Wpisujcie tutaj tytuły waszych ulubionych horrorów i najstraszniejsza scene filmową, bo musze jakis spoko horror obejrzec...:D piszcie..:D

Mootyl

Moim ulubionym chorrorem jest eeee... mam ich dużo dlatego napisze ci 3 z nich.
1.The Ring-Krąg (oczywiście amerykańska wersja)
2.The Rink-Krąg 2 (znowu amerykańska wersją)
3.Krzyk 2 (ten krzyk jest najlepszy z wszystkich wersji dlatego go wpisałem)

Teraz najstraszniejsza scena :) pomyślmy
Chyba najstraszniejszą sceną jest chyba jak Mike Mayers (Halloween)
odcina łeb takiej blondynce w filmie Halloween Resurection i jak w Blair Witch Project ta Heather mówi do kamery jak wszytkich przeprasza i tak dalej i jeszcze jak ona znajdyje Joshuy wnęczności to tyle nara.

Mootyl

Jak dla mnie to byłoby "Lśnienie" Kubrika. Coprawda tytuł ten nie do końca mieści się w szufladce pt. horror ale pod względem wywoływania ciągłego niepokoju u oglądającego dla mnie nr 1.
A scena... Ciężko by wybrać tę jedyną... Oczywiście wspomnieć należy scenkę "Here's Johnny" ;) ale nie twierdzę w żadnym wypadku, że to najstarszniejsza scena filmowa w historii. To raczej zwieńczenie niezwykle sugestywnej (no i jakby nie patrzeć potrafiącej przestraszyć) sekwencji szaleńczeńczego nawalania toporem w drzwi łazienki. Z innych scen to bym wymienił całą sekwencję Danny'ego pomykającego na tym swoim rowerku po korytarzach Overlook. Nie przeraża ale wprowadza w stan ciągłego napięcia a to umiejętność niedostępna dla większości współczesnych horrorów. I nie potrzeba trzaskających drzwi... ( to taka aluzja do Boogeymana ;) )

ncreep

Hmmm...lubię gdy Ripley zostaje sam na sam z Obcym, oczywiscie w "Obcy: 8 pasażer Nostromo". Nie twierdzę, że to najstraszniejszy film, ale chodzi o ten niepoiój. To samo się tyczy filmu "Coś" w reżyseri Carpentera. Niepokój, gdy Kurt Russell sprawdza krew towzrzyszom. kto widział film wie o co chodzi! Ja lubie niepokój, a nie krew...

Oba te filmu są nie tyle straszne, co działaja przygnębiająco podczas oglądania. I ja miałam dreszcze!

Mootyl

JAk dla mnie najlepszym horrorem jest Blair WitchProject i Lśnienie (wersja Kubricka). Ten pierwszy może nie zrealizowany za wielkie pieniądze ale bardzo dobry. Drugi zaś to świetna gra Nicholsona i dobrze zrobiony ale nie nowy film (1980r.)
Najstraszniejsza scena ...hhhhhmmmmmmm jest ich sporo ale naprawde przestraszylem się w filmie Godsend gdy dziecko wyskoczyło z wany (fajna scena :) ) a te 2 filmy wyżej wymienione są raczej całe mocno przerażające. to chyba na tyle co moge ci polecić i Pozdrawiam

nie_aktualny_profil

ncreep !!!!!!!!!! Ty złamana fajo (tutaj takie obrażenie w sposób miły.. więc żebyś nie nie uraził/ła) to samo chciałem napisać !!;pppp ... nawet tą samą scene... "here's johny"... to nie jest straszna scena.. ale historyczna ( jak dla mnie ) w tym rodzaju filmu... jeszcze w "Lśnieniu" podobała mi się scena gdzie Jack zaczał robić wywody swojej żonie o odpowiedzialności i takich tam (tuż przed tym gdy dostał w łeb z kija i sturlał się ze schodów)...bo był taki dialog o jego dziecku( którego imienia nie pamiętam )
-chcesz zabrać syna do szpitala?
-tak chce !!!(płacz)
-a kiedy masz zamiar to zrobić
-kiedy tylko będzie to możliwe(histeryczny płacz)
-KIEDY TYLKO BĘDZIE TO MOŻLIWE!!(drażnienie żony.. i zajebista mina jacka gdy wywalił jęzor) niesamowity aktor.. jak on to zagrał.. poprostu jest genialny ;p .. pozdro ;*;b

Mootyl

Cze, tutułu najlepszego horroru chyba ot tak nie podam... Za dużo tego... Ale najlepsze sceny jakie ostatnimi czasy zapadły mi w pamięć wytypuję jak najbardziej:)
1/scena, która najbardziej na mnie "podziałała" - w Ringu, kiedy koń wypadł za burtę i ... wiecie:-)
2/scena, najbardziej krwista - gdy w Poranku żywych trupów kolo z piłą łańcuchową w furgonie upadł na tamtą panią...
3/scena, w której się najbardziej wystraszyłem - ostatnia konkretna jaką pamiętam to w Klątwie gdy Yoko pojawia się na szybie:)