Jeden z najlepszych przedstawicieli artystów młodego pokolenia - tak, wiele godnych podziwu i imponujących kreacji zarówno aktorskich jak i teatralnych - owszem, przystojny, urodziwy, zabawny, dowcipny, lecz według mnie powtarza się znów fenomen wielu gwiazd których jest wręcz "za dużo" - reklamy Renault, wywiady w paru czasopismach jednocześnie - co prawda w wielu jego dialogach z dziennikarzami wywnioskowałam, że to człowiek pełen dystansu do siebie, rezerwy, czasami autoironii, lecz głównie w początkach jego kariery. Później, gdy cieszył się już niezwykłą popularnością, pokazywał na łamach czasopism niemalże głupotę, kołtuństwo - i to zapewne pod wpływem gwiazdorstwa, ktoś pode mną stwierdził, że cytuję "wieje od niego gwiazdorstwem" i ma rację. Ktoś czytał idiotyczny wywiad jego wraz z Pawłem Małaszyńskim w "Vivie" lub z Rafałem Bryndalem w "Gali" ten wie o czym mówię.