Charlie Hunnam

Charles Matthew Hunnam

8,2
25 290 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Charlie Hunnam

Czytałem wiele recenzji na imdb filmu "Green Street Hooligans", który tak wsławił tego aktora... i wszyscy (Anglicy) tam się z niego nabijają, porównując jego "cockney" akcent do... Dick'a Van Dyke'a z "Mary Poppins" hehe... :) Mnie też irytował (chociaż pewnie nie tak bardzo jak rdzennych Anglików) ten sztuczny i śmieszny głos, który został użyty do przekazania fałszywych i w istocie głupich morałów...
Aktor zwykły, jak setki innych mu podobnych... skąd więc te 9/10? Czyżby Brad Pitt i Johnny Depp zostali wrzuceni do lamusa? :P

P.S.
"Dick you have been forgiven" :)

revok

Nie masz racji...:P moim zdaniem to właśnie Brad Pitt jest fatalny!!!! on jest przereklamowany jak Beckham....no ale deep to co innego, on to mistrz...ale Charlie jest dobry

Trzmiel_2

Hmmmm .... a ja mógłbym podać Ci minimum dwa przykłady, które wykażą, że się mylisz zarówno do Brad'a Pitt'a jak i "czarliego". :)
Tylko nie wiem po co miałbym to robić? Chyba nie po to żebyś znowu odpisał mi tekstem "mylisz się"... jeszcze mi ciśnienie skoczy i umrę, albo co... :)

użytkownik usunięty
revok

a ja bym bardzo chciała się dowiedzieć co takiego jest w Charliem Hunnamie że uważąsz go za złego aktora, a co tak dobrego w Bradzie, że jest wg Ciebie duuużo lepszy ?
co do Charliego, w dupie mam co o nim mówią Anglicy, wg mnie zagrał w hooligans ŚWIETNIE ,
a co do Pitta, zgadzam się z poprzedniczką że jest z deka przereklamowany, jak Becham... chociażby, choć nie mówie ż ejest złum aktorem...
bardzo Cię proszę byś jednak napisała te "powody"

użytkownik usunięty
revok

a ja bym bardzo chciała się dowiedzieć co takiego jest w Charliem Hunnamie że uważąsz go za złego aktora, a co tak dobrego w Bradzie, że jest wg Ciebie duuużo lepszy ?
co do Charliego, w dupie mam co o nim mówią Anglicy, wg mnie zagrał w hooligans ŚWIETNIE ,
a co do Pitta, zgadzam się z poprzedniczką że jest z deka przereklamowany, jak Becham... chociażby, choć nie mówie ż ejest złum aktorem...
bardzo Cię proszę byś jednak napisała te "powody"

Heh bardzo proszę... :) aha zanim zacznę chciałbym podkreślić, że oceniam tych dwóch panów TYLKO i WYŁĄCZNIE pod kątem aktorstwa... krągłości tyłków, długość przyrodzenia, fryzura, muskulatura i reszta jest dla mnie absolutnie nieistotna... bo i tak wiem, że mam lepsze... (joke) ;)
Jeśli zaakceptujesz ten fakt to może nawet przyznasz mi rację.

Pierwszy powód:
Dorobek filmowy (wymienię te najważniejsze... nie wymieniam tu ról w serialach i filmów, gdzie grali jako statyści):

Brad Pitt
- Rzeka życia
- Wichry namiętności
- 12 małp
- Siedem
- Wywiad z wampirem
- Zdrada
- Siedem lat w Tybecie
- Joe Black
- Podziemny krąg
- Przekręt
(jest jeszcze wiele innych filmów, naprawdę dobrych, ale te są najlepsze... )

Charlie Hunnam:
- Hooligans
- Wzgórze nadziei
- Porzucona
- Nicholas Nickleby
(i to właściwie tyle jeśli chodzi o Hunnama...)

Drugi powód:
Nagrody:

Brad Pitt (pozwolę sobie wkleić...) :P
2005: Troja (nominacja) MTV Movie Award najlepsza rola męska
2002: Przyjaciele (nominacja) Emmy najlepszy aktor w serialu komediowym
2002: Ocean's Eleven: Ryzykowna gra (nominacja) MTV Movie Award nagroda dla zespołu aktorskiego
1996: 12 małp Złoty Glob najlepszy aktor drugoplanowy
1996: 12 małp (nominacja) Oscar najlepszy aktor drugoplanowy
1996: Siedem (nominacja) MTV Movie Award najlepszy duet aktorski
1996: 12 małp Saturn najlepszy aktor drugoplanowy
1995: Wichry namiętności Złoty Glob najlepszy aktor w dramacie
1995: Wywiad z wampirem Nagroda Główna MTV Movie Award najlepsza główna rola męska
1995: Wywiad z wampirem (nominacja) Saturn najlepszy aktor
1995: Wywiad z wampirem (nominacja) MTV Movie Award najlepszy duet aktorski

Charlie Hunnam:
------------------------------ --- :D

Podsumowanie:
Na blogu napisałaś, że oglądałaś Hunnama tylko w roli "Hooligans" to świadczy o tym, że nie jesteś miarodajną osobą, jeśli chodzi o ocenę Charliego jako aktora... Bo widzisz ja widziałem i "Porzuconą", i "Wzgórze Nadziei" i "Hooligans"... i chociaż nie mam prawa wmawiać jaki film ma Ci się podobać, chciałbym zauważyć, że tylko "Wzgórze Nadziei" dostanie u mnie więcej niż 6/10 (bynajmniej nie ze względu na Hunnama, który niczym się nie wyróżniał... jako aktor 3 planowy :P)... Reszta to naprawdę KIEPSKIE filmy.
Uprzedzę Twój zarzut o zniesławienie "Hooligans" :)... pisałem o tym filmie wcześniej i jak chcesz to możesz sobie poszukać... Powiem tylko, że film jest badziewnie moralizatorski, pretensjonalny i ... zakłamany (podoba się dzieciakom w wieku 15 lat).

P.S.
Są jeszcze inne powody, ale te wystarczają, żeby nawet osoba zakochana :P uznała oczywistość - Charlie to wielkie nic w porównaniu z Bradem.

revok

Tak czytam wasze wypowiedzi i tą waszą licytację: kto lepszy Pitt czy Hunnam, i zastanawia mnie jedno...dlaczego porówujesz listę filmów 43-letniego Brada i 25-letniego Charliego?? przecież wiadomo, że skoro Brad ma ponad 40lat, jest w showbiznesie od dłuższego czasu, to będzie miał na swoim koncie wiecej ról i nagród niż niedawno ujawniony światu Charlie....Wg mnie Charlie fantastycznie wcielił się w rolę Pete'a, nie kojarze go ze "Wzgórza nadziei", ale tam tez pewnie dobrze zagrał, a brad..co by tu o nim powiedzieć..ma pełno dobrych ról na koncie, ale jak to sie mówi "co za dużo to i krowa nie zje!!" za dużo go! jest tylu dobrych artystów, a jego angażują do filmów..powód?? bo jest milion fanek sikających za nim i wiadomo, że jak będzie w obsadzie film zrobi furorę (dlatego też młodzi aktorzy nie maja większych szans na poszerzenie swojej listy filmów).

froggie

"Sobie tak czytasz" widać bez zrozumienia... proszę, ułatwię Ci zadanie:

By "revok" 5 marca 2006 03:09:

"Wiem, że jest różnica... ale co mnie to obchodzi... poprosiłaś żebym podał powody... uwaga, uwaga!!! ...

by "Trzmiel" - 2 marca 2006 18:33
"Nie masz racji...:P moim zdaniem to właśnie Brad Pitt jest fatalny!!!! on jest przereklamowany jak Beckham....no ale deep to co innego, on to mistrz...ale Charlie jest dobry"

by "Revok" - 3 marca 2006 02:38
"... mógłbym podać Ci minimum dwa przykłady, które wykażą, że się mylisz zarówno do Brad'a Pitt'a jak i "czarliego". :)"

by "JuStYnKa;- )" - 3 marca 2006 10:00
"...bardzo Cię proszę byś jednak napisała te "powody""

... "tadam"!!! Gdzie tu była mowa o tzw. "sprawiedliwości"? :P

Teraz... :)
- ZGADZAM SIĘ z twierdzeniem, że Hunnam MOŻE BYĆ w przyszłości tak dobrym aktorem jak Pitt ... ale NARAZIE, póki co, NIE JEST!
- Więc pytam: skąd to "uwielbienie graniczące z fanatyzmem, które można przeczytać w waszych komentarzach na temat aktorstwa Hunnama"!? Skąd to 9/10? :) Biorąc pod uwagę, że dorobek Hunnama (PÓKI CO!) jest prawie zerowy."

Trzmiel_2

brad pitt jest zajebistym aktorem...oj wiadomo ze jest chodzaca reklama ale to dlatego ze jest bardzo przystojny i ma w sumie urode nietuzinkowa jak na bialego faceta. choc lata jego najlepszego brania i wyglądu minęły to i tak jest świetnym aktorem, uwielbiam go jako aktora. a Depp, jest dobry, ale moim zdaniem aktorsko Brad lepszy. Depp jest jako tako pod tym wzgledem tez przereklamowany, a temat dotyczy Charilego, hmm jest przystojniakiem, a znam go (o ile mnie pamiec nie myli) tylko z Hooligans wlasnie, tam mi sie podobalo jak grał.
pozdro

revok

Zgadzam się z Revok. Brad Pitt jest naprawdę dobrym aktorem. Miał kilka słabszych filmów, jednak wymienione wyżej czyli np Siedem czy Wichry namiętności mówią same za siebie. Te filmy to klasyka z GENIALNĄ rolą Pitta. Charlie Hunnam oprócz wyglądu i kilku rólek nie ma nic. Nie ma o co się kłócić, Charlie jest nieporównywalny do Pitta pod względem aktorstwa. Jednak mam nadzieję że Hunnam pokaże jeszcze na co go stać. Na razie jednak porównywanie go do Brada Pitta to przesada...

