Cóż, myślę, że talentu i zasług w dziedzinie sztuki pana Andrzeja nie można zakwestionować. Nie widziałam filmu "Kto nigdy nie żył...", choć ponoć nieźle zjechała go krytyka i w ogóle. Ale za to widziałam "Ryszarda II" w Teatrze Narodowym w jego reżyserii i bardzo, bardzo mi się ta inscenizacja podobała.