..jak podaje strona http://ucillian.com/ w rodzinie Cillian'a pojawił się nowy gość - nic nie wiadomo o imieniu czy chociażby płci dziecka..
.ja byłam w szoku jak się dowiedziałam, bo nikt niczego nie mówił i nawet nie zauważył... .sprytni co nie?? ;)...
.tak czy siak, pozostaje mi tylko życzyć wszystkiego najlepszego całej rodzinie Murphy'ch :D
Czy drogie miłośniczki ,nie zagalopowały się za bardzo w temacie prywatności swojego idola?!Piszecie,że szanujecie osobiste życie pana Murphy,skąd więc ten pęd ku wszelkim nowinkom,wyczytanym zresztą na innych forach-więc niekoniecznie prawdziwym/ jedni powtarzają po drugich zasłyszane "neewsy",a ma się to do prawdy w proporcji 1 do 3,łagodnie pisząc,tzn,że tylko co trzecia informacja jest prawdziwa!/Piszecie tak,jakbyście osobiście znały Cilliana,ba! ,nawet się z nim przyjaźniły,wiedząc z pierwszej ręki,tj. od niego, kiedy,co i jak robi,myśli,czuje,a nawet gdzie ma piegi...Nic dziwnego,że izoluje się jak może od takich właśnie,jak Wy-napalonych wielbicielek i ukrywa fakt poczęcia kolejnego potomka.Pani Diana jest nawet zszokowana/!/,że oto idol nie poinformował jej osobiście,iż spłodził dziecko,nie zadzwonił,nie ujawnił płci,wagi noworodka i innych pikantnych szczegółów...,że "sprytnie się ukrył". Jak on mógł?!
Całe szczęście,że może się jeszcze jakoś ukryć!!!
A zszokowanej Dianie/szok nastąpił zapewne z powodu,że pan Murphy ośmielił się zaplanować dziecko z żoną, nie zaś z wielbicielką / radzę wziąć zimny prysznic i zająć się własnym życiem,zamiast godzinami ślęczeć
przed ekranem peceta. Świat w realu bywa barwniejszy niźli ten w sieci,a "zwykli mężczyźni" często bardziej wartościowi,niz idole,o których tak naprawdę nic,moje miłe panie nie wiecie!