...jak Chris Hemsworth do roli Quasimodo z "Dzwonnika z Notre-Dame"... Książkowa Carrie była
przecież niezgrabna, miała pryszcz na pryszczu i włosy bez koloru. A Chloe ? - to przecież
dziewczyna pierwszej klasy jeżeli chodzi o urodę. Oj, pospierałbym się z producentami...
To jest Hollywood - tutaj liczy się wygląd, a taka buźka przyciągnie 100 razy więcej ludzi do kin, niż jakiś paszczur ;)
Zgadzam się, a tak w ogóle to ten film to tylko interpretacja książki. Może Chloe jako ładniejsza Carrie będzie ciekawszą postacią i lepiej będzie się ją oglądać. :)