aviatorka? Czytam, czytam, patrzę - i zaskoczenie!

?

a nie? jej usta - znak rozpoznawczy. nie musiała być wspaniałą aktorką, żeby stać się ikoną. na pewno miała wszystko, by stać się kimś o kim będzie się mówić nawet po jej śmierci.

Ale ze o co chodzi? W kontekscie MM?

gdzie tam komukolwiek do MM. nawet James Dean (aaa, już mnie wszyscy pożerają przez internet) nie dorównuje Marilyn. pokaż zdjęcie swoim znajomym Jamesa Dena i tylko taki rys Marilyn. nie będą wiedzieć kim jest Dean, a Marilyn, choćby nie wiedzieli, że była aktorką i tak będą ją znać.
chodzi mi o to, że jej usta były wyjątkowe i od razu robiły z niej kobietę bardziej oryginalną i piękniejszą od tych innych aktorek, które pojawiały się w mediach, filmach, gdziekolwiek.
Marilyn to super ikona, są ikony, mniejszy ikony i ikonki, ale na pewno wyróżniające się spośród innych gwiazd swojego pokolenia, o których mówi się do dzisiaj, ale na pewno nie są takimi Ikonami jak Miss Monroe.

I do niej porównujesz Andzię?

do Marilyn?

No. Dobra. pomieszałam. Niektórym to po prostu niepisane. Oddajmy Andzi, to, co jej. Miło się ogląda itd, no, ale kto ma zansę zostania 'ikoną' - Wiliams?

ona nią nie zostanie. ani Kate Winslet, ani Charlize Theron, ani Drew Barrymore, żadna. bo one są "zwyczajne". a ona ma te oryginalne usta, które sprawiają, że wiele osób ją rozpoznaje. poza tym, za oceanem nazywają ją Królową Hollywood, może coś w tym być. jest teraz najbardziej znaną aktorką na świecie.
ale nikt nigdy nie dosięgnie Marilyn. ona miała w sobie coś takiego, że nie musisz jej nawet lubić, pożądać, ale interesuje cię jej osoba.

To Jolie to ma. Ale mnie np.ona jakoś tak do siebie zniechęca. Jest taka do bólu politycznie poprawna, że aż na wymioty zbiera. No jeśli nie liczyć czegoś w rodzaju całowania się z bratem (odrazu mi sie Borat przypomina:):), no i takie tam ...

o wiele ciekawsza była dopóki nie odnalazła w sobie "matki". nie, że to coś złego, ale po prostu kiedy była taka zbuntowana i miała wyje*ane na Hollywood, mówiła i robiła to co chciała.. teraz widać po niej taką presję, że to jednak Hollywood..

Wielka mi kochająca matka promująca zabijanie dzieci.

o wiele gorsze życie mają dzieci niechciane, które rodzą się w nieodpowiednim momencie, gdy jego rodzice nie są na nie gotowe, a potem nie wiedzą jak mają je wychować. wy, przeciwnicy aborcji, myślicie, że to zabijanie, ale nikt z was nie zastanowi się jak potem czuje się takie dziecko i jak bardzo różni się jego życie od życia innych dzieci.

Zapytaj takiego dziecka, czy wolałoby się nie urodzić albo teraz zostać zamordowane.

z racji tego, iż nie piszę na tym portalu nic o moim życiu prywatnym, nie wypowiem się na ten temat, bo napisałam bo za dużo.

A co do tego ma życie prywatne? Ja tam mimo wszysto bym chyba chciała żyć. A że ty wybierasz unicestwienie, to twoja sprawa.

Takie dziecko, które zostanie urodzone, jako niemowlę ma spore szanse na adopcję i ,,normale'' życie.

rozmawiałaś kiedyś z dzieckiem niechcianym?

ma szansę? a byłaś w domu dziecka? ja czasami tam chodzę i dzieci są wspaniałe, sympatyczne, mają do 3 lat (akurat te, które ja odwiedzam) i nikt nie zainteresuje się ich adopcją. ja, gdybym miała mieć dzieci, to tylko adoptowane, ale ludzie nie chcą adoptować dzieci. jakby na to nie patrzeć, adopcja to rzadkość.

A ty byś te dzieci rach ciach - kulka w łeb i po sprawie. Niezła myśl. A głodni niech zjedzą bezrobotnych, to rozwiąże się problem głodu i bezrobocia.

"A ty byś te dzieci rach ciach - kulka w łeb i po sprawie." - słucham?

