Pamiętam tyle. Czasy chyba drugiej wojny światowej. Jakiś domek? Jakiś samolot się rozbił? I ocalali żołnierze
weszli do tego domu, rodziny i ich pozabijali? ( Nie wiem czy nie zjedli kogoś czy był taki motyw? ) Potem
chłopak jako o wiele starszy wspominał to? Za pomoc dziękuję. Znaki zapytania są dlatego, iż nawet tych
opisów nie jestem pewien. :P