Witam! Jak sądzicie, za co teraz zabierze się Nolan? Czy będzie to kolejna część Bonda jak
sugerują różne pogłoski?
Mam nadzieję, że nie. Udowodnił, że autorskie scenariusze wychodzą mu bez porównania lepiej niż licencje.
Nie wiem za co sie zabierze, ale wolalbym zeby tym razem to nie byl zaden blockbuster, tylko cos bardziej "kameralnego". Zabawy z sci-fi i Batmanem byly fajne, ale chcialbym zeby wrocil do filmow stylowo podobnych do Memento czy Prestizu.
Jakiś thriller-kryminał albo... Gwiezdne Wojny? Po tym co Nolan pokazał w INTERSTELLAR jestem pewien że udałoby mu się!
Nie będzie to kolejna część Bonda, bo tę ma wyreżyserować Sam Mendes.
Gwiezdne Wojny? Bez przesady. "Interstellar" był przeciętny, ale nie aż tak słaby, by rozważać Nolana do reżyserii tak poronionego pomysłu jak nowe SW. Tym to niech się zajmie Dżej Dżej Abrams lub inni partacze.
Paradoksalnie, lepiej dla Nolana, żeby wyreżyserował jakiś film "na szybko", gdzie nie będzie potrzeby silenia się na epickość, bo to już mu nie leży. To może go uzdrowić lepiej niż kolejne pompowanie balonika.
Bonda wyreżyseruje najprędzej po odejściu Craiga. Na własnych zasadach i ze 'swoim' aktorem.
Teraz lepiej żeby zabrał się za coś względnie małego i taniego. Koniecznie na podstawie scenariusza jakiegoś dobrego scenarzysty, bo te jego teksty (jak się bliżej przyjrzeć) to straszna mielizna...
Pod żadnym pozorom Bond! Chciał bym, aby nadal pozostał w klimatach sf. Coś pokroju Incepcji, albo Interstellar.
Dokładnie ! :) Może i te filmy mają swoje wady
SPOILERY ZARÓWNO INCEPCJI JAK I INTERSTELLAR !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-jak to że w śnie raczej czas leci nam szybciej, a nie wolniej, ale w zasadzie nikt tego materialnie nie zbadał więc w Incepcji na potrzeby filmu była odwrotna dywagacja, która jest ciekawą teorią i wciąż niezbadaną, więc czemu by się tego czepiać, albo to, że w Interstellar astronauci nie mają żadnych skutków ubocznych przechodzenia tunelami czasoprzestrzennymi, czy wizycie w czarnej dziurze. Na logike jest to nadludzki wysiłek i powinien mieć swoje konsekwencje, ale to też niezbadane, więc ta teoria zakłada, że takie tunele są takim epickim zjawiskiem, że nikomu nic nie jest. W sumie czemu nie ;)?
KONIEC SPOILERÓW!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Są to jakieś wady możę, ale te filmy chyba jako jedyne biją od siebie epickością po oczach. Takich epickich filmów nie robi teraz nikt. Historia, muzyka, dramat bohaterów. Uwielbiam ten klimat i chciałbym, by tego się trzymał. Do czego można się przyczepić - w Interstellar trochę za bardzo opierał się na schematach, które miały miejsce w Incepcji, tak jakby obawiał się spieprzenia tego, więc zastosował coś sprawdzonego ;) Po prostu widać gołym okiem, że w swojej konwencji Interstellar jest podobny do Incepcji po prostu. Fajnie jakby poprowadził za te 4(?) lata jakiś bardziej nowatorski temat (nie opierał się na tych samych schematach), ale w równie epicki sposób. W każdym razie też mnie ciekawi co będzie jego następnym projektem :)
PS. Nie ma ktoś jakiegoś wywiadu (może sprzed lat) jakie pomysły chciałby zrealizować ;p?
Interstellar poprzez swój montaż wydaje się być filmem zupełnie innym niż jego poprzednie. Interstellar montażowo jest jakby jednym wielkim 3 godzinnym skrótem, sceny nagle urywają się, wstawki kosmosu, kolejne sceny już zupełnie inne. Incepcja to zupełnie inna reżyseria.
A tak to prawda, o tym zapomniałem napisać, czasami można było się pogubić jak tak skakali - to było tak na początku tej eskapady. No ale jednak akcja działa się w kosmosie, to są pewne ograniczenia i zakmnięcie, nie mogli sobie pozwolić na tyle ile w Incpecji.
