Po odcinku 14 5 sezonu definitywnie stwierdzam że to jest chodzący geniusz. Kupił mnie całego.

Najlepsza scena, gdy rozmawiał ze Skyler. Za takie aktorstwo Oscar to za mało :)

Scena kiedy wypowiadał słowa rodzina i mina skyler i juniora.. bezcenna.. i ta muzyka w tle !

Tak, to było świetne ! Ale jeszcze bardziej podobała mi się rozmowa Walta i Skyler przez telefon. Musiał powstrzymywać płacz i grać twardziela żeby ochronić żonę przed więzieniem. To chyba najlepsza scena jaką widziałam w tym serialu, a już na pewno najlepsza gra Bryana :)

To jak powstrzymywał płacz w rozmowie ze Skyler przez telefon było wow. Ogólnie scena niesamowita. Przy tej całej otoczce w ich małżeństwie do końca rozumieli się bez słów i wiedzieli, że muszą odegrać "szopkę"...
Obok sceny " I am the denger" moja ulubiona.

Genialny w całym serialu, ale to jak zagrał we wspomnianym odcinku mistrzostwo, ciężko mu będzie przebić w przyszłości rolę Walta

Prawdę powiedziawszy nikt już nie zdoła przebić tej roli, choćby nie wiem jak dobrzy aktorzy grali. Po prostu się nie da. To najlepsza serialowa rola wszech czasów.

Kwestia gustu. Jednym spodoba się Walter a innym jakaś inna postać.

Tak, ale nie trzeba lubić postaći jaką gra żeby docenić jego kunszt aktorski.
Wg mojej opini cały serial i główni aktorzy (cranston i aaron paul) powien byc "zalany" złotymi globami na najbliższej ceremoni.

etam serialowa, jest to jedna z 5 najlepszych rol w historii wszystkich produkcji, wliczajac kino.
W tej 5tce jest jeszcze np Al Pacino w Scarface, De Niro w Taksowkarzu, Denzel Washington w Dniu Proby, czy np Daniel Day Lewis w Az Poleje Sie Krew :)

Z całym szacunkiem dla Washingtona, ale wymienianie jego roli w "Dniu próby" w jednym szeregu z rolami w.w panów to dla nich spora obraza.

A to niby dlaczego, mozesz mi to wyjasnic? Eksperci w najlepszych zestawieniach rol w historii kina te rolę uwazaja za jedna z najelspzych. Twoja opinia jest na nie, ale fakty temu przecza. Zreszta rola wybitna, wiec nie bardzo rozumiem twoj komentarz.

Eksperci uważają ją za jedną z najlepszych ról w historii kina? Mało wymagający się w takim razie ci eksperci.

no ale podaj zarzuty przeciwko tej roli. Eksperci sie lepiej znaja od ciebie, to na pewno. A sama rola jest genialna,, masz jakies uprzedzenia czy co do czarnych moze? Denzel to jeden z najlepszych aktorow, w zasadzie w chwilii obecnej najlepszy.
Albo miales cos z okiem na seansie, albo z uszami, bo zeby nie zauwazyc mistrzostwa swiata jakie tam zrobil to trzeba miec jakies zaburzenia.

Czy ja w którymkolwiek momencie zaprzeczyłem jakoby jego rola w "Dniu próby" była dobra? Nie, więc daruj sobie takie wyjazdy. Ciągnął ten co najwyżej nieźle zrealizowany sensacyjniak na swoich barkach, ale z czym do ludzi? Gdzie tu do tego niespotykanego wcześniej geniuszu? W czym Washington przewyższył chociażby Ala z "Gorączki", która jest jedną z wielu wybitnych ról Pacino? Bo był spoko gliniarzem-gangsterem i miał fajne kwestie? Bo on jak i cały film fajnie oddaje klimaty Los Angeles? Serio?