No; dzieci niechciane lepiej mordować w czasie aborcj.

uważam, że jeśli człowiek nie ma czasu na dziecko, nie jest na nie gotowe, po prostu nie chce go mieć, to lepiej, żeby dokonał aborcji, niż potem miał to dziecko męczyć. takie jest moje zdanie. każdy ma prawo decydować o tym kiedy chce zostać rodzicem. nie ma nic gorszego, niż takie poświęcanie samej siebie dla dziecka. jeśli matka jest niespełniona, nie ważne czy zawodowo czy ogólnie życiowo, dziecko też nie będzie do końca szczęśliwe.

I dlatego właśnie nie ma prawa do życia. Masz całkowitą rację:)

myślisz, że życie każdego dziecka jest takie kolorowe i wszyscy chcemy je chwytać pełnymi garściami, skakać pod niebiosa i dziękować Bogu, że dał nam możność biegania po drodze? czy ja gdziekolwiek stwierdziłam, że nie ma prawa do życia? po prostu uważam, że każdy zdrowo myślący człowiek, gdy dowie się, że spodziewa się dziecka, będzie umiał sobie odpowiedzieć na pytanie czy będzie miał dla niego czas, będzie umiał kochać je tak jak by chciał i czy w ogóle to dziecko chce. jeśli zajdę w ciążę i będę wiedziała, że skrzywdzę to dziecko, bo go nie chcę i nie będę potrafiła je kochać, po prostu dokonam aborcji. to w pewnym stopniu egoistyczne, ale każdy z nas musi być choć w odrobinie egoistą, aby umieć żyć dla samego siebie, nie dla innych. dlaczego mam poświęcić własne życie, do tego skrzywdzić dziecko, którego bym po prostu nie chciała? mam na siłę je urodzić i żyć z nim z obawy, że ktoś nazwie mnie morderczynią? może oddam je do domu dziecka i co? tam będzie mu lepiej? tam będzie czuło się szczęśliwe i doceni, że byłam tak wspaniałomyślna, i dałam mu życie, mimo że nikt go nigdy nie kochał? bo kto ma je pokochać, skoro ja sama nie umiałam? możliwe, że będzie miało to szczęście i ktoś je adoptuje. a co jeśli nie? co jeśli będzie musiało radzić sobie z tą myślą do końca życia, że własna matka je nie kochała i oddała do cudzych ludzi, byle tylko mieć święty spokój i nie spotkać się z tymi obelgami typu "morderczyni" itd. to ma być lepsze wyjście?

'czy ja gdziekolwiek stwierdziłam, że nie ma prawa do życia' - tak w imię twojego szczęścia odbierasz to prawo.

http://www.papilot.pl/historie-czytelniczek/5118/Wasze-listy-Pochodze-z-domu-dzi ecka-i-sie-tego-nie-wstydze.html - wg ciebie do odstrzału,

ten list miał mnie wzruszyć?

Gardzisz tą panią i jej historią?

ależ nie gardzę, naprawdę urzekło mnie to, że wyszukałaś dla mnie jej historię.

Wg Ciebie ona nie ma prawa do życia, do urodzenia się, bo to przeszkodziło w życiu jej rodzicom, których największym szczęściem jest alkohol.

A co w sprawie pierwszego akapitu? Nie ma prawa się urodzić, bo ty będziesz przez nie nieszczęśliwa tak?

kto powiedział, że ja mam nie mieć nic od życia? mam urodzić dziecko, którego nie chcę i krzywdzić siebie i to dziecko? skoro już ktoś był na tyle egoistycznym, że wydał mnie na świat, nie bacząc na konsekwencję swoich decyzji, ja też chcę mieć coś od życia.

Twoja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność innych. Ale widzę, że nie jesteś w stanie zrozumieć, chcieć zrozumieć tego, co piszę.

"Jeśli zajdę w ciążę i będę wiedziała, że skrzywdzę to dziecko, bo go nie chcę i nie będę potrafiła je kochać, po prostu dokonam aborcji."

Dlatego po prostu radzę nie szastać tyłkiem.
Oczom nie wierzę, kiedy czytam tego typu wypowiedzi.

bardzo mi przykro.

