uważam ze i tak byla lepsza od kirsten dunst w "melancholii" chociaz nie mowie ze ta druga nie byla dobra, byla owszem nawet swietna ale charlotte byla genialna, zeby nie to ze dostala dosyc niedawno za antychrysta zlota palme w tym roku by ja na bank zgarnela, owszem chcieli nagrodzic kogos nowego ok rozumiem ale mysle ze wiekszosc ludzi ktorzy ogladali ostatni film triera sie ze mna by zgodzili, takie emocje jakie maluje ta Pani na swojej twarzy sa czyms niesamowitym, duza jej zasluga wlasnie ze finalowa scena jest az tak emocjonalna, BRAVA!!!!