Hej
Są tu jacyś zwolennicy kina sensacyjnego z Hongkongu, prezentowanego w niedzielne nocki na TV4? Często kiczowatego, często klasy B (lub nawet C), ale jednak mającego dużo niezaprzeczalnego uroku?
Już w niedzielę kolejna "perełka" - "Strzał w dziesiątkę", czyli cykl "Ładne panie z pistoletami w rękach" ;-))
http://www.madeinhongkong.prv.pl

DERECK

No pewnie ,że są a ja jestem na to dobrym dowodem. Jeśli chcesz o tym pogadać to zapraszam na moją stronke filmwebową...a w "moich ulubionych" znajdziesz mnóstwo filmów i aktorów "MADE IN HONG KONG"....Pozdrawiam i zapraszam

DERECK

PS. Byłam na tej stronce i bardzo mi się podoba, coś mi się zdaje,że będę tam często zaglądać, by sprawdzić jakież to filmiki made in hong kong będą w najblizszym czasie w telewizji...:)Pozdrawiam

xomitsux

Fanie - bardzo mi miło :))
Strona to taka "wakacyjny pomysł", ale na ile siebie znam, na 100% będę to kontynuował też po wakacjach.
Twoją stronę właśnie przeglądam - kurcze, jakoś strasznie późno odkrywam niezaprzeczalne uroki filmwebu :)
pozdrawiam

DERECK

Trzeba oddać ukłon Tarantino, że jego Kill Bill stał się niezłym bodźcem dla ożywienia zainteresowania tymi filmami. Ja zawsze wolałem filmy rozgrywające się w "historycznej" scenografi (Shaolin i te klimaty)

Trickster

No - nie tylko "Kill Bill". W końcu już jego pierwszy film "Wściekłe psy" był wyraźnie zainspirowany (czego Tarantino sam nie ukrywał) "Płonącym miastem" z 1987 r. Film polecam wszlytkim zwolennikom Quentina - fajnie zobaczyć np. znaną z Wściekłych psów scenę po nieudanym skoku, gdy pokiereszowani czterej bohaterowie mierzą do siebie nawzajem z pistoletów, próbując zidentyfikować agenta policji.
A sam też najbardziej "siedzę" w starym kinie "kung-fu" ("Salut dla rycerza" itd.) i komediach Jackie Chana :))

DERECK

Ja uwielbiam kino azjatyckie klasyczne - czyli stare dobre kung-fu i shaolin oraz te nowe karate z pistolecikami. Te obrazy są jak dla mnie ponad czasowe , bo nawet za 30 lat człowiek bedzie miał ochote zobaczyc dobre stare kopanki oraz połączenie kopanki z pistoletami. Oczywiście nie musicie się ze mną zgdzadzć , ale Jackie Chan To The Best aktor:)((Chyba w tym chociaż mam racje) Pozdrawiam...:)))

DERECK

no tak, Jackie Chan wymiata. Mój ulubiony aktor - sam nie wiem czemu. Lubie wielu super aktorów ale pierwszym, który mi sie naprawde podobał (nie on, to jak grał :)) był właśnie Jackie. Takie przyzwyczajenie z dzieciństwa - ten koleś wymiata. Poza tym stare filmy Shaolin też są cool, mam kilka na wideo :D To też były czasy, fajnie że Quentin odświeżył troche ten typ filmów (z koleji Tarantino jest moim uluuubiooonym reżyserem) Kill Bill rules, Jackie Chan rules i filmy i jeszcze wiele innych rzeczy ;) Pozdr