Witam wszystkich. Poszukuję książki „Audrey Hepburn. Uosobienie elegancji” której autorem jest Sean Hepburn Ferrer syn Audrey:) Przeszukałem już chyba wszystkie możliwe księgarnie i sklepy w internecie i wszędzie napotykam to samo: „niedostępna” i „brak na magazynie”. Czy wie ktoś gdzie mogę ją zakupić? Proszę pomóżcie mi:) będę bardzo wdzięczny:)
Rozumiem, że chodzi Ci o polską wersję językową. Ja widziałam tylko po angielsku. Radzę sukcesywnie sprawdzać Allegro. Słyszałam, że jest to pozycja godna uwagi. Jedna osoba powiedziała mi, że przy lekturze płakała, że to piękny hołd syna dla wyjątkowej matki.
Tak Carrie poszukuję polskiego wydania tej książki:) Allegro już jest pod moją obserwacją:) niestety narazie "cisza". Mam nadzieję, że uda mi się ją zdobyć ponieważ także myślę, że może być bardzo ciekawa.
czytałam książkę i jest warta każdej ceny, to piekne wspomnienie o matce napisane przez syna. To nie jest biografia, to jest hołd złożony kobiecie która urodziła i wychowała swojego syna.. I można płakać, a nawet trzeba.
Na allegro się czasem pojawia. Ja jedną mam po ang. a drugą dostałam normalnie w księgarni, ale pani sprzedawczyni na nią polowała dla mnie.
W ogóle czegoś nie rozumiem, czy my musimy być aż tak bardzo zacofani we wszystkim, że jak ktoś coś potrzebuje to nie może kupić jak człowiek tylko musi polować?? Co oni po 1 książce mieli na stanie?
Spróbujcie zdobyc jej wszystkie filmy w PL. Otóż mówię od razu-graniczy to z cudem. Dobrze że jest ebay i dobrze znać angielski.
Niestety, jest tak, ja mówisz. Ja mam masę biografii ludzi kina hollywoodzkiego ze złotej ery, ale wszystko po angielsku, ogólnie używane i "out of print". Nie przeszkadzają mi zagięte rogi, czasami złości tylko, gdy okazuje się, że w środku brakuje kilkunastu stronic... :/ Niemniej warto "polować", bo to kopalnia wiedzy. A propos, mnie osobiście denerwują tłumaczenia tytułów niektórych książek biograficznych. Np. książka Anne Edwards o Vivien Leigh nazywa się "Vivien Leigh przeminęła z wiatrem", a bio Ingrid Bergman pióra Donalda Spoto widziałam z podtytułem "Dama z Casablanki". Jak dla mnie takie tłumaczenia są po prostu żenujące.
no cóż, nie tylko tytuły filmów potrafimy "genialnie" tłumaczyć. Takich książkowych tytułów też się parę znajdzie...
O Vivien Leigh nie czytałam książki, jedynie notki biograficzne w gazetach.Ale chyba coś poszukam, bo jej życie, hmm interesujące dla czytelnika ale sama w jej skórze nie chciałabym być..
A tak poza tym to w PL, wszystko co starsze i ambitniejsze jest out of print, chyba że akurat robi się o czymś głośno, albo kręcą ekranizację jakiejś książki, to wtedy ją wydają.. Wcześniej chyba myślą że nikt nie kupi..
Zgadzam się. Na myśl przychodzi mi przede wszystkim publikacja biografii Howarda Hughesa autorstwa Charlesa Highama. Żadna lektura nie pozostawiła we mnie takiego wstrętu. Później dowiedziałam się, że Higham już nie raz wypisywał bzdury i nie jest poważany w środowisku. Wymyślił m.in., że Errol Flynn był... nazistowskim szpiegiem. Tę tezę obalono w dwóch późniejszych, niezależnych od siebie książkach, ALE - słowo się rzekło i Flynna opluto. Niedawno swoją działalność pseudobiograficzną wznowił niejaki David Bret - polecam unikać go jak ognia!
Z tego co widziałem jest na merlin.pl, a jeżeli jesteś z Wrocławia to jest też w bibliotece uniwersyteckiej:) tyle, że niedostępna bo ja ją mam;)
Ja nie szukałam, a znalazłam - jakie to niesprawiedliwe :). Przez kilka miesięcy leżała na półce w Auchan...
Ja w "moim" Auchan nie byłam od kilku lat, choć mam je jakieś 500 m od domu. Może Twoje niesprawiedliwie "znalezisko" mnie zachęci do zmiany postawy... ;-)
Może ja też zmienię w ten sposób nastawienie wobec Auchan :) W moim w Bielsku jest zawze olbrzymia kolejka xD
Elfka i Carrie muszę się niestety z wami zgodzić. Nasz rodzimy rynek pod wieloma względami jest po prostu „ubogi” nie tylko w książki ale także DVD. Zakupienie często jakiegoś filmu jest po prostu niemożliwe, nie mówiąc o tym, że te które są dostępne nie posiadają bardzo często lektora, tylko same napisy. Lektor dla mnie nie jest aż tak ważny, ale mam na myśli zasadę, że skoro film wychodzi na polskim rynku to można by się pofatygować o lektora, nie każdy lubi napisy, itd. Rzeczywiście tłumaczenia niektórych tytułów filmów są po prostu „genialne” jak Elfka zauważyła:) Według mnie jednak wszystko i tak przebijają ceny, które są moim skromnym zdaniem za wysokie. Nie dawno np. w jakimś sklepie internetowym w UK znalazłem kolekcje 5 filmów komediowych:
Mój pan mąż / My Man Godfrey (1936)
Dziewczyna Piętaszek / His Girl Friday (1940)
Moja kochana sekretarka / My Dear Secretary (1949)
Kłopotliwy wnuczek / Father's Little Dividend (1951)
Moja brunetka / My Favorite Brunette (1947) w cenie 7.99 £
Nie wspominając o tym, że te filmy są w Polsce nie do kupienia, to myślę, że nawet gdyby pojawił się choć jeden to kosztowałby więcej niż 7.99 £. Myślę, że o premierach niektórych filmów w kinie czy też na DVD nie muszę wspominać, bo czasami naprawdę trzeba się naczekać:):) Długo nam chyba jeszcze przyjdzie czekać, aż coś zmieni się zdecydowanie, aby można było powiedzieć, że jest „bardzo dobrze” na polskim rynku:)
Caudillo niestety nie znalazłem tej książki na merlin.pl a wydaje mi się, że chyba dobrze szukałem:)
Destrukcjo cieszę się, że spotkała cię taka „niesprawiedliwość”:):) Muszę chyba poważnie się zastanowić nad wycieczką do Auchan gdyż w tego rodzaju miejscach jeszcze nie sprawdzałem:)
U mnie ta książka ostatnio właśnie zniknęła. Słyszałam o niej pochlebne opinie, czytałam fragment w sklepie i mi się spodobała. Nie "polowałam" na nią, a sama wpadła mi w ręce. Nie kupiłam, bo miała lekko zagiętą [bodajże] obwolutę, a głupia myślałam, że może pojawi się jakaś "bez skazy" albo będzie taka gdzie indziej. Taaa... :)
Mimo wszystko warto próbować, może w jakimś Auchanie, Carrefourze czy czymś takim się znajdzie. Kupiłam w Empiku "Marilyn, ostatnie seanse" a w Auchan też takie były - spokojnie sobie leżały, tańsze...
Macie rację co do tego, że u nas jest za mało rzeczy i w za dużych cenach. Większość tego co jest na sklepowych półkach w zgrabnym pudełeczku i z napisem DVD, było już w telewizji. Z tych, które ostatnio pojawiły się w kinie, królują "Jumpery", itp, przynajmniej u mnie. Ale da się wytrzymać, nie jest BARDZO źle. ;]