SPOILERY INCEPCJI I INTERSTELLAR
Ale bardziej chodziło mi o motywy - główny bohater, któremu umiera żona, który robi to co robi w imię swoich dzieci, miłości do nich. Był nawet motyw z twarzami ( w incpecji nie mógł zobaczyć ich twarzy, w interstellar było mówione, ze przed śmiercią zobaczy twarze swoich dzieci. W pierwszym Cobb dostaje się na którymś tam (ale bardzo głęboki i niebezpieczny) poziom snu, w drugim Cooper dostaje się do (niebezpiecznej) czarnej dziury. Oboje koniec końców wpadli do takiego epickiego niewyobrażalnego świata, który miał nam kapcie zrzucić ;). Podobnieśtwa po prostu widać.
SPOILERY END
Myślę, że jakbym nie widział Incepcji to Interstellar zrobiłoby na mnie jeszcze większe wrażenie, tutaj wiedziałem czego się spodziewać i rozwiązanie mnie tak nie zaskoczyło, trochę się go domyśliłem. Dlatego twierdzę, że są podobne.
Ja jestem za tym żeby zrobił film o OOBE i NDE. Tematyka naprawdę ciekawa. Ocierałoby się to trochę o incepcję. Dla niewtajemniczonych OOBE - Doświadczenia poza ciałem a NDE - Doświadczenia na granicy życia i śmierci (śmierć kliniczna)
Też mnie te tematy fascynują, to byłby dobry pomysł, tylko właśnie ociera się za bardzo o Incepcje i Nolan pewno w to drugi raz by nie wszedł. Ale taki doświadczenia poza ciałem dają ogrom możliwości, ale też łatwe do przekombinowania ;) Nie wiem, czy kiedykolwiek był film, który podjął ten mat?
Niech nakręci "Diunę" :) A tak na poważnie, to mógłby zrobić jakiś mocny thriller, w stylu "Prestiżu". Ewentualnie jakieś sci-fi - kolejna ciekawa wizja przyszłości czy coś w tym stylu, bo takie filmy wychodzą mu bardzo dobrze.
Z tą Diuną to fajnie pomarzyć :D Łeb by mi eksplodował jakbym zobaczył tego typu newsa. Swoją drogą też liczę teraz na jakiś mocny thriller od Nolana, bo z tym Bondem to jakoś mi nie pasuje do Nolana. A co byście powiedzieli na horror/thriller psychologiczny?
Może powinien zrobić jakiś film w kompletnie innej tematyce: wojenny (w stylu Furii Ayer'a), gangsterski, kryminał (na podstawie skandynawskich pisarzy) bądź fantasy (ale na prawde coś w tym stylu; gdzie byłyby elfy, orki, smoki, bo po trzecim Hobbicie szykuje się posucha, jedyne Warcraft i Siódmy Syn).
Po prostu ciekawie byłoby go zobaczyć w kompletnie innej odsłonie. Nolan nawet w słabej formie robi dobre filmy.
Ciekawe kiedy ogłosi swoje plany. Wydaje filmy średnio co dwa lata więc szybko powinny pojawić się jakieś informacje.
Na jakiejś amerykańskiej stronie przeczytałem, że chciałby teraz spróbować nakręcić coś innego np. komedię / komedię romantyczną. To był krótki wywiad z nim i jego odpowiedzi też na pewno nie były zbyt zobowiązujące. Jednak byłoby szkoda, gdyby Nolan zszedł poziom niżej i zaczął robić komedie. :)
Co Ty za bzdury wypisujesz, jakie komedie romatyczne. hahahahahahh Interpretuje ten komentarz jako nagonke na Nola
na, bo żaden normalany człowiek by czegos nie wymyślił.
Nagonkę na Nolana ? Jak dla mnie to ty wypisujesz kompletne bzdury. Szukasz dziury w całym.
Napisałem, że przeczytałem to na jakiejś stronie i był to krótki wywiad z nim. Nie wiem czy mówił to mniej czy bardziej serio, w każdym razie ja tego nie traktuje zbyt poważnie i radzę ci zrobić tak samo. Po za tym za nim coś napiszesz, to pomyśl 2 razy albo i 10 jak będzie trzeba, bo ja tej informacji nie wymyśliłem.
Wielki fanboy i obrońca Nolana się znalazł. Wyluzuj człowieku.
Nie rozumiem sensu wypisywania takich bzdetów w ogóle. Jak nie umiesz czytać to wracaj do szkoły. Bo napisałem "żaden normalny człowiek by tego nie wymyślił" - co nie odnosiło się do Ciebie, ale to nie istotne, bo to ty masz braki w mysleniu.
