Nie rozumiem wszystkich tych, którzy mówią że Andrew nie nadaje się do roli Petera Parkera, w mojej osobistej opinii zagrał o niebo lepiej od Maguire'a. Niektórzy piszą, że wygląda jak "dzieciak", "panienka", "p"zduś" - odsyłam zatem do komiksu w którym Parker był dokładnie taki jak Andrew - wysoki, szczupły, z bujną czupryną, niepozorny. Ja oglądałam film z czystą przyjemnością ale też z wielkim szacunkiem dla głównego aktora - cztery dni przed pójściem na Niesamowitego Spider-Mana obejrzałam "Nie opuszczaj mnie" i wręcz nie mogłam wyjść z podziwu, że ten młody aktor z taką lekkością potrafi wcielać się w tak zupełnie różne role.
Peter Parker w wykonaniu Andrew jest tym na co ja czekałam. Parker w końcu jest rzeczywisty , roztrzepany , nieposkładany, targany emocjami nastolatek. Brawo : )
i ten słowotok! o niebo lepiej zagrał Petera niż Tobey! nieśmiały, niewinny, rozstrzepany, ale trochę zakręcony, strzał w dziesiątkę, nie wiem dlaczego tak wiele osób twierdzi, że się nie nadaje do tej roli.. pomylili z Batmanem czy Bondem?
Ładne mi "chłpaka" - on ma 29 lat! :P Chociaż trzeba przyznać, że odegrał to wspaniale - w trakcie seansu zastanawiałem się, czy na pewno on nie chodzi już do gimnazjum. I jeszcze ten jąkający się głos... Nie ma co, zagrać potrafi.
Film był dobry. Andrew w roli Petera Parker o wiele lepszy od Tobeya. W ogóle Gwen była nieziemska, poprzednia dziewka była fatalna, zero charakteru, a w tej od razu widać twardość. Film nie był jakiś wysokich lotów ale miło się go oglądało. Tak więc polecam.
zdecydowanie popieram głosy wyżej ;)
Emma Stone miała charakter jako Gwen w przeciwieństwie do Kristen Dunst która bardziej irytowała niż zachwycała, a co do Petera to jestem za Andrew. Wcielił się bardzo mocno w postać jakby się w nią zakorzenił, to było widać. Dlatego też ta wersja mi bardziej do gustu przypadła. Miała charakter i urok. Co do Andrew to moim zdaniem ma niesamowity potencjał i dopiero sie rozkręca o czym świadczy Never Let me go i Spider-Man. Szkoda zę 2 czesć dopiero w 2014 jak zauwazyłam ;/
taaaak, andrew lepiej zagrał. prawda, wygląda jak dzieciak, ale to chyba dobrze, to dodaje świeżości temu filmowi, ogląda się świetnie:) POLECAM GORĄCO
Hmm, nie mam pojecia gdzie Andrew byl niesmialy niewinny dowazny itd a po Emmie "od razu bylo widac, ze odwazna" "charkater". Oczywiscie postac Gwen Stacy nie byla zla, nie mam nic do Garfielda, ale film duzo gorszy niz poprzednia trylogia, mniej brutalny, jaszczur zrobiony ragicznie, a sam Peter, no wlasnie - patrzac na komiksy i serie animowane, charakterem i wygladem lepiej pasowal Tobey i mysle, ze jego psotac byla duzo bardziej rozwinieta. Ten, byl taki nieogarniety i bezrefleksyjny i pomijajac to, ze wiekszosc dziewczyn tu oceniajacych najwyrazniej na niego leci, to rolka byla slaba, nie wiem ile w ty jego winy a ile scenariusza.
Zgadzam się co do wyglądu bardziej pasował Toby ale co do charakteru się nie zgodzę. Ogulnie bardziej mi się podobał Amazing, może ze względu na aktora i to że Piter był młodszy. co do twojego posta Dynekk to Andrew BYŁ nieśmiały niewinny i odważny i zgodzę się że Emma była fajną bohaterką jako Gwen. Fakt zbyt mało brutalny, zbyt szczęśliwa muzyka i za dużo riposty w scenach walk.
Zgadzam się. Andrew lepiej pasował do roli Petera tak jak i Gwen w wykonaniu Emmy była o niebo lepsza. Bardzo podoba mi się nowa część bo jest bardziej odświeżona z humorem. Jak dla mnie największą wada poprzednich Spider Manów był główny bohater, był tak irytujący w swojej roli że aż ciężko się go oglądało. Obecny Peter jest bardziej spontaniczny, roztrzepany wprowadza sporo dynamizmu do filmu i oby tak było dalej w kolejnych częściach.
