Jako aktorka marna z wyglądu jest do tego szpetna zastraszona
anorektyczka z męskimi brwiami.Na Monroe przynajmniej miło się
patrzy jej się boje.
Nie mam nic do twojej ulubienicy Julii Roberts, ale ona nie dorównuje Hepburn w grze aktorskiej, o urodzie nie wspomnę.
błhahahahaha śmieć mi się chce że co bo nie mogę uwierzyć.
Audrey Hepburn jest okropnie brzydka do tego słaba i to dla niej
daleko do Julii Roberts~!!!!
No nie wiem... "W Śniadaniu u Tiffany'ego" wyglądała pięknie i zjawiskowo. Zwłaszcza w dwóch scenach: Pierwsza scena, kiedy przygląda się wystawie w sklepie jubilerskim Tiffany'ego, a druga, kiedy zaspana wita Paula. Co do całej reszty też nie mam zastrzerzeń.
ps. A Julii Roberts nigdy nie lubiłem. Jej "rozciągnięty" uśmiech zawsze działa mi na nerwy. Żeby chociaż wyglądała, tak jak gra, to byłoby dobrze.
-szpetna ,zastraszona anorektyczka-
ikona stylu przez wiele lat.
"Męskie brwi" przejaw mody.
Mniej niz zero ,
ale jak widać to "zero" to wiele
Co za herezje!
Audrey była piękną kobietą i jedną z najlepszych aktorek w historii całej kinomatografii!
Widziałby ktoś z was jakąś inną aktorkę w Śniadaniu u Tiffany'ego, albo w Doczekać zmroku? Czy któraś ze współczesnych aktorek zagrałaby to lepiej, niż Audrey, co?
Oczywiście, że nie. Żadna z tych plastykowych barbie nie potrafiłaby tego zrobić.
ciekawe, co za kilka(dziesiąt) lat powiedzą o Angelinie Jolie, to dopiero szpetota! wzmianki o brwiach nie rozumiem-widać poczucie estetyki bywa baardzo rozległe :D tyle, że na czarno-białych filmach (jak "Rzymskie wakacje" czy "sabrina") jasne lub delikatne brwi nie byłyby wyraziste, styliści celowo "domalowywali" jej brwi, żeby lepiej wyglądały w kadrze
"Marna" aktorka z Oscarem na koncie i kilkoma nominacjami na koncie, o innych nagrodach nie wspomnę. Uwielbiana przez dziadków i ich wnuki. Ikona stylu i elegancji. Piękna, eteryczna. Wspaniała kobieta. Dobry człowiek. Czy trzeba dodawać coś więcej?
Co do wyglądu, nie będę komentować wypowiedzi, bo powiedzmy, każdy ma swój gust- chociaż ja się zupełnie z tą "szpetotą" Audrey nie zgadzam. Co do talentu aktorskiego...Ludzie, czy wiecie, o kim piszecie? No widocznie jeszcze sie nie narodziła żadna utalentowana aktorka, skoro o legendzie kina, ocenianej przez krytyków jako jedna z najlepszych aktorek wszechczasów, posiadaczce Oscara i nominacji, piszecie "zero"...Szkoda słów...A najśmieszniejsze są sądy tych, którzy oceniają aktorów, a piszą że nie wiedzą ,kto to...