Skylaria

Hmm.... a ja wcale mu nie przyznaje racji, wali mnie to co o nim mowia i ile ma filmow na swoim koncie. Zgadzam sie z Justynka. I mi bardzo sie Charlie podoba w roli Hooligans. Wez sie postaw na jego miejscu, mieli mu dac gaz rozsmieszajacy zeby smial sie naturalnie ?? no wlasnie :) Wiec prosze cie :) nie obrazaj go :) I widocznie tobie sie nie podoba, ale mozna w nim zauwazyc wiele zalet. I rzeczywiscie prawda jest to ze Hooligans bardzo go wslawil, ale to i dobrze, poniewaz bedzie mogl zagrac w filmach do ktorych ( mam nadziejee ) bedzie zapraszany. Aha i jeszcze jedno. Oskarzasz go o klamstwo, a co ? oklamal cie ? czy jak ? hmmm :) Daj mu spokuj :) najlepiej tak bedzie. Oczywiscie ja ci nie zabraniam glosic na jego temat twojej wypowiedzi. Ale jezeli tutaj jest wiecej takich, ktorym on sie podoba i podoba sie jego gra w filmach, to nie psuj nam tego wszystkiego i odpusc sobie ... hmm :) to by bylo na tyle. NarQa

AguNia__

"Wez sie postaw na jego miejscu, mieli mu dac gaz rozsmieszajacy zeby smial sie naturalnie ??"

Nie wiem co chcesz mi udowodnić... że Hunnam NIE zagrał (śmiał się? :P) realistycznie bo nie wdycha gazu? :D Dobry aktor potrafi zagrać (śmiać się) bez gazu i zrobić to lepiej niż naturalnie... :)
Nie stawiam się w jego sytuacji - ja oceniam go jako aktora chłodnym okiem widza weterana... :]

"Wiec prosze cie :) nie obrazaj go :)"

Ja nie mogę go obrazić. Ja go mogę ocenić.

"Oskarzasz go o klamstwo, a co ? oklamal cie ? czy jak ?"

Nie oskarżam Hunnama o kłamstwo... oskarżam film - kibole i "firmy" wcale nie są tak cudne, jak to pokazali... one niszczą dobre imię Football'u, klubów piłkarskich i normalnych kibiców. Walenie po mordzie kogoś tylko dlatego, że kibicuje innej dróżynie w imię honoru, przyjaźni i tzw. "szkoły życia" jest jak najbardziej fałszywe... i nie ważne jak super sformułowana jest do tego ideologia i jakie prawdy życiowe zawiera, gdyż kuleje już u podstaw. Pomyśl! - pomoże Ci w tym "Firma" Alana Clarke'a z Gary Oldman'em (właśnie o klubach w Anglii), albo łatwiej dostępny "Football Factory". :)

"Ale jezeli tutaj jest wiecej takich, ktorym on sie podoba i podoba sie jego gra w filmach, to nie psuj nam tego wszystkiego i odpusc sobie"

Mam takie samo prawo pisać o nim niepochlebnie, jak Wy pisać o nim w samych superlatywach... to mój komentarz i jeśli zabrałaś w nim głos to wyraź swoją opinie w sposób konstruktywny... a nie "mozna w nim zauwazyc wiele zalet" i potem kazać mi spieprzać, bo "nas jest więcej". (?)

revok

...::errata::...
"Drużyna" jak najbardziej przez "u", a nie "ó", jak jest w poście.
Przepraszam za błąd. :)

Skylaria

Pytanie o Brada i Deppa to ironia... naturalnie, że nie można ich porównywać. :) Ja tylko przyłączyłem się do "śmiechu Anglii" i rozszerzyłem go na stereotyp "boskiego Hunnama"...
Za każdym razem, jak powstanie płaczliwa i wielce chwytająca za serce rola z pięknym aktorem to "nastki", które jeszcze wczoraj piszczały na sam dźwięk imion "Depp", "Pitt" dzisiaj już deklarują poświęcić całe swoje życie "Temu Jedynemu Najlepszemu"... o reszcie zapominając, jak z bicza strzelił. :)

P.S.
Hunnam może zagra jeszcze coś fajnego może nie... jedno jest pewne - będzie mu niesamowicie trudno osiągnąć chociaż 1/3 tego co Brad.

revok

no to wiadomo ze bedzie mu trudno i najprawdopodobniej mu sie to nie uda ale narazie to on jest malo znany, ma malo rol na koncie, jest mlodszy od brada o ladne kilka lat wiec w ogole skad to porownanie i po co to wyliczanie tych rol i filmow brada i dla porownania obok filmy z udzialem charliego?????? po co to bylo???

tobie sie nie podobalo jak zagral, nam sie podobalo i juz a anglia niech sie smieje

Fluorescent

Zrobiłem porównanie, bo poprosiła mnie o to JuStYnKa;- ) :) nawet dwa razy :P ...

W pierwszym poście sobie po prostu zakpiłem... a porównałem go (i nie tylko ja!!!) do Dick'a Van Dyke'a, co wyraźnie można przeczytać. :)

revok

Śmieszy mnie ta wasza głupia przepychanka słowna, nie rozumiem tego o co się tu kłucić. Uważam, że każdy ma prawo do swojej opinii jednym się podobał innym nie. Podobał mi się film Hooligans, ale nie mogę zbyt dużo powiedzieć na temat Charliego ponieważ widziałam go w niewielu filmach. Ten ogromny zachwyt jego osobą spowodowany jest głównie jego wyglądem ( ok może i jest przystojny) ale to nie wszystko. Nie musi być przystojny ale musi umieć dobrze grać i to się tak naprawde liczy. Natomiast jeśli chodzi o Pitta to uważam, że nie jest super aktorem dla mnie jest troche przereklamowany, sztuczny. Aktorem, na któergo warto zwrócić uwagę jest z pewnością Depp i tu można mówić o wielkim talencie. Pozdrawiam wszystkich papa:))

aga__k

Zgadzam się co do Depp'a w 100%... co do Brada Pitt'a to nie wypowiem się - kwestia gustu. Masz prawo zaprzeczać mi i tysiącom krytyków z całego świata. :) Z tym, że aktor zagrał w wielu genialnych (sic!) filmach - weź to też pod uwagę... owszem (kwestia gustu :P) mogły Ci się one nie podobać... ale musisz doceniać, przynajmniej ich wartość realizatorską... a jeśli nie potrafisz... to świadczy to na niekorzyść dla Ciebie. :)

revok

TAk jak napisałeś to kwestia gustu więc nie rozumiem dlaczego piszesz ze to świadczy na niekorzyść dla mnie. Dla mnie gra aktorska a fabula filmu to co innego ja nie napisałam ze filmy w ktorych gral Pitt sa beznadziejne napisalam ze jego gra mi sie nie podoba a to co innego wiec naprawde tego nie rozumiem wiec bardzo cie prosze nie obrazaj mnie bo ja rowniez tego nie robie i szanuje twoje zdanie na temat filmu Hooligans kazdy ma prawo do wlasnego zdania.Pozdrawiam papa:))

aga__k

Istnieje wyraźna różnica pomiędzy "podoba mi się", a "doceniam". Czytaj dokładnie proszę. To czy komuś się podoba istotnie jest kwestią gust... ale docenić, zauważyć wartość w sztuce, jak również "odcedzić" badziewie od piękna... to już umiejętność. :)

"Dla mnie gra aktorska a fabula filmu to co innego ja nie napisałam ze filmy w ktorych gral Pitt sa beznadziejne napisalam ze jego gra mi sie nie podoba"

Wiem zauważyłem różnicę... zwróciłem tylko uwagę, że filmy w których grał Pitt - tak przez Ciebie znienawidzony, są świetne... Sprowokowałem Cię do rozwinięcia myśli na temat filmów w których zagrał, a nie do bójki. :) Jeśli podobają Ci się to ok, jak nie to... też ok. :)

"...wiec bardzo cie prosze nie obrazaj mnie..."

Nie mogę Cię obrazić koleżanko... obrażasz się sama jeśli nie potrafisz poradzić sobie z problemem (kwestią), który dotyczył dyskusji. :)

Więcej dystansu. ;)

Pozdrawiam.

revok

Tak się składa, że mam do tego dystans i tak naprawdę guzik mnie obchodzi twoje zdanie. Uważasz się za wielkiego znawce filmowego, spoko mnie to nie przeszkadza, ale nie potrafię zrozumieć dlaczego tak ciężko jest ci zaakceptować zdanie innych i na siłe próbujesz przkonać wszystkich, że nie mają racji to jest trochę egoistyczne podejście. Dodam, że dokładnie czytam to co piszesz. Używając słów "podoba mi się" nie mam na mysli wygladu zewnętrznego aktorów.Nie chodzi o to, że nie "doceniam" filmów, w których grał Pitt bo tak nie jest zwyczanie nie lubie tego aktora i tyle. Myśle, że nie ma sensu więcej do tego wracać. Pozdrawiam papa:))

aga__k

"Tak się składa, że mam do tego dystans i tak naprawdę guzik mnie obchodzi twoje zdanie."

