u Bessona. Wg mnie pasuje do roli, już kiedyś zagrał ‚wampira’, ale po Drakuli dobrze by było, gdyby porzucił tego reżysera, za którego wymuszonymi, ocierającymi się o kicz, w złym znaczeniu tego słowa, filmami nie przepadam. W dziwnym kierunku rozwinęła się jego kariera po Nitram i Cannes, grał u Bakera, u Lyncha, wg bardziej pasuje do takich klimatów filmowych. Chętnie zobaczę go u Lanthimosa, o ile Besson go wypuści.