Prekursor grungu'u i bez wątpienia najlepszy jego reprezentant. Swoja muzyka bije nawet slynnego Cobain'a. Wszystko za co sie zabral, wyszlo fenomenalnie - najpierw kilka powalajacych plytek z Soundgarden, nastepnie polaczenie sie z muzykami Pearl jamu i stworzenie legendarnego Temple of the dog [co prawda tylko jedna plyta, ale za to jaka!] i ostatnimi czasy swietna rockowa kapela - Audioslave. Zdecydowanie jeden z moich ulubionych muzykow.