Wiem, że stare, ale nie będę zakładać tego samego wątku po raz tysięczny. TAK, zgadzam się, głos ma genialny. Szczerze powiedziawszy jak pierwszy raz włączyłam sherlocka w tle to przez chwilę mnie zatkało i leciałam to laptopa, ponieważ właśnie miałam przed oczami Rickmana, którego uwielbiam i mogłabym słuchać nawet jeśli czytałby książkę telefoniczną. Myślałam, że jest nie możliwe, żeby ktoś miał praktycznie identyczny głos, a jednak. Za samo to ma u mnie wieeelkiego plusa. Może jestem jakaś dziwna, ale jak niektóre dziewczyny patrzą na twarz/sylwetkę czy coś takiego to ja znów zakochuję się najpierw w głosie. Oh, genialny no xD
Głos i dłonie... Zgrabne dłonie o długich, eleganckich palcach. Absolutnie cudowne. Jestem bardzo ciekawa, jak rozwinie się jego kariera.
uwielbiam go!!
niesamowity twarzowiec, nie sposób pomylić go z kimś innym ! I ten głos... samobójstwem byłoby oglądać filmy z lektorem!
próbowałam - to był koszmar na koszmary. lepiej siedzieć z nosem w słowniku. Ma coś w swoim sposobie gry, że uwiódł mnie od razu. Mógłby mi czytać do snu - w życiu bym nie zasnęła :D
5 godzin - znam to już na pamięć. Jest chyba coś nie tak :P
Podobnie jak A.R. mógłby czytać książkę telefoniczną i wciąż chciałabym tego słuchać :D
boże,jak ja ci dziękuję za tego linka...słuchając po raz pierwszy popłakałam się...poruszył mnie do głębi...niesamowity...
Jeśli poza niebiańskim głosem Bena spodobał się Wam także Keats, którego Ben czytał, to polecam JAŚNIEJSZĄ OD GWIAZD [ http://www.filmweb.pl/film/Ja%C5%9Bniejsza+od+gwiazd-2009-427379 ], film, w którym gra Ben, chociaż nie ten :P
Można posłuchać Benedicta czytającego stary kryminał "Death in a White Tie" napisny przez Ngaio Marsh.
https://www.youtube.com/watch?v=WCqHUKfvjck