Myślisz jak ja? Naprawdę? Są jeszcze tacy ludzie?

właśnie. też uważam, że skoro juz decydujesz się na seks, musisz brać pod uwagę ryzyko. niestety seks to nie tylko narzędzie rozkoszy, ale i prokreacji - niekiedy rozdzielenie tych dwóch funkcji jest nieskuteczne. wówczas niektórzy, zabrawszy to, co im odpowiadało, pozbywają się tego, co "wpadło przypadkiem". to jest wg mnie nieodpowiedzialne i egoistyczne.

Przeciw aborcji , bo się mówi ,,że się zabija człowieka" , który
1 Nie wygląda jak człowiek
2 Nie czuje nic , bo niema do końca rozwiniętego układu nerwowego .
3 Nie zawsze zajście w ciążę zależy od matki wiesz ?
4 Gdyby miała umrzeć matka czy płód , to wybiera się aborcję.
5 Powinna zostać wprowadzona ale , to kwestia czasu . Berety natura załatwi PIS padnie ale najgorsze jest , to że młodzi ludzie stali pod krzyżem ...

myślę, że to świadectwo mówi wszystko :) http://www.youtube.com/watch?v=HDRplUV6-9g

A lepiej żeby walały się po śmietnikach czy żeby przez ,przypadek' wypadło z rąk (nie pisze o mamie Madzi z sosnowca ) , a może kiedy jeszcze nic nie czuje . Wybieram 3 opcję .

kwadratowa szczęka, przesadnie wielkie usta, nos jak u Jacksona, żylaste i kościste ciało - to ma być seksowna kobieta? Wybaczcie że skrytykowałam waszą idolkę, ale nie mogłam się powstrzymać bo nigdy nie zrozumiem co jest takiego seksi w Jolie.

szczególnie ten nos jak u Jacksona.

Przepraszam, ale nie mogę : ŻUCHWA!

Na jedno wychodzi

Sama pewnie lepiej nie wyglądasz :) Może nawet gorzej ..
A może zazdrościsz poprostu jej ?

Dziewczynko zazdrościć to ja mogę Janis Joplin świetnego głosu, dzięki któremu stała się kimś, a nie jakieś Jolie która jak na razie niczym specjalnym się nie wybija oprócz (wątpliwej) urody.

Czyli dostała ona Oskara za nic ?

Oscary to takie sranie w banie. popełnili tak wiele błędów już przyznając te statuetki, ale w każdym razie, nie które są "naprawdę" Oscarami.

ale przyznasz, że w "Girl, Interrupted" stworzyła doskonałą postać. Jest bardzo piękna- zadatki na ikonę ma wielkie. i na pewno zapisała się już historii, choćby zmysłowymi ustami ;) Do MM nie na co porównywać- zupełnie inny "typ". Ale to prawda, Angie mogłaby przytyć parę kilo ;)

Oskary na ogół są o dupę roztłuc.
Bardzo dobra(nic ponad to) rola drugoplanowa w jednym dobrym (arcydzieło to,to nie jest) filmie to jeszcze za mało na wpisanie się w historię kultury światowej i globalną pamięć.

Oskar dostała, bo dobrze wykonała swoją rolę więc nie rób igły z widły kolego.
Chcesz widzę jak najbardziej pogrążyć ją lecz nie masz żadnych argumentów, Oskar tylko dowodzi że ona ma talent aktorski którego ty pewnie nie umiałbyś dorównać.

Hehe Ja tylko stwierdzam fakty.
To raczej ty nie masz argumentów skoro powołujesz się na Oskary, które nie są zbyt wiarygodnym i rzetelnym źródłem wiedzy filmowej, o czym wiedzą ludzie którzy się tym interesują, pomijając że twoje zarzuty typu "bo ty jej zazdrościsz" "ty sam byś tak nie umiał zagrać" są śmieszną dziecinadą,ale czekaj...masz w avatarze tych dwoje ze Zmierzchu, no tak wszystko jasne...masz już chociaż 16 lat skończone, maleńka?

Właśnie dowiodłeś że mam całkowitą rację.
Jak widzę poziom Twojego rozumowania jest adekwatny do ilorazu inteligencji niemowlęcia, iż Twoje argumenty są tak denne jak tapeta na Twojej mordzie.
Jeżeli oskar według ciebie nie jest rzetelnym źródłem to zdobądź go wtedy pogadamy, wkońcu od tak go sobie nie rozdawają cukiereczku..
A tak na marginesie co ma mój avatar do temat naszej rozmowy, jak narazie to nie masz żadnych argumentów ja mam chociaż jeden i tak na przyszłość przeczytaj dwa razy twoje wypociny zanim klikniesz wyślij ...