Robimy głosowanie...
-Którego aktora wolicie? -Który lepszy?
Ja osobiście daję jednemu i drugiemu 10/10 bo to aktorzy wybitni w Polskim show biznesie. Ale proszę o argumenty.
Ciężko ocenić,
Pazura. Dobrze gra role komediowe, dramatyczne, obyczajowe, teatralne.
Lina stworzył całą galerie twardzieli, w dramatycznych, obyczajowych też się sprawdził. Ale do komedi się raczej słabo się sprawdza.
Linda ma garstke ról w ambitnych dziełach. jak "Pan Tadeusz" albo "Quo vadis", filmy Agnieszki HolLand czy Kieślowskiego a Pazura tylko rolę w "Nienasyceniu" w dodatku dość słabą. Linda też troche reżyseruje, szanuje go, że do 2003 roku nie zagrał w (prawie) żadnym serialiku. Ma dużo filmów za granicą.
Co do Pazury jest rewelacyjny, każda jego rola jest całkowicie inna niż poprzdnia, zero cech wspólnych. Czarek Adamski, jąkający sie Cezary Kujawski, Wiaderny, Nowy, Synek, Fred, Ramzes, Nikoś Dyzma, Adam Miałczyński, Posterunkowy Cezary...
Pazura ma troche ról w dubbingu a Linda chyba żadnej.
Zdenerwowała mnie bardzo ta jego rola w "Klanie" zagrał tylko w 1 czy 2 odcinkach a taki gniot bedzie na zawsze siedział w jego filmografi.
Co do Lindy jego postacie są do siebie bardziej podobne, majątroche za dużo cech wspólnych: porucznik Arek, Major Keler, Franc Maurer, Herling, Leon. - Twardziel, pijący, palący, przeklinający, najczęściej z broną w ręku.
Hm chyba minimalnie lepszym jest Pazura.
Tęsknie za czasami Krolla, Psów, Taty, Sary, Szczęśliwego Nowego Jorku... gdzie znakomicie grali w duecie.