Przykro mi to słyszeć. Mam do Ciebie szacunek, tak więc Twoje zdanie mnie obchodzi, chociaż się z nim nie zgadzam... :/

"Uważasz się za wielkiego znawce filmowego, spoko mnie to nie przeszkadza,"

"Wileki znawca filmowy" to pomysł "Shannon", wnioskuję, że uczepiłaś się tej głupiej i nieprawdziwej tezy na wzór Twojego komentarza uwieszonego (niczym kleszcz :P) do wypowiedzi Mojej Kochanej Krytyczki poniżej. :)

"...ale nie potrafię zrozumieć dlaczego tak ciężko jest ci zaakceptować zdanie innych i na siłe próbujesz przkonać wszystkich, że nie mają racji to jest trochę egoistyczne podejście."

Mam prawo mieć własne zdanie, tak jak Wy mieć własne. Uważam też, że o wiele lepiej jest samemu przemyśleć film i wyciągnąć ew. wnioski niż metodą owczego pędu klepać utrwalone frazesy.
Problem polega na tym, że to Wy próbujecie mnie przekonać na siłę, co do swoich racji ("to jest trochę egoistyczne podejście")... ja wyraziłem swoją opinię. Tak naprawdę to Ty teraz atakujesz moją osobę mówiąc, że jestem egoistą (bo mam własne zdanie).
I nie myśl, że nie zauważyłem waszej przeważającej liczebności. :P Twoja próba przedstawienia mojej postaci w złym świetle jest niegodziwa - bo ja nie piszę, że się wymądrzasz mówiąc, co myślisz o filmie. Przedstawiasz swój pogląd - ja próbuję zbić go argumentem bądź ustosunkować się do niego (jeśli ma sens) i wyciągnąć wnioski.
Zaatakowałaś mnie (niesłusznie - co wyjaśniłem w poprzednim poście) to też chciałem załagodzić sprawę pokojowo - "to nie jest bójka". Ale widzę, że Twój gorący temperament, który osiągnął punkt wrzenia podczas oglądania "Hooligans", jeszcze nie wystygł... :]

P.S.
"Nie chodzi o to, że nie "doceniam" filmów, w których grał Pitt bo tak nie jest zwyczanie nie lubie tego aktora i tyle."

... i wystarczyło tyle napisać. :/

użytkownik usunięty
revok

Oj Qrwa, wszystko przez mojego kompa, ja tu wczoraj pisałam chyba pół godziny odpowiedź (taką maiłam wene;) a nic się nie zapisało (i wtedy 2 razy wysłało bo myślałam że się nie zapisało, ostatnio mi sięnet jeb** :( )
Więc no cóz...musze pisać od nowa:

Rzeczywiście jak się patrzy na nagrody to wygląda to jednoznacznie (jaki tam stosunek 10:0 ?), podobnie zresztą jest z filmami... Ale czy wziąłeś pod uwage fakt , o ile trudniej jest zdobyć rolę Charliemu od Pitta; wyobraź sobie taką sytuacje: jesteś producentem, albo reżysersm, w twoim filmie głowna rola to postać męska, zgłasza się do Ciebie aktor pokroju Brada Pitta, występujący w jush wielu filmach, i hojnie ondarowany nagrodami, oraz Anglik, który grał w krajowych serialach i powiedzmy 2 filmach, zresztą nie bardzo znanych i niepopularnych...Kogo wybierzesz ? (zakładając że masz niebagatelne fundusze) Czy wogle obejrzysz filmy w których zagrał drugi? Nie sądze ...A chce Ci po prostu wyjaśnic że być może dopiero GSH zwróci uwagę twórców na Charliego, może dzięki temu filmowi, wezmą go do następnego, potem następnego itd. może dzięki niemu zostanie nagrodzony (wg mnie powinien) , bo większośc osób które oglądały twierdzą że rola Hunnam w filmie ppokazał się duuużo lepiej niż Wood, a to świadczy o tym że jednak jest dibrym aktorem...
Co do filmów , które JA oglądałam masz nieświeże informacje, bo teraz jestem jush po obejrzeniu nie tylko Hooligans, ale też Porzuconej(bardzo mi się podobała), Nicolasa, a nawet niektórych odcinków seriali...

Dalej, nie zgadzam się zupełnie z Twoją oceną filmu GSH, muwisz że nie przedstawia on rzeczywistej sytuacji, ale 1. skąd wiesz czy "gdzieśtam" nie ma podobnych huliganów, którzy są honorowi, i np. kochają swoją rodzinę, są zdolni do pośiwęceń, ...mało prawdopodobne? ale nie masz pewności że tak nie jest... 2. czy każdy film, w którym zagrał Brad Pitt, przedstawia idealną rzeczywistość ?
Mi (i nie tylko mi) GSH baaardzo się podobał, sądze że to świetny film, i absolutnie się nie zgadzam z jakąkolwike krytyką...

To na razie na tyle, bo jush nawet nie pamiętam wszystkiego, co ty pisałeś...

ej!! kogo on grał we wzgórzu nadziei?? tzn który to był ten Bosie?? nie pamiętam:|

"Ale czy wziąłeś pod uwage fakt , o ile trudniej jest zdobyć rolę Charliemu od Pitta"

Zgadzam się. Każdy miał/ma swoje początki - tym bardziej porównanie to nie ma sensu - Pitt przy Hunnamie to gigant... Właśnie, Hunnam poza tym, że jest przystojny nie ma nic do zaoferowania - więc skąd ten zachwyt nim? Bo zagrał lepiej niż Frodo? :) Wood to aktor pokroju Marka Hamill'a z Gwiezdnych Wojen. Pierwszy już zawsze pozostanie Hobbitem, a drugi na zawsze pozostał Lukiem Skywalkerem.
Więc twierdzenie, że "Hunnam zagrał lepiej niż Wood i to o czymś świadczy" jest bezsensu, bo Wood gra fatalnie we wszystkich filmach poza Władcą Pierścieni... tutaj jeszcze gorzej od, i tak już sztucznego Hunnama.

"A chce Ci po prostu wyjaśnic że być może dopiero GSH zwróci uwagę twórców na Charliego, może dzięki temu filmowi, wezmą go do następnego, potem następnego itd."

Możliwe... na razie nie ma naprawdę się czym zachwycać. Hunnam jest już obsadzony w kilku rolach i zobaczymy, co z tego będzie.

"Co do filmów , które JA oglądałam masz nieświeże informacje, bo teraz jestem jush po obejrzeniu nie tylko Hooligans, ale też Porzuconej(bardzo mi się podobała), Nicolasa, a nawet niektórych odcinków seriali...ę

... i przyznajesz, że są beznadziejne? :)

"Dalej, nie zgadzam się zupełnie z Twoją oceną filmu GSH, muwisz że nie przedstawia on rzeczywistej sytuacji, ale 1. skąd wiesz czy "gdzieśtam" nie ma podobnych huliganów, którzy są honorowi, i np. kochają swoją rodzinę, są zdolni do pośiwęceń, ...mało prawdopodobne? ale nie masz pewności że tak nie jest..."

Oh na pewno są! Zdolni do poświęceń, kochają rodzinę... oczywiście! Ale zdolni do poświęceń czego? W imię czego? Klubu piłkarskiego, który ich nienawidzi i brzydzi się nimi?! Nie rozśmieszaj mnie! Kochają rodzinę i tu niestety ta miłość się kończy, a zaczyna się NIENAWIŚĆ do "wszystkich, którzy nie są z nami"... zaczyna się rozpierdalanie stadionów, potem ulic i dworców.
Gdzieś w końcu ta granica się zaciera i dochodzi do mordu, a potem jest odwet i zemsta i tak bez końca. Zamiast pokazać, że przemoc i nienawiść w imię bzdur doprowadza tylko i wyłącznie do zła... Lexi śpiewa piosenkę o bańkach mydlanych. :/
Od dziesięcioleci widzimy jak tzw. "firmy" niszczą dobre imię Football'u - od lat starają się wszyscy jakoś temu przeciwdziałać... a taki bzdurny (i naprawdę kiepski pod względem materii filmowej) film na pewno nam nie pomaga.

"2. czy każdy film, w którym zagrał Brad Pitt, przedstawia idealną rzeczywistość ?"

Nie, najprawdopodobniej większość przedstawia rzeczywistość wykrzywioną i groteskową (12 Małp, Fight Club)... jednak są to świetne filmy - nagradzane, doceniane i wyznaczają nowe trendy (np. Fight Club to tatuś dla takiego Hooligans, który okazał się jednak zdeformowanym dzieciakiem :D)... Wiele z tych filmów (i pomijam tu rolę Pitt'a) na zawsze zapisało się w kanon najlepszych filmów danego gatunku:
- Wywiad z wampirem - horror - gothic
- Siedem - thriller (niedościgniony wzór, pewnie jeszcze przez wiele lat)
I nie są to filmy zakłamane w treści (z którą przecież nie muszę się zgadzać), która w Hooligans stała się niestety meritum całości...
Żeby mnie lepiej zrozumieć posłużę się przykładem: nie ma nic bardziej odległego od uznawanych przeze mnie prawd niż nazizm... Jednocześnie, uważam, że "Triumf Woli" Leni Riefenstahl jest filmem genialnym... jest arcydziełem realizatorskim - niemal pod każdym względem.
Hooligans nie dość, że rozmija się z tym w co wierze, to przy tym jest realizatorskim bublem (walki są fajne... :O). Bo prócz moralizatorskiego bełkotu i fatalnej gry aktorskiej, Hooligans nie ma do zaoferowania nic!

