Dla mnie to on powinien dostać Oscara.To co zrobił w "Singel Man" to była poezja,kunszt i balsam dla oczu.Rzadko zdarza się tak rewelacyjnie zagrana rola.Jak chce potrafi to zagrać ponad chmury.Oby tak dalej
Zgadzam się. Po obejrzeniu filmu dziwię się, że to nie jemu przyznano Oscara. Cała jego rola jest majstersztykiem, a scena, w której dowiaduje się o śmierci partnera jest genialna.
Poniekąd Bridges'owi dali Oscara za Całokształt (wiem ,że dostaje się go za 1 rolę,ale ja tak to widze) ... a Firth przeszedł samego siebie w tym filmie,nie wiedziałem,że go na to stać.
Da się być słabszym od Clooney'a ? ;) Clooney to pomyłka tych nominacji(ogólnie jest słaby ;) ) ,wydawało mi się ,że odtwórca roli w "Dystrykt 9" dostanie nominacje
No Sharlto Copley zagrał ciekawie, ale myślę, że lepiej zagrali już Michael Stuhlbarg("Serious Man") i Daniel Day-Lewis("Nine").