Po niebywałym sukcesie
"Split" przed dwoma laty, studia bały się premiery
"Glassa". Przed weekendem można było spotkać prognozy sugerujące, że w ciągu czterech dni (w USA poniedziałek jest wolny w związku z Dniem Martina Luthera Kinga) zarobi 60-70 milionów dolarów. Universal miało znacznie skromniejsze oczekiwania - 50 milionów dolarów. Wydaje się jednak, że i te nie zostaną spełnione. Obecnie czterodniowe otwarcie
"Glassa" szacuje się na 47 milionów dolarów. Będzie to trzecie najlepsze otwarcie weekendu MLK po
"Snajperze" (107,2 mln dolarów) i
"Prawdziwej jeździe" (48,6 mln dolarów).
Po trzech dniach na koncie filmu jest - według szacunków Universal Pictures - 40,6 mln dolarów. To wynik minimalnie lepszy od tego, jaki uzyskało
"Split" (40,0 mln). W karierze
Shyamalana tylko dwa jego filmy miały lepszy start:
"Znaki" (60,1 mln dolarów) oraz
"Osada" (50,7 mln). Biorąc pod uwagę niewielki budżet (20 milionów, do tego w większości pokryty przez samego
Shyamalana), studio z całą pewnością na filmie nie straci, nawet jeśli jego otwarcie nie spełnia wywindowanych oczekiwań.
Tymczasem wielką niespodziankę sprawiła japońska animacja
"Doragon Bōru Sūpā: Burorī" (Dragon Ball Super: Broly). Choć biorąc pod uwagę, że już przed tygodniem na świecie zrobiło się o niej głośno, można się był dobrych wyników spodziewać. Film pojawił się w środę w niewielkiej liczbie kin. Miała to być akcja specjalna dla fanów anime. Jednak obraz cieszy się tak dużą popularnością, że w weekend wskoczył na trzecie miejsce zgarniając 10,7 mln dolarów. Po pięciu dniach na koncie ma już 21,1 mln dolarów, co już czyni z filmu trzecią najbardziej kasową japońską animację w amerykańskich kinach.
"Doragon Bōru Sūpā: Burorī" jest pierwszym od prawie dwóch lat filmem, który będąc pokazywanym w mniej niż 500 kinach zdołał znaleźć się w pierwszej trójce. Ostatnim, który tego dokonał, była indyjska superprodukcja
"Bahubali: Finał" (10,4 mln dolarów w 425 kinach).
Długi weekend dobrze służy starszym tytułom. Tylko
"Aquaman" i
"Escape Room" zanotowały 40-procentowe spadki wpływów. Reszta filmów w pierwszej dziesiątce straciła mniej.
Wspomniany
"Aquaman" został czwartym filmem kinowego uniwersum DC Comics, który w Stanach Zjednoczonych zarobił co najmniej 300 milionów dolarów. Z kolei
"Spider-Man Uniwersum" jest już trzecią najbardziej kasową produkcją Sony Pictures Animation, przegrywając tylko z drugą i trzecią częścią
"Hotelu Transylwania".
Pierwsza dziesiątka wygląda następująco:
# | Tytuł | zarobił w weekend | zarobił w sumie | tyg. na ekranie | kina |
1
| Glass
| $40,6
| $40,6
| 1
| 3,841
|
2
| The Upside
| $15,7
| $44,0
| 2
| 3,320
|
3
| Doragon Bōru Sūpā: Burorī
| $10,7
| $21,1
| 1
| 467
|
4
| Aquaman
| $10,3
| $304,3
| 5
| 3,475
|
5
| Spider-Man Uniwersum
| $7,3
| $158,3
| 6
| 2,712
|
6
| O psie, który wrócił do domu
| $7,1
| $21,3
| 2
| 3,090
|
7
| Escape Room
| $5,3
| $40,7
| 3
| 2,709
|
8
| Mary Poppins powraca
| $5,2
| $158,7
| 5
| 2,810
|
9
| Bumblebee
| $4,7
| $115,9
| 5
| 2,711
|
10
| On the Basis of Sex
| $4,0
| $16,9
| 4
| 1,957
|
W najbliższy piątek do kin wejdą dwie duże premiery: widowisko fantasy
"Dzieciak, który został królem" oraz thriller
Stevena Knighta z
Matthew McConaugheyem i
Anne Hathaway "Serenity".