Ekranizacja głośnej powieści Bernarda Malamuda o przeżyciach niesłusznie uwięzionego, żydowskiego rzemieślnika w carskiej Rosji z przełomu wieków. Mężczyzna zostaje oskarżony o rytualne zabójstwo młodego chrześcijanina. Nawet w czasie okrutnych tortur nie podpisuje fałszywego zeznania...
Dlaczego ten film ma taką małą średnią?? Czy nikt nie zauważył genialnej roli Bates'a i genialnie ukazanej carskiej rosji oraz jej poglądów? jesli tak to gratuluje...