Mam nadzieję, że załapałaś o co mi chodzi. :)

użytkownik usunięty
revok

Tam kolega przede mną dobrze napisał : cośo tym jaki jest wiek Charliego, a jaki Pitta, duuuża różnica... co prawda nie mozęmy przewidzieć że Hunnam bedzie aktorem na miarę Pitta, lecz w moim OSOBISTYM przekonaniu jest to możliwe,

Dalej, co do Wooda, tak naprawde za wiele filmów z nim nie oglądałam, więc się nie będę wypowiadac szerzej, lecz jestem pewna, że Charlie zagrał lepiej, a mówisz bym ich nie porównywała, bo Wood zawsze będszie hobbitem, a jednak ma dużo obrzerniejszą filmografię i wg Twojeko SYSTEMU to świadczy o tym że jest lepszy...? Nie w GSH!!!

Porzucona mi się podobała, więc mylisz się pisząc : "Co do filmów , które JA oglądałam masz nieświeże informacje, bo teraz jestem jush po obejrzeniu nie tylko Hooligans, ale też Porzuconej(bardzo mi się podobała), Nicolasa, a nawet niektórych odcinków seriali...ę ... i przyznajesz, że są beznadziejne? :)" NIE PRAWDA, przepraszam że ściągnęłam Twoj zwyczaj cytowania, ale tak mi było łatwiej i szybciej (skopiować:)

Jeżeli chodzi o pseudokibiców, ŹŁĘ MNIE ZROZUMIAŁEŚ, ja nie twierdzę żę oni są ok. tylko mówuię żę nie jesteś tak mądry i obeznany by wiedzieć jak jest we wszystkich środowiskach, na każdym kontynencie, w każdym państwie... Ale MASZ RACJĘ, oni nie są ok. i właśnie to pokazała reżyserka, przecuież to że Matt nauczył się żyć przypłacił śmiercią Pete, gdyby chciała nam pokazać że pseudokibice są dobrzy zrobiłaby coś w stylu "Ekipa Peta wygrywa walkę, Tommy dostaje za swoje, brat wychodzi ze szpitala, wszyscy są szczęśliwi i nadal chodzą na mecze, jest fajnie; i wplątałaby w to jeszcze wątek miłosny, np. Matta albo Pete z jakąś lalką..." Ale tego nie zrobiła, pokazała że NIENAWIŚĆ RODZI NIENAWIŚĆ (Major spowodował śmierć syna Yoomego i on się zemścił zabijając Peta) czy Ty tego nie widzisz ? dokłądnie to co sam powiedziałeś..... pokazał ze poniosi sięodpowiedzialnośc za swoje czyny, pokazał parszywego zdrajce Bova, na śiwecie przecież ludzie popełnieją takie błędy, ale potem mogą je zrozumieć, to przecież NIE BYŁO OPTYMISTYCZNE ZAKOŃCZENIE, mimo tego że MAtt wrócił na studia !!!

JESTEM W 100% przeciwniczką nazizmu, rasizmu, a nawet zwykłej nietolerancji,, ALE CO TO MA WSPÓLNEGO Z GSH ALBO CHARLIEM, a jeśli ma to przykro mi, nie zrozumiałam aluzji...

Załapałam kolego (o ile mogę tak mówić) o co Ci chodzi, lecz nadal się z Tobą nie zgadzam...

Jak napisała Rogue, kocham Charliego za to jak świetnie zagrał w GSH, jak dobrze w Porzuconej, i za to że jest przystojnym mężczyzną...:)

Czekam na dalszą dyskusje, bo się ciekawie rozwija:) papa

"Tam kolega przede mną dobrze napisał : cośo tym jaki jest wiek Charliego, a jaki Pitta, duuuża różnica... co prawda nie mozęmy przewidzieć że Hunnam bedzie aktorem na miarę Pitta, lecz w moim OSOBISTYM przekonaniu jest to możliwe"

Wiem, że jest różnica... ale co mnie to obchodzi... poprosiłaś żebym podał powody... uwaga, uwaga!!! ...

by "Trzmiel" - 2 marca 2006 18:33
"Nie masz racji...:P moim zdaniem to właśnie Brad Pitt jest fatalny!!!! on jest przereklamowany jak Beckham....no ale deep to co innego, on to mistrz...ale Charlie jest dobry"

by "Revok" - 3 marca 2006 02:38
"... mógłbym podać Ci minimum dwa przykłady, które wykażą, że się mylisz zarówno do Brad'a Pitt'a jak i "czarliego". :)"

by "JuStYnKa;- )" - 3 marca 2006 10:00
"...bardzo Cię proszę byś jednak napisała te "powody""

... "tadam"!!! Gdzie tu była mowa o tzw. "sprawiedliwości"? :P

Teraz... :)
- ZGADZAM SIĘ z twierdzeniem, że Hunnam MOŻE BYĆ w przyszłości tak dobrym aktorem jak Pitt ... ale NARAZIE, póki co, NIE JEST!
- Więc pytam: skąd to "uwielbienie graniczące z fanatyzmem, które można przeczytać w waszych komentarzach na temat aktorstwa Hunnama"!? Skąd to 9/10? :) Biorąc pod uwagę, że dorobek Hunnama (PÓKI CO!) jest prawie zerowy.

uhhh... :)

------------------------


"Dalej, co do Wooda..."
Tak, Wood zagrał DUŻO gorzej od Hunnama - bo jest Hobbitem... :)
Nie mam żadnego "systemu" - dorobek Pitt'a (przyznam, że imponujący) zawiera takie tytuły jak "Fight Club", "Wywiad z wampirem", "Siedem", "12 Małp" itd. (pisałem już o tym... :/ ) + Pitt zagrał w nich przeważnie role pierwszoplanowe.
A dorobek Wooda (również opiewa w wiele tytułów) różni się cholernie! Czym? Samymi filmami... bo prócz "Władcy Pierścieni" (z naszym Hobbitem :P) to nie są to tytuły wspaniałe... a jeśli przyjmiemy, że są przynajmniej dobre - to Wood nie grał tam kluczowych ról... :D
Porównanie Wooda do Hunnama to porównanie aktora-początkującego (Hunnam) do aktora-cieniasa (Frodo... znaczy! ... Wood :P).
Jak już masz porównywać - to Hunnama do np. Leo Gregory'ego (co ma sens... osobiście uważam, że Leo zagrał lepiej).

Przyznają rację co do "Porzuconej". Nie doczytałem za co przepraszam. :)

Errare humanum est. ;)

"tylko mówuię żę nie jesteś tak mądry i obeznany by wiedzieć jak jest we wszystkich środowiskach, na każdym kontynencie, w każdym państwie..."

Nie możesz wiedzieć co ja wiem :) - to po pierwsze. Po drugie wystarczy iść na jakikolwiek mecz by widzieć ten cały "syf zapobiegawczy" - kamery, policję, bramki i ochronę (przecież to było w filmie nawet!)... Wyciągnij z tego wnioski... I uwież mi, tak jest na całym świecie (może poza krajami Trzeciego Świata).

Hmmm... ujmę to tak... przykład pierwszy z brzegu: Nigeryjczyk został kupiony do jakiegoś np. polskiego klubu - gra, strzela gole, jest świetny... Co robią kibice? Podczas meczu wołają na niego bambus i rzucają w niego bananami... :/ piłkarz nie może wytrzymać i zrywa umowę - klub traci świetnego zawodnika... media podnoszą wrzask...
Hmmm... inne przykłady: rzut nożem w piłkarza podczas meczu przez kibola - klub ponosi wysokie konsekwencje, nie tylko pieniężne... podcięcie słupka bramki - mecz trzeba przesunąć na inny dzień, a i bramkę trzeba kupić nową... no daj spokój!
Mieszkam obok stadionu... w poprzednim roku kibice wybili 4 razy szybę w moim domu. :/ Jak grają derby to zjeżdża się ekipa z 3 komisariatów policji, a i tak lepiej nie wychylać się z domu - to chyba o czymś świadczy. Na samym dworcu już dawno zrezygnowano z naprawiania i wstawiania ławek...

Teraz... w "Hooligans" TACY LUDZIE uczą prawd życiowych - bardzo jednoznacznych i nieskomplikowanych (nie wiem, o co ten cały krzyk) - trzeba walczyć o swoje (Matt), nie odwracać się plecami do niepowodzenia i przeciwności losu (Matt), poświęcać się dla przyjaźni i rodziny (Pete), ponosić odpowiedzialność za czyny (Bover)...
Ok! Pomijam fakt, że mówią mi takie rzeczy kibole - tak jak pomijam fakt, że Riefenstahl nakręciła Triumf Woli o nazizmie, dla Hitlera... Skupiam się zatem na materii filmowej - jakiej materii?! Dostaję wszystko podane na tacy, w tak perfidnie kiepski sposób, jak nachosy z sosem salsa w Multikinie! Film ma słaby i dziurawy scenariusz - ma masę błędów logicznych, zagrany jest średnio na szynach, a reżyseria paruje zakłamanym i tanim smrodem kultury mtv.
Dobra wracam do przesłania: zakończenie (przewidywalne, jak koronkowe stringi :P) tchnie kiczem - śmiesznie i nienaturalnie wyglądało to "podłożenie się" Pete'a - moje zażenowanie sięgnęło gleby. Zero jakiegoś przemyślenia, refleksji - treść, która naprawdę mogła być głęboka i poruszająca, jest zdegradowana do wrzutu - "walcz o swoje". Już sam początek świadczy o tym jak te braki w treści będą tuszowane - tanim efekciarstwem w postaci rozpierdolonej budki telefonicznej i napierdalania po ryjach, nakręconych metodą "szybkich ujęć" i montażu z mtv.