NIewiem czy wiesz ale Gwen Stefani to inna postać niż Mary Jane xD. W komiksie spiderman najpierw zakochał się w niej, a dopiero po jej śmierci była Mary. Osobiście mam nadzieję, że tak będzie i filmie. Właściwie gdyby Spiderman'a z Andrew Garfieldem puszczono w latach kiedy odgrywał go Toby został by on wyśmiany jako pedał i ćwok taka prawda :P
Szczerze mówiąc nie bardzo znam się na komiksowej wersji, przyznam że oglądam jedynie filmowe adaptacje więc faktycznie nie do końca wiedziałam dlaczego jest Gwen a nie Mary, także dzięki za rozjaśnienie sytuacji. ;) I w takim wypadku porównanie tych ról jest raczej błędne skoro to 2 różne osoby. Ale na dziewczynę Spidermana wybrałabym Gewn.
I mimo że wciąż bardziej podoba mi się Andrew to po części muszę przyznać Ci racje, prawdopodobnie większość mogłaby tak zareagować ;P
Jak dla mnie Andrew zagrał bardzo dobrze Petera Parkera, oglądałam go jednym tchem :)
I oby zagrał dobrze w reszcie części o spider manie jak i w pierwszej :)
Nie ma co, Andrew to idealny aktor do tej roli. Maguire był beznadziejny i zepsuł mi całą wizję postaci Spidermana'a. Jego płacz na ekranie po śmierci Uncle Bens'a był chyba najgorszy w historii kina i do dziś jest (nie bez powodu) pośmiewiskiem całego Internetu.
Peter Parker grany przez Andrew Garfield'a jest inny, bo miał być inny i nie można porównywać go do roli Toby'ego Maguiera. Kochałam tamtego aktora bo ukazał on w filmie to co miał ukazywać komiaks. Był on nieporadną, niezbyt ładną, łamagą o niebywałej inteligencjii, który boi się tego co potrfi, a rola grana przez Andrew Garfield'a jest przystojnym, inteligentnym, wygadanym, umiącym jeździć na desce....frajerem. Jednak że lubię jego wersję Spidermana bo jest INNA.
Jesus. Twoje słowa są niczym wyjęte z moich ust. Dla mnie on pasuje do Petera milion razy bardziej niż Tobey, który zupełnie nie przypominał komiksowego spider-mana. A na ty zdjęciu https://www.google.pl/search?q=spider+man&espv=210&es_sm=93&source=lnms&tbm=isch &sa=X&ei=DfURU8K_HObjywOChYHoDg&ved=0CAkQ_AUoAQ&biw=1920&bih=955#q=spider+man+kr esk%C3%B3wka+peter&tbm=isch&facrc=_&imgdii=_&imgrc=V2IKk-13AtazUM%253A%3BpEEh4VZ UrjR8wM%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.spider-man.org.pl%252Fwp-content%252Fuploads%25 2F%252F2014%252F01%252Fspider-man-1.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.spider-man.org. pl%252Fnews%252Faktualnosci-komiks%252Fusa%252Fpeter-parker-powroci-w-tym-roku%2 52F%3B632%3B960 wygląda niczym Andrew. Nie mam pojęcia kto wybrał Maguire'a, ale chwała tym co zdecydowali się na Garfielda.
Oj, bez przesady, jako Parker wypadł ZNACZNIE gorzej od Maguire'a.
Ale generalnie daje chłop radę. I mimo, że schrzanił postać Spider-Mana dosyć go lubię.
(Jeszcze, bo jeśli schrzani też dwójkę - moja sympatia wyparuje :P )
Odrobine sie nie zgadzam. W komiksach PP wydawal sie nieco "twardszy", mimo wszystko. Aczkolwiek uwazam, ze Andrew jest lepszym PP i SP, niz jego pierwowzor z pierwszej trylogii.
Andrew jest może trochę gimbusiarski, ale pasuje do tej roli. Do tego znacznie polepszyli fizjonomię i ruchy Spiermana kiedy jest w stroju.
A co najważniejsze w końcu Spierman nie jest taką ciotą jaką zrobił z niego Maguire.