Wspaniała aktorka. Moim zdaniem jedna z najbardziej utalentowanych wszechczasów.
Odkryłam ją oglądając mój pierwszy film z nią, gdzie grała Elżbietę I. A pokochałam za role
Veronicy Guerin.
Ja sie calkowicie zgadzam. Cate Blanchett jest aktorka wszechczasow. Po prostu wciela sie jak kameleon. U-wie-lbiam ja!
a do mnie sposob jej gry nie trafia. wydaje sie taka sztywna. a jej watpliwa uroda odrzuca mnie od ekranu...
Ok :) gust jest rzeczą subiektywną. Jej gra Tobie się może nie podobać, a mnie się podoba. Kazdy ma proawo do swobodnej wypowiedzi. Nie musimy się ze sobą zgadzać.
szacun katrhrina! pierwszy raz ktos mi odpowiedzial kulturalnie na tym forum kiedy sie z nim nie zgadzalem!
Nie no spoko :-) dzięki.
A do czego by to prowadziło gdybym Cie zaczęła obrzucać błotem. Po prostu do niczego.
Wyzwiska nie są tu do niczego potrzebne.
Moim zdaniem to jest iście genialna aktorka.
Moja ulubiona i chyba najbardziej utalentowana w swoim pokoleniu.
Widziałam ją w kilku filmach i wszędzie jest niezwykle charyzmatyczna.
Teraz zastanawiam się nad filmem Hanna, gdzie Cate gra czarny charakter, ale jakoś na razie nie jest mi dane go obejrzeć.
Obejrzałam ten film właściwie tylko ze względu na Cate. Sam film jest niezły. Uważam, że Blanchett wypadła w nim bardzo dobrze, chociaż przyznaję, że widziałam jej lepsze role.
moja ulubiona aktorka obok Meryl Strip. Obie są niesamowite. A każdy film z Cate to czysta przyjemność.
w 100 % masz rację ostatnio wreszcie obejrzałam film z jej udziałem „Hanna” gdzie jak ktoś pisał gra kobietę lisa (p.s. świetne porównanie) i jak dla mnie Cate ratuje ten film przed klęską. Bo gdyby tę postać grała inna aktorka to chyba ta produkcja by mi się tak nie spodobała.
gdyby było "lubię to", kliknęłabym. Kultura przede wszystkim! ;) Każdemu czasem się zdarzy kogoś zbesztać, ale jakoś tak miło się robi podczas czytania takich komentarzy... ;D
Ja Cate bardzo lubię, ale zgadzam się z kathriną - de gustibus non est disputandum* ;P
*o gustach się nie dyskutuje ;D
Bardzo się zgadzam, ma ta pani zadatki na aktorkę wszech czasów, jest przy tym i ładna i naturalna, a to rzadkie połączenie. No i talent do grania w zupełnie różnych filmach, chociaż przeważają te w kostiumowych produkcjach.
Jak na razie zagrała chyba tylko w czterech lub pięciu kostiumowych filmach, chociaż prawdą jest, że dzięki roli w tego typie produkcji zyskała światową sławę.
A mi najbardziej podoba się w Ciekawym Przypadku Benjamina Buttona (jest otwarta, subtelna, namiętna i urocza) i jako Galadriela (jest tajemnicza, ale ciepła, potężna, a matczyna, i emanuje lekką ,,szlahetnością" i dostojnością)
Też ją lubię, ale się zacząłem zastanawiać, czy na jakąś wcześniejszą emeryturę nie przeszła. :P Jeszcze kilka lat temu grała w kilku filmach rocznie, a teraz w latach 2009-2012 zagrała/zagra tylko w 3! Na 48 miesięcy !!!
Od 2008 roku razem z mężem pełni funkcję dyrektora artystycznego Sydney Theatre Company i od tamtej pory większość czasu poświęca raczej pracy w teatrze niż na planie filmowym. Jej kontrakt przewiduje dla niej 3 miesiące przerwy rocznie, co pozwala jej na grę w zagranicznym filmie, ale raczej niewięcej niż w jednym rocznie. Kilka lat wcześniej to było średnio 3 filmy na rok, no a teraz jest tylko 1 (trochę szkoda).
Spokojnie Cate jeszcze długo będzie nas zaskakiwać w różnych filmach.
Jestem pewna, że ta Pani na żadna wcześniejszą emeryturę nie da się tak łatwo wysłać.
Mnie wystarczy ten 1 film na rok. Byle by tylko one powstawały.
Na każdy czekam z niecierpliwością.
Zgadzam się, jest fantastyczna. I tak cudownie naturalna! Taka charyzma połączona z talentem i urodą nie trafia się często. Jak zobaczyłam jej zdjęcie bez retuszu w PS oniemiałam, jest idealnie piękna pomimo swojego wieku! No i bardzo odważna, niewiele gwiazd decyduje się na ujawnienie swojej "prawdziwej twarzy", do tego potrzeba być prawdziwym artystą.
Link do zdjęcia: http://www.kimono.pl/42-letnia-Cate-Blanchet-BEZ-RETUSZU-PIEKNA-g3672-38817
Wspaniała aktorka, moim zdaniem najlepsza. Po raz pierwszy widziałem Cate w LotR, już tam mnie zafascynowała postacią Galadrieli. Najlepiej zagrała moim zdaniem w filmach (z tych co oglądałem): Babel, Dotyk przeznaczenia i Włamanie na śniadanie, ale sądzę, że w Elżbiecie, którą bardzo chcę zobaczyć, wypada jeszcze lepiej.