Czy ktos z Was wie, w jaki sposob otrzymac autograf Bardotki? Wiem, ze to mozliwe, ale nie mam pojecia - jak? :)
pozdrawiam
wysłałam w połowie sierpnia, zdjęcia doszły dzisiaj ;) kurcze ale się ciesze ;) dzięki za adres ;)
http://i51.tinypic.com/hs7wio.jpg
http://i56.tinypic.com/11jp6k1.jpg
http://i56.tinypic.com/2r7ncxy.jpg
Ok dzięki...ale mam jeszcze jedno pytanie: czy te podpisy są naprawdę oryginalne?!...zanoszę się właśnie z zamiarem zdobycia jednego i chce wiedzieć wszystko.
a właśnie, zapomniałam się pochwalić :>
http://img683.imageshack.us/img683/818/obraz2014.jpg
i chyba muszę w końcu podłączyć skaner, bo mój aparat jest do niczego. -.-
ja jestem ciekawa czy B.B zostawia sobie te listy czy się ich pozbywa.
Czy Bardotka sama osobiście odpowiada na listy czy ma sekretarkę ?
Oczywiście, że odpisuje sama. Z tego co wiem teraz dostaje ich około 100 tygodniowo, co się ma nijak do tych tysięcy w latach 60, ale i tak to dużo. Zawsze pisze coś od Siebie i w ogóle jest świetna.
Co do tego czy je Sobie zostawia to nie wiem, ale choć mam taką nadzieję, to wątpię, bo miałaby tego trochę za dużo. Gdzie to chować, no gdzie?
A ja sie nosze z zamiarem wysłanialistu do BB.
I nasunęło mi sie takie pytanie: Czy list pisaliście odręcznie czy wydrukowaliście i ręcznie podpisaliście?
pzdr
Wiem, że napewno słyszeliście (czytaliście) to miliony razy, ale czy wy wkładacie do koperty kupon międzynarodowy? Jeżeli nie to jaki inny środek płatniczy?
Hehe. Wczoraj sama pytała o rady, a dziś już ich udziela...
Jak ten czas szybko leci. To już rok od tego jak pytałaś o autografy po raz pierwszy... Starzejemy się, starzejemy...
rzeczywiście, pamiętam jakby to było wczoraj, jak się dopytywałam o to wszystko..
chciałabym znowu napisać do bardotki, ale nie wiem co, nie chce się powtarzać ani zbytnio narzucać.
Po dwóch tygodniach i 2 dniach dostałem zdjęcie. Jest przepiękne, szkoda tylko że zgięte w pół przez debili z poczty
C'est magnifique ;-) Bardzo ładne zdjęcie Ci wybrała jak wszystkim zresztą. Ja osobiście uwielbiam te zdjęcia z tej właśnie sesji.Nie widać, aby obrazek był pozgniatany. Jakoś uratowałeś. Gratulacje !
Dzieki.
jak dla mnie zdjęcie super
Przeleżało całą noc pod encyklopedią toteż zgięcia nawet nie widać ku mojej wielkiej uldze;)
wiecie co mnie tylko zastanawia?
Czy ona sama podpisuje te zdjecia. Jakbym ja miał pod osiemdziesiątkę to szczerze mówiąc niechciałoby mi się podpisywać czegoś takiego.
A to że jej podpis sie od x lat nie zmienia jak ktos juz tu wczesniej napisał jest dosc słabym wytłumaczeniem
Mimo wszystko wierze ze to jest jej ;)
wydaje mi się, że sama. w końcu listy idą prosto do jej domu, a chyba w domu z sekretarką nie mieszka. gdy wysyła się na adres fundacji to widać, że jest zupełnie inne pismo.
tak odbiegając trochę od tematu, bb bardzo szybko odpisuje. na autograf olivii de havilland ludzie czekają kilka lat..
Bardotka pod tym względem jest naprawdę niesamowita ! Sama wybiera śliczne zdjęcia i sama podpisuje.
Autografy od B.B. to NAPRAWDĘ autografy od Niej samej, wierzcie mi ;)
W przeciwieństwie do większości hollywoodzkich jak i brytyjskich gwiazd starego kina Brigitte jest jedną z nielicznych która podpisuje każde zdjęcie osobiście, a nie wysługuje się sekretarzem bądź też jak w przypadku co niektórych gwiazd specjalną maszyną, która tylko drukuje kopię podpisu na zdjęciu.
Niedawno sama wysłałam do cudownej Bardotki list, nie wiem jednak czy liczyć na odzew, bo nie wsadziłam do koperty znaczka ani kuponu międzynarodowego (pozdrawiam pocztę...), w każdym razie czekam na przebieg wydarzeń.
a tak, właśnie mi się przypomniało, że nie dopisałam aby nie zginali, tzn. tak mi się wydaję, ale z moją pamięcią różnie bywa.
ja napisałem zeby nie zginali, a i tak pan listonosz zgiął i wepchnął list do skrzynki. Po wyjęciu list tworzył kąt ok. 86 stopni
Ale to chyba każdy list musi swoje wycierpieć. Jak ja dostałam autograf od Bardotki to koperta była zgięta (zdjęcię w środku też). Jednak to napewno nie zdarzyło się podczas włakadania do skrzynki lecz w drodze do niej. Pozdrowienia dla Poczty Polskiej !
nie zmieściłby sie, Gotówko. W sumie starałem sie zrozumeic listonosza ze ma miliard takich listów i ze nie chce mu sie ich odnosić z powrotem na poczte, pisać awiza i tak dalej, no ale skoro ktoś napisał czarnym markerem duże JAK BYK litery żeby nie zgniatać to powinien był jednak to uszanować
powinien, ale czego się po nich spodziewać. ja do bardotki pisałam dwa razy i miałam to szczęście, że nikt nie wpadł na pomysł, żeby kopertę zgiąć. poza tym pisałam to 9 innych osób i tylko 3 odpisały więc bb jest pod tym względem niesamowita, zawsze odpisuje.
o jezu, babcia właśnie zadzwoniła, że list przyszedł, jaram się <3 i mi go przyniesie zaraz to wstawię skany. ^^ wysłałam w środę, za dwa dni minęłyby dokładnie dwa tygodnie.