Geniusz komedii ( tuż przed Jimmem Carreyem i Eddiem Murphym). Nie widziałem jeszcze filmu z jego udziałem, który nie podobałby mi się, a widziałem dużo. "Dzień Świstaka", "co z tym bobem", "człowiek,ktory wiedział za mało", "pogromcy duchów I i II" itd, brzk odpowiednich słow, aby w pelni oddać jego talent
Zdecydowanie jest świetny, doskonały aktor komediowy, choć sprawdza się doskonale także i w dramacie (patrz Między słowami czy Hamlet). Najbardziej lubię go za perfekcjonizm i profesjonalizm. A jego mimika jest po prostu boska. pozdrawiam :)