Właśnie skończyłem oglądać Śniadanie na Plutonie i się zastanawiałem jak ten aktor zagrałby inną rolę. Jest bardzo przekonywujący w tej kreacji. Wszedłem,sprawdziłem i oniemianiełem... Ja widziałem większość filmów z tym człowiekiem!!!! Teraz nie wiem czy to klasa , czy wręcz odwrotnie , że wcześniej na niego nie zwróciłem uwagi. Jako Kociak jest super , ale w Batmanie też mu niczego nie można odmówić? Będę teraz bardzo śledził jego karierę. Oczywiście zapraszam fanów do siebie na kawę.
tak.. moim zdaniem to plus... przez długi czas będzie trudno go zaszufladkować... niby grał wiele głównych ról, ale nie koarzysz go konkretnie w następnym filmie, tak jak to jest z niektórymi aktorami..
Podzielam Wasze zdanie, dla mnie to także pierwsza rola C.Murphy'ego, w której go zauyważyłam...
Jestem jednak przekonana, że pomimo zagrania tak wyrazistej charakterystycznej i charyzmatycznej w moim przekonaniu postaci, nie będę dokonań tego aktora próbowała obserwować przez pryzmat terj kreacji.
Ja też jestem w szoku i pod wrażeniem talentu Cilliana i mnogości ról,w których wystąpił,świetnie dając sobie radę z różnorodnością granych postaci.
A za Sniadanie na Plutonie i Disco Pigs -Oskar byłby w pełni zasłużony!
hmmm z drugiej strony mój facet widział tylko trailery "Red Eye" i zapamiętał jego twarz ;) tzn dopiero w Batmanie go zobaczyliśmy, ale cały czas miał wrażenie, że skądś go kojarzy, a potem się okazało skąd ;)
a nie, jeszcze w Dziewczynie z perłą, ale to nie była główna rola, no i w Cold Mountain ale tam to nie mam zielonego pojęcia kogo grał - stawiam na jednego synów Sally albo odwrotnie - jednego z tych złych młodzieńców którzy terroryzowali wieś...
No i w tym temacie- mylisz się,kochanieńka.
Cillian nie jest tu ani synem Sally,ani młodzieńcem,terroryzującym wieś.
Gra co prawda jednego z żołnierzy o imieniu Bardolph,którzy nawiedzają dom Sary (N.Portman),ale nie jest tym złym,gdyż kierują nim wyższe uczucia-odmienne od dzikich,prostackich emocji jego kompanów w mundurach.. A co się takiego wydarzyło-to juz sama zobacz.Nie będę zdradzać,skoro nie dostrzegłaś...
Postać ta pojawia się jednak dopiero po 1 godz.44 minutach trwania filmu,a więc trzeba się nieco uzbroić w cierpliwość...Dla Cilliana jednak-warto!
Polecam Ci tez inne jego obrazy ,skoro znasz jedynie kilka...Nie zawiedziesz się,bo w każdym jest czarujący, świetny aktorsko i jakże odmienny!
no właśnie nie pamiętałam zupełnie gościa z tego filmu, a jedyni młodzi mężczyźni którzy mi przyszli na myśli, to właśnie wymieniłam :P
kurde nie mam ochoty oglądać drugi raz tego filmu :/ bardzo mnie poirytował, a te sceny w domu Sary to rzeźnia. hm nie pamiętam o co tam latało, chcieli ją zgwałcić, czy on obronił ją przed gwałtem? nawet nie pamiętam jak się kończył ten wątek. miała maleńkie dziecko, ono umarło z zimna czy jakoś tak - czy on chciał im pomóc? :/
Trochę szkoda,że nie chcesz zgłębić tematu,oglądając raz jeszcze film (potencjalnie mogłabyś włączyć tylko fragment z Cillianem-doprawdy warto-dla niego samego ,jego gry i wyglądu-jako żołnierza Unii)-ale Twoja wola ( i strata zarazem).
Donoszę więc w telegraficznym skrócie,że Sarę zamierzali zgwałcić kumple Bardolpha-Cilliana,wcześniej poszukując u niej jedzenia (a przy okazji mocnych wrażeń),wynosząc przed dom i zostawiając na ziemi,obnażone niemowlę(dziecko Sary).To Bardolph je opatula na nowo i czule przemawia,by się uspokoiło.
Przed gwałtem ratuje Sarę Inmam(J.Law),ukryty w jej chacie.Bardolph nawet nie stawia nogi w tej chałupie,zajęty dzieckiem.Niestety nic dobrego go nie spotyka.Zmuszony przez Inmana do odsunięcia się od dziecka i rozebrania się,ucieka-zgodnie z wolą i sugestią tego ostatniego,jednak dosięga go śmiertelna kula Sary,wypalona z ukrytej broni...
Wniosek? Ne opłaca się być za dobrym...
Co zaś do rzeźni,to widziałam o wiele drastyczniejsze kawałki,w innych produkcjach.I co Cię właściwie tak podirytowało-cały film,czy tylko wydarzenia w domu Sary?
Zapewne,jak większość respondentów nie byłaś w stanie wytrzymać "ciśnienia czasu",tj,super długiego trwania filmu,ot i wszystko. Ja jednak wytrwałam do końca,a powyższy obraz utkwił mi mocno w pamięci.