W moim przypadku to bardzo dobre pytanie bo pierwszy film zaważył na tym, że Cillian z miejsca stał się moim faworytem :) Jakieś 8 lat temu całkiem przypadkiem i z braku laku wypożyczyłam On the Edge, nic nie wiedziałam ani o filmie, ani o aktorze i nie byłam przygotowana na takie doznania ;p Odtąd jest jednym z moich absolutnych ulubieńców i z każdym filmem jestem coraz bardziej zafascynowana jego talentem, osobowością, nieprawdopodobną umiejętnością wchodzenia w każdą rolę no i urodą rzecz jasna ;) Uważam go za wyjątkowe zjawisko w filmie i bardzo żałuję, że ciągle jest jakoś mało doceniany.
Ja niestety nie oglądałam jeszcze"On the edge", ponieważ nie mogę znaleźć napisów do tego filmu ;(
Pierwszy raz zobaczyłam Cillian'a we "Wzgórzu nadziei" ale szczerze mówiąc nie zwróciłam na niego zbyt dużej uwagi ze wzgledu na to jak małą rolę tam grał.
Zauważyłam go dopiero w "Dziewczynie z perłą".
Od tego czasu jest jednym z moich ulubionych aktorów :)
Zdaje się, że tu są napisy do tego filmu. http://www.opensubtitles.org/pl/subtitles/3346470/on-the-edge-pl Polecam gorąco.
W moim przypadku pierwszym filmem był "Sushine: w stronę słońca", później " Wzgórze nadziei", "Wiatr buszujący w jęczmieniu"... A potem to już lawinowo posypały się krzyżyki przy kolejnych pozycjach z jego filmografii...
U mnie było betonowo i z grubej rury - "28 days later". Jest tam kompletnie zwierzęcy i fascynujący, co dokładnie odzwierciedla scenariusz filmu. Idealne połączenie.
Ja pierwszy raz zobaczyłam go na plakacie "Wiatru buszującego w jęczmieniu" i od razu pomyślałam "co za oczy!". Potem rozpoznałam go w "Dziewczynie z perłą" miał fajną fryzurę :) I od tej pory to jeden z moich ulubionych aktorów.
hmm, 28 dni później. a potem poznałam go w incepcji. patrze, patrze i myśle że gdzieś go już widziałam, haha.
'Intermission' - od momentu, gdy pierwszy raz go obejrzałam film stał się dla mnie kultowy, a Cillian wskoczył do grona moich ulubionych aktorów
pierwszy film jak widziałam z Cillian'em to "dziewczyna z perłą", ale w odóle nie zwróciłam na niego uwagi, miał taką małą rólkę i jeszcze taką śmieszną fryzurę :) potem go widziałam w "Red eye" ale grał tam rolę psychopaty, więc mnie nie zachwycił. Ale ostatnio oglądałam "The edge of love" i..... się zakochałam! Cillian w mundurze i te jego oczy przepełnione miłością do Very... aż mnie dreszcz przechodzi. teraz zamierzam obejrzeć "Jak Harry stał się drzewem"
Red Eye. Najpierw te oczy mnie przerażały, takie arktyczne kawałki lodu. Myślałam o nim bezustannie przez kilka dni, aż obejrzałam "Sniadanie na Plutonie". Oczywiście, pokochałam Kicię całym sercem, a włącznie z nią Cilliana.
Ja tak samo! Red Eye później Śniadanie na Plutonie, Mroczny Rycerz i poszło lawinowo ;) Tak mnie wzięło,że muszę obejrzeć wszystkie jego filmy. Tak więc jestem oddaną wielbicielką jego talentu i oczywiście jego oczu...
ZAuważyłam go i spodobał mi się w "Dziewczynie z perłą", ale oczarował mnie w "Śniadaniu", po Incepcji postanowiłam zobaczyć wszystkie filmy z jego udziałem (czego wcześniej nie praktykowałam) i tym sposobem stał się moim ulubionym aktorem
Co Nolan ma z tym zakładniem mu worka na głowe w każdym filmie Xd
a tak serio teraz bardzo dobry aktor , charakterystyczny
haha:D prawda, ale w którymś z wywiadów Nolan powiedział, że kręcąc Batman Begins robił wszystko, by Cillian zdjął okulary, tak był zafascynowany jego oczami
W 'Dziewczynie z perłą' nie zwróciłam na niego uwagi, później było 'Śniadanie na Plutonie', i zrobił na mnie ogromne wrażenie ;] Lubię go bardzo, zarówno jako kobietę i mężczyznę. Przebierał się za kobietę też w 'Peacock', film niezbyt dobry, ale przyjemnie się go ogląda ;]