Jak widzę Colina to odrazu mocniej bije moje serduszko. On ma ws obie coś takiego co bardzo mnie pociąga, piękny ma uśmiech wręcz powalający i jego wyraz twarzy tak jaby był nieśmiały ale wie czego chce i postawi na swoim. Teraz szukam wszędzie jego filmów i je ogladam, dziwię się że nie dostał jeszcze Oskara, zasługuje na to.
Oscary idą najczęściej do superprodukcji, i to najczęściej amerykańskich, a Colin gra jednak częściej w nie zawsze szeroko znanych produkcjach brytyjskich. Dla mnie i bez Oscara Colin jest jednym z lepszych aktorów, których znam ;).
Dokładnie zgadzam się...Oskary to teraz nic...zazwyczaj i tak osoy na które najbardziej liczymy go nie dostają...echh...tak to już jest w Ameryce, co poradzimy:)
Ale wiecie co? Po Colinie okropnie widać to, iż jest anglikiem:D Taki dostojny, dumny...przynajmniej w filmach :) Co bym nie obejrzała to bedzie mój Darcy :*