Ja naprawdę nie mam nic przeciwko tematyce o kibicach - skoro już zaplecze realizatorskie ma leżeć, to niech to będzie przynajmniej dalekie od fałszu, jaki jest w Hooligans... gdzie kibol mówi mi: GSH - GOOOOOD, fight - GOOOOD, friends and beer - GOOOD... potem drze morde o mydlinach...
Coś jeszcze? A tak... journalist - BAAAAD... :/

P.S.
Pete jest nauczycielem wf i... historii. :) W życiu nie widziałem bardziej żałosnej próby udowodnienia mi, że psudokibic może być przecież inteligentny. Hmmm... jakbym tego nie wiedział... :) Z resztą Hunnam do nauczyciela historii pasuje, jak Wood do "rzeźnika z GSH"... :D

użytkownik usunięty
revok

"Hmmm... ujmę to tak... przykład pierwszy z brzegu: Nigeryjczyk został kupiony do jakiegoś np. polskiego klubu - gra, strzela gole, jest świetny... Co robią kibice? Podczas meczu wołają na niego bambus i rzucają w niego bananami... :/ piłkarz nie może wytrzymać i zrywa umowę - klub traci świetnego zawodnika... media podnoszą wrzask... Hmmm... inne przykłady: rzut nożem w piłkarza podczas meczu przez kibola - klub ponosi wysokie konsekwencje, nie tylko pieniężne... podcięcie słupka bramki - mecz trzeba przesunąć na inny dzień, a i bramkę trzeba kupić nową... no daj spokój! Mieszkam obok stadionu... w poprzednim roku kibice wybili 4 razy szybę w moim domu. :/ Jak grają derby to zjeżdża się ekipa z 3 komisariatów policji, a i tak lepiej nie wychylać się z domu - to chyba o czymś świadczy. Na samym dworcu już dawno zrezygnowano z naprawiania i wstawiania ławek... "-czy mi się zdaje czy napisałeś to co dzieje się w POLSCE... nie musi tak być na całym śiwecie, i naprawde współczuje że miałeś 4 razy okna wybite...

Co do materii filmu, akurat moment w którym Tommy bije Peta po twarzy jest nienaturalny, tak samo jak niektóre inne, lecz mnie(jestem dziewczyną więc nie widze zbyt często jak takie walki wyglądają na prawde, a u dziewczyn jest totalnie inaczej... pazurki itp. rzadko pięści :):) nie zraziło nic na tyle by mi się film nie podobał... w sumie nic mnie nie zraziło, moż eoprócz tego jak leży na tej ziemi...

"I forever blowing bubbles...'" - yo AUTENTYCZNY hymn drużyny piłkarskiej, wiem bo o tym czytałam... więc się nie czepiaj że ona przedstawiam tam momenty kiedy zadowoleni hooligani śpiewają sobie piosenke, (tak jest),

Film w dużej mierze opowiada też o pezyjaźni, między Petem a Mattem, a czy myślisz że wsród angielskich a nawet i polskich pseudokibiców nie spotka się kilku którezy zostaną przyjaciółmi...

Nie wiem czemu nie skomentowałeś tego , co napisałam na temat filmu że : ma pouczające zakończenie , że pokazuje własnie by nie być takim jacy oni byli bo się za to zapłaci, w filmie śmiercią, bo przecież nie pokażą filmu gdzie w wieku 45 lat facet dostaje raka płuc bo zaczął palić jak miał 8... może przyznasz mi rację że ona jednak pokazuje by NIE BYĆ PSEUDOKIBICEM( O KTÓRYCH WCIĄŻ MÓWISZ JACY TO SĄ ŹLI( i ja się zgadzam że są, wiem jak u nas jest nie musisz wciąż tego powtarzać), a jak myślisz że film namawia do bycia pseudo to napisz na jakiej podstawie bo mnie osobiście do tego nie skłania, moze Ty masz inaczej...

Fanatyczne zainteresowanie, uwielbiebie, i ocena z mojej strony dlatego że GSH jest jednym z najlepszych filmów jakie oglądałam a moze i najlepszym, a Hunnam zagrał w nim najlepiej, po drugie jest cholernie przystojny i stąd te uwielbienie:)

Co do Bovera wypowiadałam się gdzieś jush na temat jego gry, (też sądze że zagrał po pierwsze lepiej od Wooda, po drugie bardzo bardzo dobrze, jednak nie lepiej niż Hunnam

i tak na marginesie, jak chcesz to cytuj tylko nie łap za słówka, bo ja tu pisze "na żywo" z głowy, i moż ecoś wyglądać troszke inaczej niż powinoo....

Słuchaj, zostawmy te ckliwe smaczki na boku... łącznie z moimi 4 szybami i Twoją domniemaną miłością do Hunnama. :P

Co myślę o filmie wiesz - napisałem to już wcześniej. Komentować szczegółów nie ma sensu, bo ja oceniam cały film, a nie czy akurat TA i TA scena był "fajna i spoko", bo to i tak nie ma znaczenia dla meritum.
Nie demonizuję Lexi. Wręcz przeciwnie! To debiut, a ona już wie za jakie sznurki ciągnąć by film zbijał miliony dolarów... wie co zrobić, byście Wy zakładali kluby filmowe.
To co mnie irytuje to jakość tego filmu jako całości - mówimy o filmie, który jest wielką popłuczyną po "Fight Club" i "Football Factory". "Hooligans" nie przyniósł mi satysfakcji, którą czułem po obejrzeniu wcześniej wspomnianych tytułów... I nie mógł! "Hooligans" to kolejny obliczony wyłącznie na wywarciu lichego wrażenia film z błahymi frazesami i pompatycznym moralizatorstwem.
Przykład: hymn śpiewany "przez zadowolonych (z czego? rozpierdalania...) hooliganów" :/ (który i pewnie JEST TYM PRAWDZIWYM hymnem - mnie to wali) staje się słowem kluczem, które ma mnie zmusić do refleksji na temat przyjaźni/znalezienia drogi życiowej przez Matt'a i ewentualnie (w ostatniej scenie) katharsis (SIC!!) - ja tego nie kupuję, bo to jest po prostu żałosne - nadęta i sztuczna powaga, która raz rozgryziona zamienia się w groteskowy kicz.
Taka marna symbolika może podobać się komuś, kto nie szuka niczego specjalnego w kinie... albo widzowi, który nie chce się wysilać - woli mieć wszystko podane na tacy (jak nachosy :P).

Teraz ważne:
NIE OBCHODZI mnie, czy film zmusza mnie do "bycia pseudo"... podobnie jak nie obchodzi mnie, czy "Triumf Woli" zmusza mnie do bycia nazistą, "Brokeback Mountain" do bycia homo, a "Urodzeni Mordercy" do fajnego mordowania. Bynajmniej.
To co mnie interesuje zawiera się w konstrukcji scenariusza, aktorstwie, reżyserii, montażu, muzyki... słowem, zapleczu technicznym filmu. Drugi element (może ważniejszy, chociaż pierwszy ma tutaj istotne znaczenie, np. aktorstwo, scenariusz...) to, czy film ma tzw. "ducha", głębię, czasami podwójne dno - skrywające jakieś przemyślenie, refleksję - jakże zmieniającą podejście do całości (np. "I Twoją Matkę Też..."). Ten film tego nie posiada. Jest błahy i prosty, a owy brak tuszowany jest tanim efekciarstwem.
Jeden z wielu i (niestety) nie ostatni.

Pozdrawiam.

P.S.
"Hooligans" był jak koncert, na który miałem bilet, a który nigdy się nie odbył. Problem polega na tym, że za koncert oddano mi pieniądze, a za "Hooligans" już nie. :/

P.S.2
"Puczające zakończenie" ma np. "Requiem Dla Snu".

użytkownik usunięty
revok

"Hmmm... ujmę to tak... przykład pierwszy z brzegu: Nigeryjczyk został kupiony do jakiegoś np. polskiego klubu - gra, strzela gole, jest świetny... Co robią kibice? Podczas meczu wołają na niego bambus i rzucają w niego bananami... :/ piłkarz nie może wytrzymać i zrywa umowę - klub traci świetnego zawodnika... media podnoszą wrzask... Hmmm... inne przykłady: rzut nożem w piłkarza podczas meczu przez kibola - klub ponosi wysokie konsekwencje, nie tylko pieniężne... podcięcie słupka bramki - mecz trzeba przesunąć na inny dzień, a i bramkę trzeba kupić nową... no daj spokój! Mieszkam obok stadionu... w poprzednim roku kibice wybili 4 razy szybę w moim domu. :/ Jak grają derby to zjeżdża się ekipa z 3 komisariatów policji, a i tak lepiej nie wychylać się z domu - to chyba o czymś świadczy. Na samym dworcu już dawno zrezygnowano z naprawiania i wstawiania ławek... "-czy mi się zdaje czy napisałeś to co dzieje się w POLSCE... nie musi tak być na całym śiwecie, i naprawde współczuje że miałeś 4 razy okna wybite...

Co do materii filmu, akurat moment w którym Tommy bije Peta po twarzy jest nienaturalny, tak samo jak niektóre inne, lecz mnie(jestem dziewczyną więc nie widze zbyt często jak takie walki wyglądają na prawde, a u dziewczyn jest totalnie inaczej... pazurki itp. rzadko pięści :):) nie zraziło nic na tyle by mi się film nie podobał... w sumie nic mnie nie zraziło, moż eoprócz tego jak leży na tej ziemi...

"I forever blowing bubbles...'" - yo AUTENTYCZNY hymn drużyny piłkarskiej, wiem bo o tym czytałam... więc się nie czepiaj że ona przedstawiam tam momenty kiedy zadowoleni hooligani śpiewają sobie piosenke, (tak jest),

Film w dużej mierze opowiada też o pezyjaźni, między Petem a Mattem, a czy myślisz że wsród angielskich a nawet i polskich pseudokibiców nie spotka się kilku którezy zostaną przyjaciółmi...

