no Tobey Maguire był miliony razy lepszy miliardy ja wole tobiego a ten nowy to jakis holerny brzydki dupek
Każdy ma własną opinię, ja np. początkowo byłem zawiedziony gdy zobaczyłem Tobey'ego, ale mnie ostatecznie przekonał. Ważne było dla mnie że powstawały kolejne części. Jedyna rzecz jaka mnie męczyła przez tą trylogię to Dunst. Okropnie mi nie przypadła do gustu, grała ciężko, wyciął bym z filmu wszystkie sceny z nią, a dodatkowo nie była wystarczająco ładna i seksowna jak na Mary Jane. W Andrew teraz pokładam nadzieję, jestem nawet trochę zadowolony ze zmiany aktora, jakoś mi po prostu bardziej do gustu przypadł. Zobaczymy jak sobie poradzi. Dziwi mnie próba oceny aktora jeszcze za nim się go w filmie zobaczy, skąd niektórzy z was są pewni że nie poradzi sobie lepiej niż Tobey?