fantastyczne psie spojżenie i głos jak ze zdartej płyty .... może nie tyle gruby co zlekka nadwagą , ale w końcu to samoańczyk,najprawdopodobniej ...(wy cholerni południowcy nie wierzycie w uczciwość białego człowieka)..kiedyś w odległej przeszłości , ugrzężliśmy razem w krainie nietoperzy , miejscu w którym tylko dwóch nawalonych eterem gości , mogło poleciec ta rakieta do samego końca , uzbrojeni po zęby z torba pełną zamulaczy rozweselaczy i całą gamą białych króliczków mieliśmymy juz wkrótce zmierzyć sie z prawdziwym potworem końca ery hippisów ..bestią z noenowych snów -Las Vegas