Nie wiem czemu nie skomentowałeś tego , co napisałam na temat filmu że : ma pouczające zakończenie , że pokazuje własnie by nie być takim jacy oni byli bo się za to zapłaci, w filmie śmiercią, bo przecież nie pokażą filmu gdzie w wieku 45 lat facet dostaje raka płuc bo zaczął palić jak miał 8... może przyznasz mi rację że ona jednak pokazuje by NIE BYĆ PSEUDOKIBICEM( O KTÓRYCH WCIĄŻ MÓWISZ JACY TO SĄ ŹLI( i ja się zgadzam że są, wiem jak u nas jest nie musisz wciąż tego powtarzać), a jak myślisz że film namawia do bycia pseudo to napisz na jakiej podstawie bo mnie osobiście do tego nie skłania, moze Ty masz inaczej...

Fanatyczne zainteresowanie, uwielbiebie, i ocena z mojej strony dlatego że GSH jest jednym z najlepszych filmów jakie oglądałam a moze i najlepszym, a Hunnam zagrał w nim najlepiej, po drugie jest cholernie przystojny i stąd te uwielbienie:)

Co do Bovera wypowiadałam się gdzieś jush na temat jego gry, (też sądze że zagrał po pierwsze lepiej od Wooda, po drugie bardzo bardzo dobrze, jednak nie lepiej niż Hunnam

i tak na marginesie, jak chcesz to cytuj tylko nie łap za słówka, bo ja tu pisze "na żywo" z głowy, i moż ecoś wyglądać troszke inaczej niż powinoo....

użytkownik usunięty
revok

Tam kolega przede mną dobrze napisał : cośo tym jaki jest wiek Charliego, a jaki Pitta, duuuża różnica... co prawda nie mozęmy przewidzieć że Hunnam bedzie aktorem na miarę Pitta, lecz w moim OSOBISTYM przekonaniu jest to możliwe,

Dalej, co do Wooda, tak naprawde za wiele filmów z nim nie oglądałam, więc się nie będę wypowiadac szerzej, lecz jestem pewna, że Charlie zagrał lepiej, a mówisz bym ich nie porównywała, bo Wood zawsze będszie hobbitem, a jednak ma dużo obrzerniejszą filmografię i wg Twojeko SYSTEMU to świadczy o tym że jest lepszy...? Nie w GSH!!!

Porzucona mi się podobała, więc mylisz się pisząc : "Co do filmów , które JA oglądałam masz nieświeże informacje, bo teraz jestem jush po obejrzeniu nie tylko Hooligans, ale też Porzuconej(bardzo mi się podobała), Nicolasa, a nawet niektórych odcinków seriali...ę ... i przyznajesz, że są beznadziejne? :)" NIE PRAWDA, przepraszam że ściągnęłam Twoj zwyczaj cytowania, ale tak mi było łatwiej i szybciej (skopiować:)

Jeżeli chodzi o pseudokibiców, ŹŁĘ MNIE ZROZUMIAŁEŚ, ja nie twierdzę żę oni są ok. tylko mówuię żę nie jesteś tak mądry i obeznany by wiedzieć jak jest we wszystkich środowiskach, na każdym kontynencie, w każdym państwie... Ale MASZ RACJĘ, oni nie są ok. i właśnie to pokazała reżyserka, przecuież to że Matt nauczył się żyć przypłacił śmiercią Pete, gdyby chciała nam pokazać że pseudokibice są dobrzy zrobiłaby coś w stylu "Ekipa Peta wygrywa walkę, Tommy dostaje za swoje, brat wychodzi ze szpitala, wszyscy są szczęśliwi i nadal chodzą na mecze, jest fajnie; i wplątałaby w to jeszcze wątek miłosny, np. Matta albo Pete z jakąś lalką..." Ale tego nie zrobiła, pokazała że NIENAWIŚĆ RODZI NIENAWIŚĆ (Major spowodował śmierć syna Yoomego i on się zemścił zabijając Peta) czy Ty tego nie widzisz ? dokłądnie to co sam powiedziałeś..... pokazał ze poniosi sięodpowiedzialnośc za swoje czyny, pokazał parszywego zdrajce Bova, na śiwecie przecież ludzie popełnieją takie błędy, ale potem mogą je zrozumieć, to przecież NIE BYŁO OPTYMISTYCZNE ZAKOŃCZENIE, mimo tego że MAtt wrócił na studia !!!

JESTEM W 100% przeciwniczką nazizmu, rasizmu, a nawet zwykłej nietolerancji,, ALE CO TO MA WSPÓLNEGO Z GSH ALBO CHARLIEM, a jeśli ma to przykro mi, nie zrozumiałam aluzji...

Załapałam kolego (o ile mogę tak mówić) o co Ci chodzi, lecz nadal się z Tobą nie zgadzam...

Jak napisała Rogue, kocham Charliego za to jak świetnie zagrał w GSH, jak dobrze w Porzuconej, i za to że jest przystojnym mężczyzną...:)

Czekam na dalszą dyskusje, bo się ciekawie rozwija:) papa

revok

Sorry Dziewuszki ze tak pozno sie wpisuje, ale wczesniej nie mogłam, lepiej pózno niz wcale:) w zupełnosci zgadzam sie ze wszystkimi fankami Charliego Hunnama, szczególnie tymi najwiekszymi, które tak wytrwale go bronią:):):)
Pozdrowienia szczególnie dla JuSTYnki;-) i Rogue:) i wszystkich fanek:)
A to porównanie z Bradem Pitem to jest smieszne- przeciez on Charliemu nie dorasta do pięt. moze i zdobył duzo nagrod i wedlug niektórych jest jednym z najlepszych aktorów..... Ale nie dla mnie:) Charlie Hunnam jest najlepszy!!!!!!!!!!!!!!!!
Charlie Hunnam jest najlepszy!!!!!!!!!!!!!!!!
Charlie Hunnam jest najlepszy!!!!!!!!!!!!!!!!
Charlie Hunnam jest najlepszy!!!!!!!!!!!!!!!!
Charlie Hunnam jest najlepszy!!!!!!!!!!!!!!!!
Charlie Hunnam jest najlepszy!!!!!!!!!!!!!!!!
Charlie Hunnam jest najlepszy!!!!!!!!!!!!!!!!
Charlie Hunnam jest najlepszy!!!!!!!!!!!!!!!!
Charlie Hunnam jest najlepszy!!!!!!!!!!!!!!!!
Charlie Hunnam jest najlepszy!!!!!!!!!!!!!!!!
Charlie Hunnam jest najlepszy!!!!!!!!!!!!!!!!

revok

smieszne jest Twoje poronanie poza tym niesprawiedliwe jezeli juz to powinienes porownac dorobek obu w tym samym wieku ile ma teraz lat Charlie 25-26? a Brad 42-43?nic dziwnego ze zagral w wielu dobrych filmach ( co wcale nie czyni go swietnym aktorem) i ma wiecej nagrod. Poza tym mysle ze na poczatku Brad tez byl "tylko" kolejnym dobrze wygladajacym aktorem a z uplywem czsu i kolejnymi rolami wyrobil sobie marke i teraz jest uznawany za jednego z najlepszych aktorow ale przeciez za 20 lat to moze Charlie bedzie na jego miejscu on dopiero zaczyna kariere, nie mowie ze tak bedzie napewno ale nie mozemy tego wykluczyc.
a i jeszcze jedno stawianie Brada i Johnnego na jednym poziomie tez jest co najmniej smieszne...papa

kay_3

By "Revok" - 3 marca 2006 15:39
"Zrobiłem porównanie, bo poprosiła mnie o to JuStYnKa;- ) :) nawet dwa razy :P ...

W pierwszym poście sobie po prostu zakpiłem... a porównałem go (i nie tylko ja!!!) do Dick'a Van Dyke'a, co wyraźnie można przeczytać. :)"

P.S.
Tak, porównanie jest niesprawiedliwe - tak samo jak ocena Hunnama (9/10) w stosunku do Pitt'a (7/10) oraz uwielbienie graniczące z fanatyzmem, które można przeczytać w waszych komentarzach na temat aktorstwa Hunnama - w istocie bardzo przeciętnego. :)

revok

a ja wroce do samego poczatku i chce powiedziez ze nawet jesli wszyscy anglicy smieja sie z akcentu charliego to tylko swiadczy o tym jakimi sa nietolerancyjnymi swiniami bo kij z tym jaki on ma akceny wazne jest chyba to jak on gra, co prawda mowa jest niewyobrazalnie wazna jesli chce sie oceniac gre aktorska ale wg mnie to idiotyzm smiac sie z jego akcentu.

i chcialam jeszcze powiedziec ze jesli bedziesz komentowal to co napisalam, a na pewno bedziesz, to plis nie cytuj moich slow bo jak widze ze do prawie kazdej odpwiedzi uzywasz cytatow to mnie szlak trafia...

to pa pzdr

__Madzia__

Revok tak brdzo chce pokazac ze Charlie jest niby marnym aktorem ze uzywa dziwnych argumentow... na przyklad porownuje nagrody i role Charliego i Brada Pitta.... ekhm... bez komentarza...
i moim zdaniem akcent Charlie mial i ma swietny! w ogole jest swietny! i nie bede ukrywac ze mi sie on podoba nie tylko jako aktor ale jako mezczyzna tez i mozesz sobie uwazac ze jestem glupią napaloną nastolatką

użytkownik usunięty
Fluorescent

Przepraszam ze znów 2 razy ale mi sie PIERDOLONY net CHRZANI, jakby ktośtu był PRZYPADKIEM informatykiem, byłabym wdzięczna za pomoc (słowną i ewentualnie duchową ) (mam tu na myśli podtrzymywanie na duchu tego grata co ma miesią jush)wrrr. :) poadrawiam

Fluorescent

By "Revok" - 3 marca 2006 15:39
"Zrobiłem porównanie, bo poprosiła mnie o to JuStYnKa;- ) :) nawet dwa razy :P ...