napsiales, ze obraza jest zestawienie tej roli z tamtymi, wiec automatycznie twierdzisz, ze rola zwykla i slaba. Tylko ze nie przedstawiasz zadnych argumentow, Zero konstruktywnej krytyki. Dzieci tak sie zachowuja, rola jest glupia bo tamte inne lepsze.
Trainning Day to arcydzielo swojego gatunku, pisanie o tym ze to sredniak jest conajmniej idiotyczne.
Rola Alonzo Harrisa jest lepsza od roli Pacino w Gorączce. Bo Al mial duzo lepsze role.
Sposob wejscia w role skorumpowanego gliny Alonzo, jak i cala psychologia postaci jest tak zagrana, ze mozna ogladac Denzela caly czas w kolko bez zadnego znuzenia. Swietne wyrazanie emocji i gry slów.
Mimika i expresja jest genialna. Przypominala troche Ala w najlepszych latach.
No sorry, ale nie masz racji i tyle. Nie pdoajesz nic na obrone swojej tezy.
Tutaj masz ranking z najlepszym wystepem aktoprskim pomiedzy latami 1990 do dzisiaj i ta rola jest na 14 miescu.
http://www.digitaldreamdoor.com/pages/movie-pages/movie_maleperf90.html
Chcoiaz powinna byc wyzej.
Moge ci podac mase innych rankingow w ktorych to Denzel i ta rola jest tak samo wysoce oceniana. Zreszta sam Al gdzies tam w wywiadzie dla TCM widzialem jak sie mega podnieca tą rola i mowil ze jest genialna, A skoro mistrz tak mowi to jest racja :)

Ale Ty pieprzysz głupoty, człowieku. To, że stawianie go obok tamtych ról uważam za obrazę dla nich ma oznaczać, że ta rola jest dla mnie słaba? W jakim Ty świecie żyjesz?

Training Day arcydziełem? Ale, że gdzie? Czym się ten film wybija ponad przeciętność? Bo pokazuje życie policji od tej ciemnej strony? Bo Denzel jest ziom-gliną-gangsterem a całość zapakowana jest w ziomalski klimat? Ot fajnie wyglądający sensacyjniak, który nieźle się ogląda, ale który w żadnym wypadku nie przekracza pewnej granicy.

Nie posiadasz żadnej argumentacji. Pacino bez znudzenia to ja mogę oglądać w "Jacku i Jillu" nawet, to ma coś oznaczać w ogóle? Świetnie wyrażać emocje potrafi każdy ponadprzeciętny aktor. Ja się ciągle pytam, w czym tkwi ten geniusz?

Ziomuś, Ty chyba nie kierujesz się tym zabawnym rankingiem, w którym nawet nazwiska RDJ nie potrafią poprawnie napisać?. Jamie Foxx na 12 miejscu, podczas gdy w tym samym roku DiCaprio w "Aviatorze" wciągał go nosem, Mel Gibson wyprzedzający Javiera Bardema (HAHAHAHAHHAAHAHAHAHA) czy drewniany Crowe z "Gladiatora" w czołówce. Nie pogrążaj się.

Sam sie tłuczku pograzasz .Twoja wiedza na tematy kunsztu aktorskiego jest rownie kompetenta jak dziadka klozetowego na temat fizyki kwantowej.

Zachowujesz sie jak jakis dziaciak, ktory patrzy na wszystko jednowymiarowo.
Tak a propo, nie jestem zadnym twoim ziomusiem, to dretwe slowo uzywaj do swoich znajomych z piaskownicy.

"...Training Day arcydziełem? Ale, że gdzie? Czym się ten film wybija ponad przeciętność? Bo pokazuje życie policji od tej ciemnej strony? Bo Denzel jest ziom-gliną-gangsterem a całość zapakowana jest w ziomalski klimat? Ot fajnie wyglądający sensacyjniak, który nieźle się ogląda, ale który w żadnym wypadku nie przekracza pewnej granicy.
"

hahhahah rozwaliles pule w glupocie podsumowujac tak schematycznie ten film. Ogolnie to nie bardzo pojoles sedno tego filmu, a ma on sam w sobie 2gie dno. Jak ktos jest tak malo elastycznym w odbieraniu pewnych rzeczy, to ja sie n ie dziwie skad tylu matolkow na tym swiecie zyje.

