Już zastanawiałem się, czy nazwanie tego pana to nie nadużycie i czy tego nie zgłosić:p...A tak poważnie to uważam, że wcale nie jest genialny. W "Derailed" był wręcz słaby, zero emocji w głosie, w mimice. Baaaaardzo słaba rola. W "Król Artur" - lepiej. Ale czy tylko ja mam wrażenie, że on nie potrafi intonować swoich kwestii?