Ten film nigdy nie został pokazany szerszej polskiej publiczności. Scenariusz napisał rosyjski Żyd, a nakręcono go za arabskie pieniądze pod opieką artystyczną
Jerzego Hoffmana. Muzykę skomponował Zbigniew Preisner, zagrali m.in.
Ludwik Benoit i
Artur Barciś. We wtorek w warszawskim kinie Iluzjon odbędzie się premiera filmu
"Kołysanka" - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
"Kołysanka" przeleżała na półkach Filmoteki Narodowej 17 lat. Na jej trop trafiła Joanna Drzazga z Filmoteki przy okazji przygotowywania "Elektronicznej Bazy Filmu Polskiego". - Obejrzałam i szalenie mnie ten film poruszył. Wspaniała opowieść o Holocauście - opowiada.
Dlaczego film nigdy nie wszedł na ekrany? Powodem była kłótnia między arabskim producentem a żydowskim scenarzystą. Spór trwał rok, a film trafił na półkę.
Telewizja Polsat, która bardzo chce pokazać
"Kołysankę", poszukiwała dyspozytariusza praw. Na razie bez powodzenia. - Zdecydowaliśmy jednak pokazać w środę o 16.50 jedną z trzech nowel, z których składa się
"Kołysanka". Mamy nadzieję, że może w ten sposób uda się znaleźć właściciela praw - mówi Bogusław Chrabota, dyrektor programowy telewizji Polsat.
Zanim
"Kołysanka" doczeka się swojej telewizyjnej premiery, będzie mieć premierę kinową. Dziś o godz. 20 zostanie pokazana w Iluzjonie Filmoteki Narodowej w Warszawie na otwarciu festiwalu poświęconego 60. rocznicy powstania w getcie warszawskim.