Polskie kino nęka amatorszczyzna, głupota, pozerstwo, chaos i pościg za kasą...

Gazeta Wyborcza /
https://www.filmweb.pl/news/Polskie+kino+n%C4%99ka+amatorszczyzna%2C+g%C5%82upota%2C+pozerstwo%2C+chaos+i+po%C5%9Bcig+za+kas%C4%85...-10842
Polskie kino nęka amatorszczyzna, głupota, pozerstwo, chaos i pościg za kasą. Banał krytyka? Przeciwnie, tak widzą siebie filmowcy - czytamy w dzisiejszej "Gazecie Wyborczej" w artykule Pawła T. Felisa.

Narzekanie na polskie kino stało się już nudne. Choćby dlatego, że lista zarzutów jest wciąż ta sama: brak pomysłów, niezrozumiały pęd do ekranizacji lektur, skorumpowane środowisko i wszechwładza "baronów" blokujących młodych twórców. Co na to filmowcy? Coraz częściej kręcą filmy, w których opowiadają o sobie i zakulisowych problemach związanych z produkcją. Czyżby mieli do powiedzenia coś ważnego? Z "Superprodukcji" Juliusza Machulskiego i "Polisz kicz projekt" Mariusza Pujszo wyłania się obraz dwóch biegunów polskiego kina: filmowego światka rodem z kolorowych pism, za którym stoi wielka machina produkcyjna, sztab ludzi i niebagatelne pieniądze ("Superprodukcja") oraz środowiska kina niezależnego, co w wypadku "Polisz kicz projekt" oznacza kino tworzone metodami niemal chałupniczymi. Oba te światy łączy jedno: amatorszczyzna.
Cały tekst znajdziecie TUTAJ. Warto przeczytać.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones