Audrey HepburnI

Audrey Kathleen Ruston

8,1
15 961 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Audrey Hepburn

Z góry zaznaczam, że ten temat nie jest próbą prowokacji ;-)

Na filmwebie bywam z przerwami już od prawie 4 lat i od samego początku odwiedzam to forum, bo zawsze bardzo lubiłam Audrey. Zauważyłam, że w ciągu kilku ostatnich miesięcy popularność Hepburn skoczyła do góry i nagle zachwycanie się jej rolą w "Szaradzie" czy wdziękiem, stylem i elegancją stało się bardzo modne, a wszyscy dookoła krzyczą, że pierwsze miejsce w rankingu najlepszych aktorek wszechczasów to dla niej zdecydowanie za mało.
Skąd to zainteresowanie? Z ukazujących się sukcesywnie kolejnych biografii, z faktu, że telewizja zaczęła więcej uwagi poświęcać filmom z jej udziałem? Nawet EMPIK bombarduje nas stosami tandetnych gadżetów z Audrey w roli głównej.

Zastanawia mnie,kto będzie następny ... Lana Turner? Carole Lombad? Bette Davis?

Gdzie i w jaki sposób zetknęliście się pierwszy raz z Audrey?

madame_Emi

No to bombardowanie gadżetami jest naprawdę okropne. Skąd takie nagłe zainteresowanie to nie mam pojęcia. A pierwszy raz zetknęłam się z Audrey oglądając "Rzymskie wakacje". Po obejrzeniu tego filmu się nią zainteresowałam. Teraz moja ulubiona aktorka :-)

Terpsy

Ja też kilka dobrych lat temu przy oglądaniu "Rzymskich..". Znaczysie wiedziałam, że był ktoś taki, kojarzyłam "mała czarną", ale jakoś się zbytnio nie interesowałam. Zainteresowanie, nie tylko Audrey ale i ogólnie starszym kinem wynika z tego( tak mi sie wydaje), że współczesne kino podupada. Kilka wybitnych tytułów rocznie to zdecydowanie za mało. Dlatego należy cofnąć się do korzeni;)

użytkownik usunięty
madame_Emi

Ja szczerze mówiąc dowiedziałam się o niej z książki pt. "Plotkara", jedna bohaterka była maniaczką Audrey, ale zainteresowałam się po zachęcie babci, która bardzo podziwiała Hepburn, więc wypożyczyłam sobie "Śniadanie u Tiffany'ego" i równie mocno ją pokochałam. Filmy z jej udziałem zawsze poprawiają mi humor^^

W moim przypadku były dwa powody. Pierwszy, przez zainteresowanie muzyką sprzed kilku dekad - w pewnym momencie naturalnie przyszła ciekawość, jakie też były dawne filmy? Mam 16 lat, trudno, żebym je znała, więc wszystkie perełki były dla mnie wielkim odkryciem.
Drugi, to że przeczytałam dwa lata temu powieść "Śniadanie u Tiffany'ego", a jakiś czas później znalazłam u mojej siostry film pod tym samym tytułem. Wtedy nie było już odwrotu, fascynacja Audrey Hepburn była nieunikniona :>

rosveen

O ile dobrze pamiętam lubić Audrey zaczęłam jakieś 2-3 lata temu, dzięki...Marylin Monroe. Ponieważ Marilyn b.lubię szukałam innych wartych uwagi aktorek z dawnych lat i trafiłam na Audrey, teraz uwielbiam ją nawet bardziej niż Marylin :)

purple_guitar

Audrey i Marilyn to moje dwie największe i najukochańsze gwiazdy i aktorki :) MM interesuję się od 4 lat, Audrey dopiero zaczynam :) Obie były piękne, utalentowane...A co do tych gadżetów empikowych to mi to odpowiada, uwielbiam mieć rzeczy z nimi. A czemu was to tak dziwi? Przynajmniej wybrali GWIAZDY i to wielkiego formatu, a nie inne podróby, nie warte nawet artykułu.

Marilyn & Audrey są najlepsze <3

użytkownik usunięty
marilyn_6

Audrey Hepburn to najlepsza aktorka, nie ma drugiej takiej aktorki. Dla mnie jest najlepsza i dla mnie nie będzie następnej takiej jak np.Lana Turner, Carole Lombad czy Bette Davis (chociaż je także lubię, ale nie tak bardzo).

madame_Emi

ja z Audrey Hepburn zetknelam sie jako kilkulatka w cosobotnich, a potem coniedzielnych cyklach na TVP 2, gdzie puszczano stare filmy. Nie pamietam czy pierwsze było "Śniadanie" czy "Rzymskie wakacje".
Co do Twojego pytania o ogromna popularnosc Audrey, co mnie tez jakis rok temu strasznie dziwilo- myslalam, ze jest niewiele osób, które ogladaja stare filmy- to teraz w wielu serialach jest ogromna moda na klasyke. W wakacje, przyznam sie, że z nudów zaczełam ogladac na jakiejs stronie z filmami online serial "Plotkara"- zgrabna fabula z bohaterami nie ze zlota- i wlasnie tam glowne bohaterki maja w zwyczaju- jak to american teenagers- podczas nocy spedzanych u siebie ogladac stare filmy, ze Sniadaniem na czele. Dodatkowo, jedna z tych bohaterek w filmie wciela sie czasem w swoje alterego- ktorym sa bohaterki grane przez Hepburn, i sama dosc czesto podkresla, ze to ona jest Audrey Hepburn.
Poza tym z tego co slyszalam to w Magdzie M. podobno Magda M. tez uwielbiala Audrey.

madame_Emi

Szczerze ?
Dzięki "Plotkarze". Zastanawiałam się czym zachwyca się Blair teraz już wiem. Serdecznie dziękuję, że owa książka wpadła mi w ręce. Każdy jakoś zaczynał, prawda ?

Cieszę się, że poznałam filmy z Audrey. Odnajduję się w tym. Zawsze lubiłam stare filmy.






BTW w Magdzie.M bohaterka w parszywe dni oglądała Casablancę.

littlej


BTW w Magdzie.M bohaterka w parszywe dni oglądała Casablancę.


jak mowie nie ogladalam, a tylko slyszalam- kolezanki, ktore bardzo chcialy obejrzec "Śniadanie..." na pytanie dlaczego odpowiedzialy mi, ze w Magdzie M. Magda ogladala i tez chca zobaczyc ;)

madame_Emi

Moje zainteresowaniem starym kinem sięga głębokiego dzieciństwa, kiedy to czekało się na niedzielne seanse z cylku "W starym kinie". Uwielbiam styl tych filmów, grę aktorską i w ogóle klimat.
Jeśli chodzi o Audrey to pierwszy film jaki z nią widziałam to "Jak ukraść milion dolaró" - powaliła mnie swoją czystością i naturalnością, której pikanterii dodawał jej talent komediowy. Audrey ma w sobie coś z postaci z baśniowej, jest po prostu magiczna, a każdy film z jej udziałem zawsze pozostawia po sobie pozytywną energię. Audrey to prawdziwa klasa.

Innireprezentacji starego kina, których ubóstwiam to mi.n.: Elizabeth Taylor, Vivien Leigh, Clark Gable, Marlon Brando, Marilyn Monroe, Bogart, Ingrid Bargman.

madame_Emi

Jestem maniaczką książek, i kiedyś przeglądając bibliotekę natknęłam się na 'Śniadanie..', jakoś tak natchnięta wypożyczyłam i pożarłam ją w pare godzin. Zaintrygowana filmem wyszukałam Audrey i ją polubiłam.
Uważam, ża jest świetną aktorką.