Najlepszy: To właśnie miłość (on jako podstarzały Rock'n'Roll-owiec genialny głównie dzięki jego "mądrościom" życiowym, jak np: "Nie bierzcie narkotyków dzieciaki, zostańcie piosenkarzami-dadzą wan je za darmo" :D
Najgorszy: Underworld (wszystkie części są okropnie nudne, na każdej zasypiałam)
A mnie sie podobała jego rola w Underworldzie. Wyszedł z niego lepszy czarny charakter niż w Piratach z Karaibów. Jedyne czego bym sie przyczepił, to tego, że 2 razy dał sie tak łatwo załatwić (to już nie jego wina, ale to i tak psuje efekt). Gębe to on naprawde ma bardzo dobrą do takich ról.
A w "To właśnie miłość" też był świetny, chociaż nie lubie romansideł
O, ja się nie zgodzę.
"Notatek o Skandalu" nie można zaliczyć do komedii, a zagrał dobrze ^^ Ale to może wyjątek potwierdza regułę? (;
Bez wątpienia "To właśnie miłość"!!!! Jego wykonanie "Christmas is all around me"...Mówi samo za siebie. xD Bosski wtedy był!
Nie widziałam wszystkich filmów, ale wymiata jako podstarzały rockem wracający na szczyt w "Still crazy" i "To właśnie miłość". Rewelwcja.