Kolejne osoby stają w obronie zwolnionego przez Disneya Jamesa Gunna. Jednym z nich jest Bobcat Goldthwait, który był głosem Bólu w animacji "Herkules", a wkrótce mamy go usłyszeć w nowej atrakcji w parkach rozrywki Disneya.
W ironicznym poście opublikowanym na Instagramie Goldthwait domaga się, by Disney zwolnił go i nie korzystał z jego głosu w parkach rozrywki. "Boi się", że jeśli studio tego nie zrobi, zostanie oskarżone o hipokryzję. Goldthwait przyznaje bowiem, że w przeszłości dokonywał błędnych decyzji i ma na koncie zachowania równie kontrowersyjne jak te, za które Gunn został zwolniony. Podkreśla, że publicznie krytykuje Donalda Trumpa, przez oczekuje, że wkrótce ktoś może przypomnieć jego grzechy z przeszłości, których dziś szczerze żałuje i się ich wstydzi. Goldthwait twierdzi więc, że skoro Disney publicznie pokazał, jak ważne są dla niego wartości moralne, to studio nie ma wyjścia i musi jego też usunąć.
Aktor jednak na tym nie poprzestał. Zasugerował, że w atrakcji parku rozrywki usłyszymy też głos Jamesa Woodsa, który w animacji "Herkules" zagrał Hadesa. Goldthwait zasugerował, by Disney uważniej przyjrzał się tweetom Woodsa, które są również bardzo kontrowersyjne.
Na koniec Goldthwait zadał pozornie niewinne pytanie, czy Disney wciąż zarabia na filmie "Zagadka Powdera". Reżyserem obrazu jest Victor Salva, który spędził 19 miesięcy w więzieniu skazany za pedofilię po tym, jak się okazało, że uprawiał seks z 12-letnim aktorem z jego debiutanckiego filmu "Dom klownów".