Joss Whedon nie wyreżyseruje "Avengers 3"?
MovieWeb / / 22-07-2014 10:03
Portal Badass Digest twierdzi, że dotarł do informacji z głębi oficyn Disneya dotyczącej personaliów reżysera trzeciej części "Avengers". I nie, podobno nie będzie to Joss Whedon.
Z przecieku wynika, że trzeci film o wspólnych przygodach Kapitana Ameryki, Thora, Hulka i Iron Mana nakręci nie Whedon - twórca pierwszych dwóch części - a James Gunn, reżyser "Strażników Galaktyki". Ma to sens o tyle, że podobno kosmiczna drużyna z gadającym szopem w składzie ma stanąć u boku Mścicieli w "Avengers 3".
Portal argumentuje swoją informację tym, że mało któremu z zatrudnianych przez Marvela reżyserów udaje się nakręcić dwa filmy. Jedynym wyjątkiem są tu Whedon i Jon Favreau - obaj dobili na razie właśnie do liczby dwa. A Whedon podobno jest zbyt zmęczony, by zasiąść za sterami trzeciej superprodukcji o Avengers. Gunn tymczasem podobno udowadnia "Strażnikami...", że wyśmienicie radzi sobie z łączniem wysokobudżetowej akcji, mnóstwa postaci i humoru.
Kontrakt Gunna z Marvelem opiewa na razie na dwa filmy. Reżyser zapytany o to, czy drugim z nich jest właśnie "Avengers 3", odpowiedział: Szczerze mówiąc, w mojej umowie jest mowa o kolejnym filmie Marvela, bez wskazania, o jaki konkretnie film chodzi.
Ale podobno kiedy Gunn usłyszał pytanie o to, jak zaawansowane są jego negocjacje w sprawie wyreżyserowania trzeciego filmu o Avengers, na chwilę zaniemówił, ewidentnie zaskoczony. Tymczasem Kevin Feige, dyrektor Marvel Studios, zaprzeczył, jakoby takie rozmowy z Gunnem miały miejsce.
Możliwe, że ostateczna decyzja zależy od tego, jak "Strażnicy Galaktyki" poradzą sobie w kinach. Czy wolicie zobaczyć, co zrobiłby z Avengers Gunn, czy stawiacie na sprawdzonego Whedona?
Z przecieku wynika, że trzeci film o wspólnych przygodach Kapitana Ameryki, Thora, Hulka i Iron Mana nakręci nie Whedon - twórca pierwszych dwóch części - a James Gunn, reżyser "Strażników Galaktyki". Ma to sens o tyle, że podobno kosmiczna drużyna z gadającym szopem w składzie ma stanąć u boku Mścicieli w "Avengers 3".
Portal argumentuje swoją informację tym, że mało któremu z zatrudnianych przez Marvela reżyserów udaje się nakręcić dwa filmy. Jedynym wyjątkiem są tu Whedon i Jon Favreau - obaj dobili na razie właśnie do liczby dwa. A Whedon podobno jest zbyt zmęczony, by zasiąść za sterami trzeciej superprodukcji o Avengers. Gunn tymczasem podobno udowadnia "Strażnikami...", że wyśmienicie radzi sobie z łączniem wysokobudżetowej akcji, mnóstwa postaci i humoru.
Kontrakt Gunna z Marvelem opiewa na razie na dwa filmy. Reżyser zapytany o to, czy drugim z nich jest właśnie "Avengers 3", odpowiedział: Szczerze mówiąc, w mojej umowie jest mowa o kolejnym filmie Marvela, bez wskazania, o jaki konkretnie film chodzi.
Ale podobno kiedy Gunn usłyszał pytanie o to, jak zaawansowane są jego negocjacje w sprawie wyreżyserowania trzeciego filmu o Avengers, na chwilę zaniemówił, ewidentnie zaskoczony. Tymczasem Kevin Feige, dyrektor Marvel Studios, zaprzeczył, jakoby takie rozmowy z Gunnem miały miejsce.
Możliwe, że ostateczna decyzja zależy od tego, jak "Strażnicy Galaktyki" poradzą sobie w kinach. Czy wolicie zobaczyć, co zrobiłby z Avengers Gunn, czy stawiacie na sprawdzonego Whedona?
Udostępnij: