Naczytałam się, że Pawlikowski miał niewyraźną dykcję i ktoś podkładał za niego w
niektórych filmach głos. Możecie mi wskazać filmy z oryginalnym głosem Pawlikowskiego, a
z głosem podłożonym? Osobiście nie widzę różnicy xD
Dziś miałem okazję widzieć tego aktora w jednym z odc. Stawka większa niż życie i wyraźnie z jego ust słyszałem głos Leona Niemczyka.
Gdzieś czytałem że głos podkładał za niego Zygmunt Kęstowicz (ten co grał Zabawę w "Bazie ludzi umarłych"). Tylko że na potrzeby filmu czy teatru większość ludzi ma "niewyraźną dykcję" :)
Dykcję rzeczywiście miał fatalną. Wystarczy obejrzeć Popiół i Diament albo Saragossę. Połykał "ł" oraz "l" "syszaem" zamiast słyszałem. "Cae" miast "całe". Miał też problem z wymową "ć" i "ś". Zastanawiam się jakim cudem on zaistniał w kinie w którym wymagano solidnego warsztatu.
Wajda pisal, ze Pawlikowski byl starszy od nich wszystkich i bardziej doswiadczony.
Poza tym aktorem moim zdaniem był dobrym, tylko ta dykcja faktycznie słaba.
No ale w Popiele i Diamencie jak sobie inaczej wyobrazacie dulet glownych bohaterow?
Swoim głosem raczej na pewno mówił w "Popiele i diamencie", "Zezowatym szczęściu" i w "Czterdziestolatku" (z jakiegoś powodu nie wymienionym tutaj w filmografii, to był jego ostatni film, grał tam dziennikarza Polskiego Radia).
Był dubbingowany przez Leona Niemczyka w "Stawce większej niż życie" (7. odcinek, tutaj nie wymieniony) i "Dzięciole" (Gustaw Holoubek). W filmie "Gdzie jest trzeci król?" mówi po francusku, ale to raczej na pewno dubbing, choć Pawlikowski uchodził za poliglotę. Nie swoim głosem mówi też w "Giuseppe w Warszawie", ale nie potrafię skojarzyć aktora.
Swoim głosem mówił w "Drodze na zachód". Ta jego "Błękitna Szczała" na początku zawsze mnie załamuje :)
W "Popiele i diamencie" nie. Niestety nie umiem rozpoznać właściciela głosu ani tu ani w "Giuseppe...".
W Popiele nie? Uważam, że to prawie na pewno jego głos. Może w niektórych scenach mu podłożyli, ale fragmenty "Szczuka, sekretarz wojewódzkiego PPRu" czy póżniej "Jak sobie dasz radę, Maciek, z tym panem" są mówione przez Pawlikowskiego. Mówi tam tym charakterystycznym, "za delikatnym" i niewyraźnym głosem.
Sama mam już wątpliwości. Moim zdaniem ten głos jest za niski, za głęboki jak na Pawlikowskiego. Z porównania innych filmów z tego okresu ("Historia współczesna" i "Wspólny pokój") wynika mi, że to nie jego głos. Jednak przesłuchałam sobie wszystkie jego sceny mówione i od palenia spirytusu i tekstu "Co się wygupiasz" już nie jestem taka pewna :) To taki typowy dla niego błąd. Może więc był lepszym aktorem niż mi się wydawało? Albo... miał katar :)
Pozdrawiam
http://m.filmweb.pl/film/Dzięcioł-1970-5281/discussion/Dubing,2441364
Tutaj też jest ciekawa "dyskusja" na temat Pawlikowskiego i jego głosu.