W pierwszym poście sobie po prostu zakpiłem... a porównałem go (i nie tylko ja!!!) do Dick'a Van Dyke'a, co wyraźnie można przeczytać. :)"

"i nie bede ukrywac ze mi sie on podoba nie tylko jako aktor ale jako mezczyzna tez"

Hehehehe... :) To sobie poudowadniałem. :D Cóż może powstrzymać "głupią napaloną nastolatkę", która w dodatku się zakochała!? :O Chyba nie ja... ?! XD ahahahaha :D

"... i mozesz sobie uwazac ze jestem glupią napaloną nastolatką"

A mam jakieś inne wyjście? :D

__Madzia__

Nie rozumiem Twojego twierdzenia odnośnie aktorstwa - akcentu. Wpierw niesłusznie mówisz, że akcent nie ma znaczenia, potem reflektujesz się, że jednak ma "niewyobrażalne znaczenie" dla aktorstwa... po czym, w konsekwencji tego niezdecydowania, piszesz, że idiotyzmem jest śmiać się z czyjegoś (śmiesznego) akcentu. :)
Hmmm... spróbuj się dostać na jakąkolwiek uczelnię aktorską/teatralną mówiąc i zaciągając po "ślunsku". :) Będzie Ci bardzo trudno - zwłaszcza poza Śląskiem. :D

Myślę, że Anglicy mają większy autorytet od nas Polaków jeśli chodzi o angielski akcent. Nie śmiem podważać tego autorytetu. :)
Hunnam w "Hooligans" ma bardzo nienaturalny, pretensjonalny wręcz akcent... posłuchaj sobie jak ładnie mówi ("śpiewa" :P) Leo Gregory/Bover, albo chociaż Gary Oldman. :)

Ja jednak pozwolę sobie cytować. :) Cytowanie ułatwia dyskusję i nie prowokuje zamieszania. Pomyśl - za chwilę narośnie tu tyle odpowiedzi, że nikt nie będzie w stanie połapać się, kto z kim rozmawia, a chaos treści spowoduje, że zarzuty i argumenty będą się dublować (już się powtarzają). :/

Skoro mamy koncert życzeń to ja poproszę żebyś stosowała przynajmniej interpunkcję, jeśli już tak bardzo nie chcesz używać znaków diakrytycznych. :) To mi ułatwi czytanie i rozumienie Ciebie... a tak to nieuleczalna amfibologia nas czeka. :P

revok

Wogóle revok to uważasz się za wielkiego "weterana" i krytyka filmowego nie wiadomo jakiego kalibru. Nie mam czasu na czytanie całej dyskusji, ale w paru kwestiach nie masz racji. Sama twoja postawa pod tytułem jaki-to-ja-nie-jestem-obeznany irytuje...

Shannon_3

"Wogóle revok to uważasz się za wielkiego "weterana" i krytyka filmowego nie wiadomo jakiego kalibru."

Racja - nie widziałem jeszcze wszystkiego. :) Z tym weteranem to był sarkazm. :P

"Nie mam czasu na czytanie całej dyskusji, ale w paru kwestiach nie masz racji."

W których kwestiach? Tych mówiących o mojej "weterańskości"? :D Jeśli się z czymś nie zgadzasz to napisz... samo bezpodstawne wytykanie mi samouwielbienia nie wnosi niczego do dyskusji. Jak znajdziesz czas zorientować się o czym rozmawiamy, tak jak ja znalazłem czas by Ci odpisać, to daj znać.

"Sama twoja postawa pod tytułem jaki-to-ja-nie-jestem-obeznany irytuje..."

Sama Twoja postawa pod tytułem jaka-to-ja-jestem-sprytna-i-zd ystansowana-i-w-ogóle-chuck-no rris śmieszy... :D

P.S.
Ja mam ludzkie odruchy... tylko je ukrywam przed Tobą. :)

revok

Widziałam wszytkie filmy z Hunnammem , Deepem , Pittem i stwierdzam że na poczatku kariery Brat raczej nie zachwycał swym warsztatem aktorskim. Jeśli idzie o rolę Charliego H. była dobra nie wiem jak z tym akcentem ale to czy był dobry czy nie dostrzegą tylko Anglicy a film był adresowany do szerszej publiczności. I o ile sposób wysławiania się, dykcja jest ważna w aktorstwie to w tym przypadku akcent nie był kluczową sprawą. Chodziło o przemoc, walki "ekip" całą subkulturę. Zagrał dobrze jego postać była wyrazista, gesty cała gra ciała także wypadała przekonywująco. Nie był to Makbet ale przecież nie miał nim być. W porzuconej jego rola była tak niewielka że nie można na jej podstwie wydawac opini o jego umiejetnościach aktorskich. Jeden z uczestników napisał że Wood na zawsze pozostanie Hobbitem no cóż to znaczy że on jest zbyt ogranicziny by dostrzec inne role a grał on już od dziecka i potrafił to robić już jako mały chłopiec. Na jednym z forum ktoś napisał że był zbyt mały i "delikatny" jak na "kibola" czyli agresja i chęc dokopania jest zarezerwowana tylko dla tych co mają powyżej 180 cm wzrostu i groźnie wygladające twarze ???? Jak czytam takie argumenty to mnie mdli porównywanie liczby filmów czy nagród Brada lubie za filmy takie jak Fight Club czy Snach ale Hunnamma za Hooligans także bo ciekawie się zapowida a Anglicy no cóż oni uwielbiają parkę David &Victoria jego za grę a ją za co??? Więc niech to nie będzie podstwą opini o kimś bo u nas Eurowizyjny casting wygrali Ich Troje czyli tym tropem idąc wszyscy ich lubimy????

savo7

"Widziałam wszytkie filmy z Hunnammem , Deepem , Pittem"

Chwała Ci. :)

"...stwierdzam że na poczatku kariery Brat raczej nie zachwycał swym warsztatem aktorskim."

Nie mam powodu się nie zgadzać. Każdy miał swoje początki.

"Jeśli idzie o rolę Charliego H. była dobra nie wiem jak z tym akcentem ale to czy był dobry czy nie dostrzegą tylko Anglicy a film był adresowany do szerszej publiczności."

Możliwe... chociaż ja to wychwyciłem i było to dla mnie... sztuczne, nienaturalne.

"I o ile sposób wysławiania się, dykcja jest ważna w aktorstwie to w tym przypadku akcent nie był kluczową sprawą. Chodziło o przemoc, walki "ekip" całą subkulturę."

Co ma całe zaplecze czynników wpływających na umiejętności aktora do "tego o co chodziło"? Że niby jak jest przemoc, walki i subkultura to już aktorzy mogą być słabi i nienaturalnie mówić? To tylko świadczy źle o filmie...

"W porzuconej jego rola była tak niewielka że nie można na jej podstwie wydawac opini o jego umiejetnościach aktorskich."

To fakt. :)

"Jeden z uczestników napisał że Wood na zawsze pozostanie Hobbitem no cóż to znaczy że on jest zbyt ogranicziny by dostrzec inne role a grał on już od dziecka i potrafił to robić już jako mały chłopiec."

Woodowi będzie niewyobrażalnie (thx "magda" :P) trudno zrzucić piętno Hobbita... póki co jeszcze mu się to nie udało (no może poza małą rolą Kevina w "Sin City").

"(...) Jak czytam takie argumenty to mnie mdli..."

Mnie też... Joe Pesci jest małym kurduplem, pulchnym i śmiesznym - a zagrał jednego z największych skurwieli-gangsterów w historii kina ("Good Fellas")... takich przykładów są setki.

"...porównywanie liczby filmów czy nagród Brada lubie za filmy takie jak Fight Club czy Snach ale Hunnamma za Hooligans także..."

By "Revok" - 3 marca 2006 15:39
"Zrobiłem porównanie, bo poprosiła mnie o to JuStYnKa;- ) :) nawet dwa razy :P ...
W pierwszym poście sobie po prostu zakpiłem... a porównałem go (i nie tylko ja!!!) do Dick'a Van Dyke'a, co wyraźnie można przeczytać. :)"

Hunnam "ciekawie się zapowiada"... może. Teraz - jest na tzw. "fali"... zobaczymy czy wykorzysta szansę. :)

"Więc niech to nie będzie podstwą opini o kimś bo u nas Eurowizyjny casting wygrali Ich Troje czyli tym tropem idąc wszyscy ich lubimy????"

Ja ich nie lubię! :)
Przyznaję się do pewnego uogólnienia... :) (i wszystko jasne). :P Hmmm... zauważ jednak, że wielu angielskich recenzentów pisze niepochlebnie o Hunnamie, o tym filmie... ok mogą się jak najbardziej mylić... BA! co nam jakieś dziady będą wmawiać, co nam się ma podobać, a co nie! Hmmm... ale o Ich Troje nikt też nie pisał u nas pochlebnie... no może poza "pismami" sponsorowanymi. ;) Czy to o czymś świadczy? Nie wiem... :] wiem, że Hunnam musi się jeszcze wiele nauczyć.

revok

" Z tym weteranem to był sarkazm. :P"

Nie żaden sarkazm, a raczej Twoje słowa, dlatego wziełam je w ""

"ja oceniam go jako aktora chłodnym okiem widza WETERANA..."
jak widzisz, sam się weteranem nazwałeś.

"Jeśli się z czymś nie zgadzasz to napisz... samo bezpodstawne wytykanie mi samouwielbienia nie wnosi niczego do dyskusji."