Czepiasz, się że ktoś broni reżysera przed idiotyzmem, która wchłonie reszta pomyleńców, jak coś takiego zobacza? W takim razie nie rozumiem dlaczego sie wypowiadasz tutaj? Więc jak to z Tobą jest?
"Wypisujesz kompletne bzdury" - W tym wypadku to stwierdzenie bezie prawdziwie, jak sam sobie to powiesz przy lustrze. :)
Po drugie wytłumacz mi jak można wierzyć, że Nolan zszedłby tak nisko by krecic komedie romantyczne. To kolejny punkt który utwierdza mnie w przekonaniu, że nie wiesz co piszesz. I skąd u Ciebie ten wylew ignorancji.?.
Nie no, zatkało mnie. Piszesz, że nie odnosiło się to do mnie, okej. Tylko, że odniosłeś się do mojego komentarza, a całość zabrzmiała tak, jakbym to ja wymyślił, więc stwierdziłem, że jednak odniosło się to do mnie. A jak nie wierzysz, to poszukaj sobie tego tekstu. Ja jego autorem nie jestem, więc bzdur nie wypisuje. Następnym razem lepiej sklejaj słowa w zdania, zanim zaczniesz komuś wytykać braki w myśleniu, bo w tym co piszesz nie ma żadnej logiki i kupy się nie trzyma. A jak już coś napiszesz, to przeczytaj to kilka razy, bo widzę, że szybciej piszesz niż myślisz, a na pewno nie myślisz o czym piszesz.
Kolejna sprawa. Czemu ty się czepiasz mnie. Poszukaj sobie tej informacji, poczytaj ( jeśli znasz angielski ), a tutaj już się przestań kłócić człowieku.
Ja się tylko odniosłem to tego wywiadu, więc dlaczego twierdzisz, że ja wierzę, że Nolan miałby się do takiego czegoś posunąć ? Z czego to wywnioskowałeś ? Ta myśl chyba powstała w twojej wyobraźni... A żebyś czuł się spokojniejszy, to powiem, że dla mnie też jest to głupota. Lubię Nolana i jego filmy i nie sądzę, żeby zaczął kręcić komedie. W każdym razie... nie chciałbym.
Znalazłem taką informację i choćby była nie wiem jak głupia, to chciałem się ją podzielić, ale jak widać niektórych osób humor się po prostu nie trzyma.
Naucz się też czytać ze zrozumieniem, zanim zaczniesz wytykać komuś błędy, które sam popełniasz, bo bez tego, ta dyskusja nie ma sensu. Chociaż już od samego początku go nie miała.
A następnym razem, nie komentuj swojego komentarza, bo dziwnie to wygląda. ;)
Skoro nie rozumiesz tego co pisze, to najwidoczniej naucz się czytać. Czepiam się, i to już wyjaśniłem wczesniej.
Po drugie nie obchodza mnie twoje bezsensowne tłumaczenia i absurdalnie usprawiedliwiania się . Następnym razem myśl nad co piszesz. Mam poczucie humoru, ale takiego typu próby jak to "Jednak byłoby szkoda, gdyby Nolan zszedł poziom niżej i zaczął robić komedie." - to wręcz obraza na genialnego reżysera. Stąd powinieneś zrozumieć sytuacje w jakiej sie znajdujesz. . Im dalej brniesz w to tym bardziej, tak dyskusja z Tobą wygląda jak grabienie wody.
Teraz to mnie rozbawiłeś, prawie do łez. Przyznaję, źle oceniłem twoje poczucie humoru. :D
Ja już nawet nie chcę z tobą dyskutować, bo tłumaczyłem już 2 razy, tak żeby nawet kompletny idiota zrozumiał, ale cóż.. ty dalej swoje, dalej wytykasz mi swoje błędy. Nie mam zamiaru się też tłumaczyć, bo nie mam z czego. Widać jesteś fanem Nolana, ja też, dlatego dla mnie materiał / wywiad, do którego się odniosłem jest nieco zabawny, bo jednak nie widzę tego reżysera w komediach. Jeśli ty uważasz inaczej, to już twoja sprawa. Obraza reżysera ? Serio ? o.O
Zejdź już na ziemię... Twoje zarzuty są kompletnie bezpodstawne.
Udajesz tu jakiegoś guru filmowego, krytyka, ale słabo to wychodzi. Po co to wszystko ?
