Jakim cudem zagrał w filmach PO swojej śmierci?! Myślcie kurde ludzie, co piszecie...
Bo widocznie żył kiedy je nagrywali, ale wydali je dopiero po jego śmnierci.
Zresztą zginął na planie "kruka".
dokładnie tak. W niektórych filmach z 2003 albo 1998 roku występuje jako on sam. Poprostu producenci tych filmów wykorzystali matreiały archiwalne. Przecież powstają filmy dokumentalne np. o Elvisie z 2004 roku. Elvis niejako wyspepuje w takim filmie ale to wcale nie znaczy że żyje
Fakt, że zginął na planie od naboi, a resztę filmu nakręcono od momentu gdy zginął do początku (dziwne, że grają od końca do początku filmu) dzięki dublerze i zasłudze komputera... Możecie przeczytać i zobaczyć na stronie http://www.film.org.pl/prace/aktorstwo_zza_grobu/brandon_lee.html