Jest... za ładna? ;)
Niektórym nawet charakteryzacja nie pomoże. Z reguły w filmach grają ładne dziewczyny przebrane za niezadbane kujonki, ale tutaj ta konwencja nie ma szans się sprawdzić, choćby z uwagi na fakt, że jest to adaptacja książkowa. Przy Sissy Spaceck wygląda jak porno-parodia.
Naturalna uroda, niestworzona do grania "brzydkich" dziwaków.
P.S. idealny wzrost, aktorstwo choć niesolidne, to nienaganne do tego ładna buźka. Za 24 dni będzie ją można legalnie zatuuuulać ;). A jak dojrzeje, będzie z niej niezła femme fatale.
Gdy dowiedziałem się o kręceniu nowej wersji Carrie z panną Moretz w roli głównej miałem nadzieję, że przynajmniej ją ucharakteryzują, żeby bardziej przypominała swój książkowy oryginał oraz Sissy Spacek. Do tego należy dodać mniej zaniedbany widok i mniej konserwatywne ciuchy, a poza tym to jej jedna z najsłabszych kreacji w dorobku...
Masz stuprocentową rację. Dziewczę jak z rozkładówki Plajboja w roli maltretowanej dziewczyny. To ma być żart. Najwyżej uwierzyłbym, że inne dziewczyny dręczą ją z powodu zazdrości o wygląd, a chłopcy bo odrzuca ich zaloty. No właśnie - bo realu żaden facet już nie dostanie Chloë. Ona jest homoseksualistką.