Zacząłeś bronić Nolana, jakbym nie wiadomo jak mu nawrzucał, ale nie jesteśmy w sądzie, więc skończ.
Czas zakończyć tę zabawę. Lubię sobie czasami popisać, podyskutować, ale tylko jeśli dyskusja jest na odpowiednim poziomie.
Tutaj jednak czuję, że im dłużej to potrwa, tym bardziej ta dyskusja zbliży się do poziomu głupoty twoich wypowiedzi, a ja nie mam zamiaru brać w tym udziału. Więc wybacz, ale zastosuję taktyczny, inteligentny odwrót.
Przyznaj się do swojej ignorancji, tyle mi starczy. Wmawiaj sobie dalej, że to moje błędy.. Widać nie dorosłeś jeszcze do dyskusji na poziomie. I co prawda rozmowa z Tobą jest niczym innym jak zamiatanie piasku na pustyni, w obu sytuacjach to nie ma najwyraźniej wiekszego sensu. Pozdrawiam Inteligencie.
Rzeczywiście, spłonę w piekle za te słowa. :)
Niektórym osobom, po prostu nie da się nic wytłumaczyć, bo myślą, że są najmądrzejsi i wiedzą najlepiej.
Głupota ludzka bywa nieuleczalna...
Nie przejmuję się nim w ogóle bo jako istota myśląca nie ma żadnej akredytacji. Z jego strony to typowe bezmózgie pieprzenie bez logiki, a jak coś jest bez logiki to się samo ośmiesza na forum, szkoda naszego czasu.
Niech wreszcie zrozumie, że jest słabym scenarzystą. Powinien zostać przy reżyserii, która mu akurat dobrze idzie.
Cóż to za pomówienia. Przecież on pisze każdy swój film. Więc skoro nie podoba Ci się jego żaden film - sugerując ze oceniasz je jako słabe. To po co tu się wg wypowiadasz? Tworzyć kolejną nagonke?
A jeżeli nie zauważyłeś, ze pisze on swoje wszystkie filmy, a jakiś z nich Ci sie podoba, to stawiam pytanie. Albo jestes niedorozwiniety , albo za mało sprytny. ? Nie wiem co gorszę w tym wypadku.
A skoro jak twierdzisz dobrze mu idzie w reżyserii , to co zas masz do filmów. Kompletny brak logiki, albo zwykła nie wiedza.
Może porozmawiasz ze mną zamiast ze sobą to ci powiem co mi się podobało, a co nie. Brakiem logiki jest traktowanie scenariusza i reżyserii jako tego samego podczas gdy są to dwie różne rzeczy.
Człowiek pisze dwie linijki na forum i przychodzi jeden taki, który oskarża o pomówienia. Dlatego też ciężko mi to miejsce traktować poważnie.
Umiejętność napisania scenariusza a umiejętność nakręcenia filmu to dwie różne umiejętności, bezmyślna małpko.
Problem z tym, że jeżeli scenariusz jest kiepski to filmu nie wyreżyserujesz na mega poziomie. A jak scenariusz jest na poziomie, to i film wyjdzie na poziomie.
Nawiązujac do twojej ignorancji , Nolan ma bardzo dobre scenarisze , więc i bardzo dobre filmy. Nastepnym razem zacznij myślec za nim coś napiszesz.
Jednak mimo marnego i często bezjajecznego scenariusza kręci te filmy w taki sposób, że nie można oderwać oczu. Gdyby remejkował kilkunastogodzinny ,,Empire State Building" Andiego Warhoła to dalej byłby niewypał, ale przynajmniej nie byłby nudny :)
Jednak mimo marnego i często bezjajecznego scenariusza kręci te filmy w taki sposób, że nie można oderwać oczu. Gdyby remejkował kilkunastogodzinny ,,Empire State Building" Andiego Warhoła to dalej byłby niewypał, ale przynajmniej nie byłby nudny :)
Jednak mimo marnego i często bezpłciowego scenariusza kręci te filmy w taki sposób, że nie można oderwać oczu. Gdyby remejkował kilkunastogodzinny ,,Empire State Building" Andiego Warhola to dalej byłby niewypał, ale przynajmniej nie byłby nudny :)
Jakby chciał pozostać przy SF, to mógłby się wziąć za remake "Johnny'ego Mnemonica". A przynajmniej za scenariusz. transport danych w mózgu, dobrowolne kasowanie wspomnień, a przede wszystkim stopniowa degradacja wspomnianego mózgu i rosnący brak kontroli nad własnym ciałem i umysłem. Tematyka jakby dla niego.