Najpierw rola Hit Girl w "Kick-Assie", teraz rola Eli (o, sorry, Abby -_-) w "LET ME IN", dziewczyna będzie musiała się zapisać na jakąś terapię :P. To jest niepokojące, że w tak młodym wieku wciela się w postaci morderczyń, bo gra naprawdę świetnie.
A tak poza tym, za kilka lat będzie z niej niezła laska ;-)
Fragment wywiadu z Chloe podczas premiery Let Me In w Londynie na festiwalu filmowym od 30 sekundy :D
http://www.youtube.com/watch?v=lfryUIXNKPM
fajna jest już jest ładna a za kilka lat jak nic głupiego ze sobą nie zrobi to będzie naprawde super laska od której nie będzie można oderwać wzroku.
Nie pamiętam w którym, ale w jednym z wywiadów powiedziała, że Hit Girl, a Chloe to dwa, różne, wręcz biegunowe charaktery i osobowości. Jednocześnie dodała, za co wielce ją podziwiam, że z łatwością wchodzi w role. Tak, role przez "e", a nie "ę" na końcu, bo mam na myśli nie tylko rolę w Kick Ass. Było to coś w stylu - "w czasie kręcenia zdjęć wchodzę w kostium [metaforyczny] bohaterki, którą gram i całkowicie się z nią utożsamiam; po zakończeniu zdjęć, całkowicie z tego kostiumu wychodzę i wracam do siebie".
Z drugiej strony jednak, można tak zaangażować się w rolę, że można się przekręcić [patrz: Heath Ledger jako Joker w Dark Knight]. Tyle, że tam doszła chemia (w sensie tabsy). Mam nadzieję, że Moretz nigdy nie wejdzie w żaden syf. Szkoda by jej było.