Pazura jest idealnym aktorem w filmach i rolach, które gra. Czyli beznadziejne charaktery - beznadziejny aktor. Nie wypowiadając się na temat jego życia private. Zrobił z siebie idiotę, współczuję mu.
Nie mowie o jego zyciu prywatnym, nawet nie wiem, co on robi w zyciu prywatnym, ale gdy widze takich gosci, jak Pazura i Linda, to rzygac mi sie chce od tej sztucznej gry, oni sa po prostu wkurzajacy, nie mowiac juz o tym, ze graja jak amatorzy.
Twoje wypowiedzi sa wybitnie ubogie, jednokomorkowcu. dobry aktor komediowy i pazura - to do siebie po prostu nie pasuje. rozumiem, ze mozna sie klocic, kto lepszy, czy DeNiro czy Pacino, czy Kinski, czy Łomnicki, ale zeby nie widziec tej sztucznosci w grze i ogromnych brakach w warsztacie tego aktora i im podobnym, trzeba - co tu duzo mowic - lizac dupe kiczowatej popkulutrze i byc zwyklym polaczkiem - idiota.
chyba żartujesz
Do końca życia będzie mi się kojarzył z durnym policjantem z Trzynastego posterunku i właściwie nadaje się tylko do komedii. Wszystkie role filmowe w których grał NORMALNEGO po prostu mu nie wyszły.
Przejadł się. Mam wrażenie, że ostatnio gra tylko jedną postać, jak aktor kabaretowy mający jedną osobowość sceniczną.
Jest nieco drewniany i malo przekonujacy... Chyba jako aktor ma maly zasob trikow, jest powtarzalny.
Temat na poziomie. Co druga wypowiedź to: Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Nie przesadzaj. W Krollu i w Psach Pasikowskiego byl po prodtu fenomenalny. Szkoda tylko, ze sie rozmienil na drobne...
Aktor dla ubogich? Braki w warsztacie?
---> http://www.youtube.com/watch?v=_94ToOe_T2U
scena w 2:50
To jedna z najlepszych scen w filmie. Dziękuję. Do widzenia.
powiedział człowiek z Chajzerem na avatarze i wiadomym nickiem. Dziękuję. Do widzenia.
No Pan to ma się naprawdę czym pochwalić. Tyle filmów ocenionych że aż dech zapiera.
Od idiotycznych filmów wolę czytać mądre książki. No ale widocznie Panu odpowiada taka rozrywka dla nastolatków. Może sam Pan nim jest?
Każdy posiada odpowiedni gust filmowy, ale po to jest 10 stopniowa skala w ocenie filmów, żeby ją wykorzystać. Jednym film się podoba, innym nie. Nie uważam się za wielkiego znawcę kina, który każdy film ocenia niczym światowej klasy krytyk. Jestem fanem HP i oglądając kolejne gorsze lub lepsze ekranizacje powieści, siłą rzeczy przypadają mi one do gustu - po prostu jest tam to co lubię. Pozostaje tylko ubolewanie nad nieszczegółowym ujęciu wydarzeń z książki, ale to już inna sprawa.
A co do czytania mądrych książek, to zdecydowanie jestem za. Sam nieraz odstępuję od lekkich lektur typu HP i sięgam po nieco poważniejsze pozycje. Jednak jesteśmy na portalu filmowym, więc tutaj raczej porównujemy swoje opinie na temat kina.
Mam 17 lat.