Nie należę do wielkiego fana rapu ale lubię go za szczerość.
Rap podobnie jak metal [tak metal] porusza problemy społeczne takie jak
narkotyki,morderstwa,zepsucia społeczne i inne "złe rzeczy".
Ale goście typu 50 cent zapomnieli czym jest hip-hop.
Rapują o gołych dupach, o tym ile zioła można wypalić i jakie mam nowe obrotowe felgi w moim Hammerze.
A nie o to chodzi. Goście jak Public Enemy,Ice T,Run DMC rapowali o problemach a nie o ilości dziwek ile udało im się wydupczyć przez cały dzień.
Nie chodzi też o same teksty ale wkurza mnie to że tacy goście jak 50 cent pokazują się w Mtv obwieszeni błyskotkami i chwalą się nowymi felgami.
Public Enemy pozostaną dla mnie prawdziwymi raperami bo chociaż dostali swoje 5 minut sławy to nie zaczęli się obwieszać błyskotkami za 50 tys. jak choinka w boże narodzenie.
Przepraszam jeśli kogoś obraziłem ale to jest moje zdanie.
ee no snopa to tylko jedna płyta i to pierwsza on tu nie pasuje porównałeś go do tych legend a zobacz co on teraz śpiewa on i eminem "to dwie najbardziej sprzedajne dziwki " jak powiedział West o nich i miał trochę racji co do 50 centa to głos ma ciekawy to trzeba mu przyznać z tekstami też nie jest tak najgorzej ale tylko kiedy bierzemy pod uwagę czasy teraźniejsze taka moja wypowiedź na ten temat
"gosc miał biedne zycie za małolata teraz ma hajs wiec sie chwali" - to się nazywa syndrom "bogatego biedaka".
Widze ze temat sie niezle rozwinął....Ja osobiscie lubie 50 Centa, do pewnego czasu byl moim ulubionym raperem. Mam jego wszystkie plyty oprocz najnowszego ,,Curtisa" ktorego niebawem zakupie. To prawda ze niektore jego teksty sa plytkie lecz wsord tych kilkunastu( moze wiecej) piosenek o dziwkach furach i kasie mozna dostrzec naprawde swietne ,,głębsze utowry" takie jak: When It Rains It Pour , Hustler's Ambition, Many Men, Follow My Lead. Osobiscie lubie jeszce Window shoppper, I'll whip ya head boy, Best Friend. Co do wielkich slaw jakimi sa 2 pac, Dre czy Snoop to ososcie ich nie slucham ( tak wiem ze to legendy i zaraz kazdy mi powie ze skoro slucham 50 centa to nei slucham ,,prawdziwego rapu")lecz lubie rowniez Eminema, Ludacrisa , Nelly'ego, Diddiego, Chingiego. Ich flow i nawijka n abardziej przyapdaja mi do gustu, chodz moze jest to rap na pograniczu z r&b.
Tyle na temat:
- 2PAC
- Redman
- Dre
- Doggy Dogg
- Krs
- Notorious
- Rakim
- Ice Cube
- Big L
- Ice-T
- Method i całe Wu.
- Eazy i całe N.W.A.
- Public Enemy
- Cypress Hill
- WSC
- Daz
- Big Pun
- Def Squad
- Nas
- i wielu innych
Co do Snoop'a, to on miał po odejściu z Death Row taki okres jego "alfonsowania". Niestety fakt, że stał się bogatym donem jeżdżącym wielkimi furami, bawiącym się w kasynach i litrami pijącym alkohol zraził wielu jego fanów - woleli oni starego dobrego Snoop Doggy Dogga. Postanowił więc choć po części wrócić do stylu sprzed lat. Ale to już nie ten sam Snoop co kiedyś, szkoda... Jednak zawsze będzie dla mnie jednym z najlepszych raperów.
Słuchał z was ktoś w ogóle Xzibita??Chwalice tych raperów, ale czemu? Bo słyszeliście ich w Radiu Eska?! I nawet nie rozumieliście o co chodzi tylko ich teraz nazywacie królami rapu zgadzam sie tylko z jednym 2pac jest królem rapu bez sprzecznie. Ale według Xzibit śpiewa jako jedyny z serca podaje tu link na youtube http://pl.youtube.com/watch?v=QAiDPEPn0Hs tutaj możecie zobaczyć, że Xzibit śpiewa z serca, a co do tego, że oni byli biedni, czy ich postrzelili? Xzibit też był biedny nie postrzelili go, i on o tym tak nie mówi cały czas jak to on miał przejeb... Totalnie sie z wami nie zgadzam, że Snoop Dogg to król rapu razem z 2pac Snoop teraz śpiewa o tym samym co 50 cent. Ale, najbardziej to ja nie lubie Eminema i jak go broni ten Eminem11 zrozum chłopie, że on od 50 centa nie jest lepszy nawet o 1%, dobra nie chce mi sie już pisać. Czekam na fale krytyki :-) Pzdr for all xD