Audrey HepburnI

Audrey Kathleen Ruston

8,1
15 961 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Audrey Hepburn

Umieszczam ten temat tutaj, bo myślę, że tu będzie największy odzew. Jestem wręcz przerażona tym, jak mało osób pamięta wielkich aktorów oraz wielkie aktorki ze "starego kina". Wystarczy wspomnieć na chociażby takie legendy jak Judy Garland, Laurenca Oliviera, Freda Astaira, Marlene Dietrich czy Joan Fontaine. To oczywiście nie są wszyscy, wymieniłam tych, którzy akurat przyszli mi do glowy. Co można zrobić, żeby ludzie docenili wspaniałe aktorskie dokonania? namawiajcie proszę kogo się da aby w miarę mozliwości oglądali filmy często niedoceniane przez współczesnego widza nastawionego na "holiłódzką sieczkę". Nie pozwólmy aby prawdziwe kino zostało zapomniane. Pozdrawiam :)

hahahxd96

Masz rację ale powiedz mi jedno: jak ludzie mają docenić takie kreacje aktorskie skoro dostępność filmów z nimi oraz ogólnie filmów już z przed lat 90 jest praktycznie żadna??? A co dopiero jeśli mowa o filmach z lat 40 czy 50. Na półkach DVD/Bluray pojawiają się ( za cenę kolosalną) nieliczne tytuły te zazwyczaj najbardziej znane, które w jakiś sposób wpisały się w historię kina, podejrzewam że nie wiele młodych osób zna coś wiecej poza Ojcem Chrzestnym, gdy pytam się moich znajomych czy oglądali Co się zdarzyło Baby Jane, to nikt podkreślam NIKT nie miał pojęcia co to za film. A takie ikony jak Audrey Hepburn znają tylko z tego że są znane " bo przecież każdy o nich słyszał" ale filmów z nimi nie wiele osób widziało ( mówię o moim pokoleniu) . Po 1: nie każdego stać kupić sobie DVD/Bluray o ile łaskawie pojawi się w sklepie , po 2: nikt nie pomyśli o legalnym płatnym udostępnieniu takich filmów online ( przynajmniej w Polsce). Bo liczą się tylko " nowości"...

użytkownik usunięty
hahahxd96

A powinnaś umieścić go tutaj:

http://www.filmweb.pl/forum/ludzie+kina

Na pewno będzie większy odzew i nikt nie uzna tematu za spam:)

hahahxd96

Co ciekawe, ja mam znajomą (niby inteligentna, średnia w liceum 5,0), która po zapytaniu o Audrey Hepburn popatrzyła się tępo i spytała "to jakaś modelka?". No miałam ochotę strzelić sobie w łeb.
Boże, widzisz a nie grzmisz.