Jako sprytna-i-zdystansowana zauważyłam Twoją rzucającą się w oczy postawę sam-wiesz-jaką. I nie oparłam się pokusie żeby napisać co myśle:]

"Jak znajdziesz czas zorientować się o czym rozmawiamy, tak jak ja znalazłem czas by Ci odpisać, to daj znać."
wiem o czym, bo przeczytałam cześć dyskusji (jak można się było domyślić z mojej wypowiedzi). Jak się wdam w dyskusje to tym razem mi ciśnienie skoczy i zawału dostane albo co.... Ach i dziękuje za Twój cenny czas stracony na odpisanie mi, bo jak mogłam nieszczęsna napisać takie rzeczy nic nie wnoszące do dyskusji:) A poważnie może znajde troche tego czasu, jeżeli ci tak zależy:)

ps. Nie wątpie w Twoje skrywane ludzkie odruchy:)
pss. A kto to jest ten Chuck Norris?:P

Shannon_3

Jeśli chodzi o dziwny akcent tego aktora to trzeba wziąć pod uwadę fakt, że Hunnam od kilku lat mieszka w stanach i myśle, że przez to mówi trochę inaczej. Więc nie dziwię się, że Anglików to śmieszy, bo to prawie tak samo jakby obcokrajowiec nauczył się mówić po polsku, dla nas też by to dziwnie brzmiało. Mam do czynienia na co dzień z ludźmi mówiącymi łamaną polszczyzną i jako osoba tolerancyjna nie wyśmiewam się a raczej podziwiam. Pozdrawiam papa:))

użytkownik usunięty
aga__k

sory że znów 2 razy i że tak nie po kolei ale mi się NET PIERDOLI :(:(:( może ktoś przypadkiem byłby a stanie pomóc ?

Shannon_3

"Nie żaden sarkazm, a raczej Twoje słowa, dlatego wziełam je w""..."

Po czym poznałaś, że moje słowa to nie sarkazm? :) Bo chyba nie po tym, że "wzięłaś" je w ""? Czyli jakby to był sarkazm to nie "wzięłabyś" moich słów w ""? Myślę, że powinnaś "wziąć" jakieś tabletki. :)

"Jako sprytna-i-zdystansowana zauważyłam Twoją rzucającą się w oczy postawę sam-wiesz-jaką. I nie oparłam się pokusie żeby napisać co myśle:]"

Moja rzucająca się w oczy postawa Sam-Wiesz-Jaka rzutuje również cień na Twoją postawę sprytnej-i-zdystansowanej... z Tego wyniknąć mogą tylko dwie rzeczy: Ty stajesz się obrażona-i-irytująca, a ja idę na casting do Harrego Pottera. :P

"wiem o czym, bo przeczytałam cześć dyskusji (jak można się było domyślić z mojej wypowiedzi)"

Taaa... wystarczającą część... i już pędziłaś w pocie czoła dać mi znać, że moja postawa jest irytująca! Jednak nasza psycholog-supermanka zapomniała o podstawowym fakcie - my tu, do kurwy @_@, nie rozmawiamy o mnie tylko o Ch. Hunnamie i Hooligans... czasami zdarzy nam się też porozmawiać o Bradzie i Hobbitach... :O :)
Widać z tej części, którą zdarzyło Ci się przeczytać, nie udało się nic takiego wywnioskować - stąd ta pomyłka! Ale ja Tobie z całego weterańskiego, irytującego i samolubnego serca wybaczam i chcę żebyś wiedziała, że jest to mój wielki akt łaski dla Ciebie. :]

"Jak się wdam w dyskusje to tym razem mi ciśnienie skoczy i zawału dostane albo co...."

Ja widzisz czekam jeszcze na odpowiedź Trzmiela... potem z zawałem do Ciebie dołączę, kładąc się w szpitalnej pryczy tuż obok Twej kochanej prawicy ;)...
... i nie omieszkam odpiąć Cię od respiratora i napluć do pojemnika z kroplówką. :O :P

"Ach i dziękuje za Twój cenny czas stracony na odpisanie mi, bo jak mogłam nieszczęsna napisać takie rzeczy nic nie wnoszące do dyskusji:)"

:( Oj my nieszczęśliwi! Jak MOGLIŚMY!? :(
Nie mniej raduje me zgnite serce się, że taka Fajna Ty znalazła czas i dla mnie, odpisując kolejne wspaniałe, jakże wielce wnoszące do dyskusji frazesy... powiększając tym samym o kolejny numerek ilość komentarzy w tym temacie. Naturalnie, ku mojej niewyobrażalnie samolubnej uciesze. :D

"A poważnie może znajde troche tego czasu, jeżeli ci tak zależy:)"

"Poważnie" to już uciekło w Twoim wypadku na przeciwległy biegun północny... zatem proponuję:
1). zamilknąć na wieki, tak jak milkną przeciwnicy ślubu na ceremoniałach weselnych, kryjąc niegodziwości o małżonkach głęboko w swych sercach. :P
2). wybrać się (niczym Lara Croft :P) na biegun północny w poszukiwaniu "powagi" i "prawdy ostatecznej", by znajdując ją uznać bezsens naszej dyskusji.
3). wyspekulować kolejny komentarz, bym ja, niegodziwiec i nikczemny łotr skórkowany, mógł pośmiać się i potrenować grafomański styl w imię powiedzenia "trening czyni mistrza".

"ps. Nie wątpie w Twoje skrywane ludzkie odruchy:)"

Mój "ludzki odruch" ujawnia się czasami... zwłaszcza jak Ty do mnie piszesz kochana Shannon... Daję Ci unikatową możliwość poznać "moje prawdziwe ja". :]

"pss. A kto to jest ten Chuck Norris?:P"

Ty. :P

revok

jeeeeeeeej Revok! tak jestes najmadrzejszym czlowiekiem na swiecie! nikt nie wymyslilby tylu argumentow co ty! nikt nie probowalby nawet walczyc z tyloma przeciwnikami co ty! poklony, poklony, poklony w Twoja strone... jestes najlepszym krytykiem jakiego znal swiat

:/

wiem ze to tez skomentujesz wieloma madrymi slowami ale denerwuje mnie to Twoje wymadrzanie sie i obrazanie kazdego kto tu zajrzy i sie z Toba nie zgadza.
chyba koniecznie chcesz pokazac dziewczynom ktorym podoba sie Charlie i jako facet i jako aktor odbilo, sa w ogole nienormalne i zapewne ślinią sie na kazdy jego widok. ale wyobraz sobie ze kazdemu podoba sie co innego.

w ogole to wydaje mi sie ze masz niezłą frajde i w ogole jakis podjarany jestes jak tylko masz okazje zapodac tu jakis fajny tekst i popisac sie jakich to Ty nie znasz slow... a to Twoje cytowanie kazdej ale to kazdej wypowiedzi jest naprawde wnerwiajace

no i znowu masz pole do popisu zeby na mnie porzadnie najechac - w koncu jestem tylko glupią napaloną nastolatką, nie to co Ty - Wielki Medrzec

użytkownik usunięty
revok

jejku, rozmowa o akcencie przeistoczyła się w dialog na temet filmu, (między mną a Revokiem), którego nie ma sensu chyba dalej prowadzić bo ja zdanie mam takie jakie mam, i dobrze wiesz jakie, więc bez sensu jest ciągłe powtarzanie się , mówisz że od filmu czegos oczekujesz...JA też!!!, nie lubie filmów o których zapomina się po paru dniach, dla mnie dobry film ma głebię, albo mnie wzrusza, smuci, albo tak rozśmiesza, że mogę się śmiać z tego samego pare lat, albo tak straszy, że przez dobry kawał czasu, boje sięprzejśc przez ciemny korytarz (który w moim domu ma 5 mętrów:P)-(no troche przesadziłam), ale w GSH odnalazłam to czego szukam w filmach, jestem inna niż Ty , wuięc inne rzeczy mi się podobają, inne mnie poruszają...i tyle. Dlatego sądze że ciągłe powtarzanie tego samego w innych słowach, zarówno a mojej jak i twojej strony, nie ma dalszego sensu, nie dojdziemy do porozumienia w TEJ KWESTJI, jak widze, bo ja zdania nie zmienie pod wpływem twoich słów, Ty jak widze także nie...
Tkże pozostańmy przy swoich racjach, i tez Cię proszę byś jush się nie powtarzał, oczywiście szanuje twoje zdanie na temat filmu i na temat Charliego, choć jest totalnie inne od mojego :)
Pozdrawiam serdecznie;p

no wlasnie zawsze dzieje sie tak ze madrzejszy ustepuje :)

i widzisz Justynko taka jest roznica miedzy Toba a Revokiem ze Ty jego zdanie szanujesz a on Twojego nie :/ i w ogole nie przyjmuje do wiadomosci ze ktos moze sądzic inaczej niz on...

revok

Nie pajacuj tutaj mądralo!:D Pewnie masz niesamowitą satysfakcję i oczekujesz, że też będę się produkować żeby odpisać na twoje wypociny.
Twoja ostatnia wypowiedź ukazała dwie rzeczy:
1) jesteś żałosny (tak tak, ktoś to musiał wreszcie powiedzieć)
2) rozmowa z Tobą nie ma jakiegokolwiek sensu.

Więc niniejszym ją kończe. Możemy ją przenieść na twojego bloga jeżeli dalej pragniesz ją prowadzić(bo widze że bardzo). Tylko najpierw odlicz do dziesięciu, albo kup sobie jakąś książke o medytacji, żeby uspokoić Twe rozkołatane nerwy. Złość piękności szkodzi:)

A teraz czekam aż zaczniesz cytować moje każde zdanie i wymyslac jak do tej pory jakże błyskotliwe komentarze:D

Pozdrawiam mimo wszystko:)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones