Jak dla mnie facet moich marzeń. No i uwielbiam go jako aktora. Dla mnie jest megaprzystojny i wogóle sexy facet. A te jego oczy. Mnóstwo filmów z nim oglądałam. Uwielbiam scenę tanga z filmu "Wytańczyć marzenia". Chciałabym tak z nim zatańczyć. A "Original Sin" dla mnie rewelacja, zwłaszcza że występuje moja ulubiona aktorka Angelina Jolie. A tak wogóle może Antonio się starzeje ale jak dla mnie teraz jest bardziej sexy niż np. w "Desperado".
Też uważam, że z wiekiem się "wyrobił" pod względem wyglądu. W "Filadelfi" ma jeszcze taką pulchniutką twarz. Ogólnie w wieku trzydziestu kilku lat czy nawet teraz wygląda bardziej sexownie niż jako dwudziestoparolatek.
Być może nie oceniam go obiektywnie jako aktora, bo uroda na pewno przyćmiewa inne kwestie, tym samym dołączając do grupy jego rozemocjonowanych fanek, ale co tam:D
Niektórzy zarzucają mu, że grywa w coraz gorszych filmach, ale jeśli chcemy go oceniać jako aktora to trzeba patrzeć nie tylko na to czy scenariusz jest ambitny, ale jak aktor potrafi poradzić sobie nawet z mało wyrafinowaną kreacją i wyjść z tego z twarzą. W końcu to nie on wymyśla scenariusze, a nie zapominajmy, że z czegoś trzeba żyć.
Jeszcze do niedawna facet moich marzeń. Ale jak zobaczyłam go z broda to szok przeżyłam. Wyglada okropnie, ogólnie bardzo się ostatnio postarzał. Gdzie te czasy kiedy miał trzydzieści kilka lat, no nawet czterdzieści parę jak miał tez wygladał super. A teraz wyglada jak swój własny dziadek.
Moim number one teraz jest Hugh Jackman:)