Trochę dziwne i na pewno szkoda, że pomimo tego, że na początku kariery zagrał fajną rolę w światowym, kultowym już dzisiaj hicie, jego kariera nie potoczyła się tak jak chociażby Toma czy Vala...
Kiedy byłam nastolatką i grał w ostrym dyżurze. Nawet tego serialu nie oglądałam bo zawsze miałam coś lepszego do roboty ale jak go wdziałam w gazecie albo łyknął w jakiejś reklamie serialu to mnie paraliżowało. Tak mi się podobał. A wiecie jak to ciężko wtedy było bez neta. Jak coś musnęło w tv to długo tego nie...
Dla mnie pozostanie zawsze Goos'em z Top Gun...radiooperator.....i to jak spiewa greet balls of fire i gra na fortepianie.....uroczy,seksowny...nic dodac nic ujac:)