Nominowany do Oscara Paul Mescal opowiada o "Aftersun". Film w kinach od 3 lutego

Informacja nadesłana
https://www.filmweb.pl/news/Nominowany+do+Oscara+Paul+Mescal+opowiada+o+%22Aftersun%22.+Film+w+kinach+od+3+lutego-149351
Nominowany do Oscara Paul Mescal opowiada o "Aftersun". Film w kinach od 3 lutego
źródło: Materiały prasowe
Już 3 lutego do polskich kin wejdzie film "Aftersun". Paul Mescal za rolę w nim otrzymał właśnie nominację do Oscara. Czy zdobędzie statuetkę, przekonamy się w marcu. Jeśli jednak Waszym zdaniem aktor zasłużył na wygraną, to zachęcamy do oddania na niego głosu w naszej ANKIECIE OSCAROWEJ.

A z okazji zbliżającej się kinowej premiery filmu "Aftersun" mamy dla Was wywiad z Mescalem i partnerująca mu na ekranie Frankie Corio.


Wywiad z aktorami filmu "Aftersun" Paulem Mescalem i Frankie Corio



Dlaczego postanowiliście wziąć udział w tym filmie i jak wyglądał proces castingu?

Paul Mescal: Przeczytałem scenariusz za jednym posiedzeniem i od razu pomyślałem: "OK, nawet jeśli mój grafik jest wypełniony, to chcę ten film zrobić za wszelką cenę". Nagrałem taśmę na przesłuchanie – była to scena, w której Calum w samotności pali papierosa i tańczy do muzyki Blur. I już sama perspektywa zagrania go sprawiła mi wielką radość.

Potem poznałem Charlie i byłem po prostu oczarowany tym, jak bardzo jest bystra i jak doskonale wiedziała czego chce od tej historii. Jest bardzo rozważna i precyzyjna w swojej pracy. Serce filmu wydaje mi się dość ciepłe, ale na jego brzegach sprawa jest trochę bardziej skomplikowana. W pełni jej ufałem – że naprawdę się to wszystko utrzyma z aktorskiego punktu widzenia.

Frankie Corio: Musieliśmy wysłać wiele nagrań na przesłuchanie, potem był telefon na Zoomie, a potem pojechałam do Glasgow na casting. Myślałam i czułam tylko jedno: "O mój Boże, jakie to jest cool!"

Kiedy się poznaliście?

Paul Mescal: Odczytaliśmy nasze kwestie z Frankie przez Zooma. Myślę, że gdy widzowie oglądają ten film to czują to, co ja widziałem, gdy spotkałem Frankie po raz pierwszy – czyli że po prostu oddaliby za nią wszystko. Ona ma ten niesamowity stan ducha. Naprawdę uważam za ogromny zaszczyt móc dzielić z nią jej pierwszy występ na ekranie.

Frankie Corio: Zrobiliśmy kilka Zoomów, a potem zobaczyłam Paula na żywo, kiedy przyjechałam na plan. To bardzo dobra osoba. Jest też bardzo zabawny i ma dobry gust muzyczny, który jest podobny do mojego!

Opiszcie grane przez siebie postaci

Frankie Corio: Sophie jest całkiem podobna do mnie — poza faktem, że nosi dużo sukienek. Jest chłopczycą, w pewnym sensie. Ja też. Czuję, że gdyby była prawdziwą osobą, zdecydowanie zaprzyjaźniłabym się z nią. Jej tata jest bardzo kochany, ponieważ bardzo opiekuje się Sophie.

Paul Mescal: Calum jest samotnym ojcem; on i jego partnerka rozstali się. Myślę, że jest doskonałym ojcem, ale zdecydowanie walczy też z własnymi demonami na osobności. Jest kimś, kto jest bardzo wymagający względem siebie, ale nie sądzę, aby miał narzędzia, dzięki którym mógłby wyrazić to, czego chce od świata. Mówiąc prościej — jest kimś, kto bezgranicznie kocha swoją córkę, ale nie potrafi kochać siebie równie mocno, jak kocha ją.

Jak to było, kiedy dotarliście już do Turcji? Czy spędziliście razem trochę czasu, zanim rozpoczęły się zdjęcia?

Paul Mescal: Nigdy wcześniej nie pracowałem z dziecięcym aktorem, a każda scena w tym filmie jest albo z Frankie, albo ja występuję w niej sam. Przyjechałem do Turcji nieco wcześniej, a następnie mieliśmy "próby" — mówiąc o próbach, mam na myśli to, że spędziliśmy ze sobą dwa tygodnie. Rano Frankie szła do swojego trenera aktorstwa, a potem graliśmy w bilard i skakaliśmy do basenu. Sposób, w jaki jej rodzice zintergrowali mnie z ich rodziną, był absolutnie niesamowity. W ciągu dwóch tygodni po prostu się zaprzyjaźniliśmy i zanurzaliśmy się razem w scenach.

Frankie Corio: Codziennie chodziłam nad morze popływać i do amfiteatru. Tam wszyscy są po prostu tacy mili! I nastolatkowie, którzy występują w filmie — wszyscy się po prostu dobrze razem bawiliśmy, i graliśmy w bilard ... Potem mój tata i Paul grali w bilard przeciwko sobie, a ja siedziałam i sobie na nich patrzyłam i jadłam sobie lody.


Jak wam się pracowało z Charlotte?

Paul Mescal: Byłem pod wrażeniem faktu, że debiutancki film od razu pociąga za sobą dość daleki plan za granicą i jedynie dwójkę aktorów – w tym jeden z nich to aktor dziecięcy, który nigdzie wcześniej nie zagrał. Ale Charlie po prostu pokłada pełne zaufanie w słowach, które sama napisała, i w ludziach wokół niej — aby wykonali swoją pracę, a następnie sama wspiera cię od podstaw. Ma bardzo delikatne podejście do aktorów i potrafiła pokierować Frankie jak ma zagrać swoją postać. Jedną z największych radości, jakie wyniosłem z tego doświadczenia, było obserwowanie Frankie, jak aktorstwo autentycznie sprawia jej frajdę. Ponadto, kiedy grasz z dzieckiem, nie siedzisz z nim, dyskutując i kontemplując – z dorosłymi aktorami możesz w pewnym sensie przesadnie "przegadać" rolę. Podczas gdy w przypadku Frankie wchodzisz w to i cokolwiek ona zadecyduje lub cokolwiek się stanie, to się dzieje i po prostu jedziesz z tym.

Frankie Corio: Charlie dawała mi mnóstwo wskazówek podczas kręcenia – po prostu dobre, pewne rady. Bardzo mi pomogła, abym zrobiła to dobrze. Jej pomysły sprawiły, że powstał naprawdę dobry film, ponieważ wydaje się bardziej naturalny. Uważam, że jest naprawdę dobrą reżyserką.

Wasze ulubione momenty podczas sesji?

Frankie Corio: Moje urodziny! W trakcie lanczu przynieśli wielki czekoladowy tort i była tam cała moja rodzina i przyjaciele. Chociaż akurat tego dnia graliśmy scenę, w której musiałam się rozpłakać, i to było bardzo trudne. Nie chciałam płakać, bo to były moje urodziny – byłam w radosnym nastroju!

Widzowie nie znają przeszłości Caluma. Dowiedziałeś się o nim więcej, czy sam doszedłeś do jakichś wniosków?

Paul Mescal: Gdybym miał jakieś pilne pytania, otrzymałbym na nie odpowiedzi, ale historia w filmie jest opowiedziana prawie w całości z perspektywy Sophie, więc cały problem polega na tym, że ona sama do końca nie wie, czego dokładnie doświadcza jej ojciec. Pewne kwestie świadomie pozostawiono niewyjaśnionymi — tak, aby można było zachować integralność perspektywy filmu. Dla mnie jest to skrystalizowana wersja wspomnień Sophie o jej ojcu.

Co masz nadzieję, że widzowie wyniosą z tego filmu?

Paul Mescal: Czy przesłaniem filmu jest pielęgnowanie wspomnień o naszych bliskich wtedy, kiedy one się akurat dzieją? Myślę, że to widzowie zadecydują, o czym jest dla nich ten film, ale myślę, że tak właśnie powinien wyglądać dobry film. Nie sądzę, że "Aftersun" mówi ci dokładnie co masz czuć; to film, który rozśmieszył mnie podczas oglądania, i jednocześnie mnie wzruszył. Ten film to tak naprawdę dużo różnych rzeczy. Naprawdę mam nadzieję, że ludzie go polubią, i że będzie z nimi rezonować.

Frankie Corio: Nie mogę się doczekać, aż wejdzie do kin – abym mogła go pokazać wszystkim moim przyjaciołom!

Zwiastun filmu "Aftersun"