Washington kreśli diabelnie prawdziwego bohatera i jest w tym naprawdę ganialny. Postac jest tak autentyczna, ze ma sie wrazenie, że rola porucznika Harrisa byla stworzona od urodzenia Denzela i tylko czekala, az wiek pozwoli mu na to, zeby sie w nią wcielic.
Ta postac nie maial ani jednego monentu w ktorym mozna by bylo odniesc wrazenie, ze przesadza ta swoja impulsywnoscia. Rola tak wywazona, a zwlaszcza tak zagrana, ze plynnie ukazuje jak powinno sie skakać przez caly wachlarz emocji ludzkiej. DW pokazuje tam olbrzymi temperament jak i przechodzi zaraz plynnie w minimalizm. Nie ma w tym ani kszty sztucznosci, czy tez teatranej wynioslosci. Gra aktorska jest tak plynna i prawdziwa, ze ma sie ochote powtarzac wielokrotnie wybrane sceny,

Rola Foxxa w Rayu jest o conajmniej 2 levele wyzej od LDC w Aviatarze. No sorry, ale chyba masz cos z okiem.

Rankingow jest duzo, i zawsze w 100tce najelspzcyn rol w historii kina znajduje sie ta z filmu Trainning Day.
Juz nie wspominam o Malcolmie X.

nie karm trolla,to zwykły prowokator

Mógłbym prosić do jakiś link tych rankingów ekspertów? Jestem bardzo ciekaw

poszukaj sobie sam, mi sie juz nie chce kolejny raz udowadniac cos komus

Nie dostaniesz tego linku, ponieważ po prostu go nie ma. "Ranking i eksperci" są wytworem wyobraźni użytkownika do którego napisałeś. Ja również chciałem dowiedzieć się więcej o tym rankingu, jednak okazało się że to zestawienie jakiegoś "znawcy kina" który opowiadał o tym w jakiejś stacji telewizyjnej.

Rola Cranstona jest aż tak dobra ,że zestawienie JEGO nie jest obrazą(no offence nie widziałem BB tylko pytam)??

Nie, nie jest obrazą.

Ciekawe... taka rola w serialu...ciężko uwierzyć.I tak miałem oglądać BB ale teraz muszę to zobaczyć.

Zacznę od Twojego wpisu, bo tu zaczęła się polemika. Rozumiem, że w Breaking Bad Cranston zagrał świetnie. Ale zestawianie go na liście z rolami Pacino czy De Niro, którzy bądź co bądź swoje największe role grali w fabule. Gdyby nie Breaking Bad to najprawdopodobniej wiele osób nie wiedziało by kto to jest Bryan Cranston. Czyż nie? Natomiast jeśli chodzi o kłócenie się na temat filmu Training Day (czyt. Dzień Próby) to każde z Was ma trochę racji. Jeśli chodzi o sam film to owszem nie jest on majstersztykiem, ale ma ciekawą fabułę i jest sprawnie zrealizowany. Natomiast jeśli chodzi o D. Washington'a w tym filmie to owszem, zagrał on świetnie, wczuł się w rolę itd. Ale na boga (jakiegokolwiek) nie popierajcie swoich opinii jakimiś rankingam. Wg jednego rankingu najlepszym filmem z Alem Pacino będzie Gorączka, wg innego Człowiek z Blizną, a jeszcze wg innego Ojciec Chrzestny. Co o tym decyduje? Ludzie, którzy głosują na filmy w rankingu - jedni wolą bardziej złożone historie, drudzy wolą jak jest więcej krwii, a jeszcze inni głosują na ten film tylko dlatego, że zagrał tam inny aktor, który jest ich ulubionym. Te wszystkie rankingi, przynajmniej wg mnie, nie mają najmniejszego sensu. Ale jak napisałem to jest tylko moje zdanie...

No ciekawe jaka ma juz liste propozycji od najlepszych rezyserow po zakonczeniu BB, pewnie nie krotka :)

jak na razie to zagra w Godzilli :D

bez kitu, gra jak mu się ręka trzęsie i ogólnie sama symulacja choroby odegrał mistrzowskoc jak dla mnie

W BB zagrał swoja życiowa role.Kapitalne zagranie Waltera jako bohatera dynamicznego od 1sezonu do 5sezon mistrz!!