nie wiem czemu ten muflon gra w pile, tem koleś jest masakrycznie mufloniasty, zgrywa groźnego a nie jest
A mnie ta postać przypadła do gustu. Nawet się lekko zmartwiłem pod koniec szóstej Piły, ale na szczęście, jakoś wybrnął z ciężkiej sytuacji. Dla mnie spoko gość, mam nadzieje, że go nie uśmiercą za szybko.
Z tego co wiem, postać Hoffmana ma powrócić w Pile VII i watpie, żeby to było tylko w retrospekcjach, myśle, że będzie chciał się zemścić na Jill.
Muflon to taki zwierzak. Trochę do barana podobny. W podstawówce pojechaliśmy z nauczycielką na wycieczkę, gdzieś do lasu koło Jawora. Poszła się wysikać za drzewo, a obok niej przebiegło stado muflonów. Haha, może narobiła w gacie.
Też tak sądze...
Przypadł mi do gustu i tylko z ciekawości co do jego losu oglądałem VII część Piły.
sam jestes muflon baranie. Znakomicie odegrał rolę Hoffmana. Mam nadzieję, że zobaczymy go żywego w 8 części :-)
Moim zdaniem na pewno. Twórcy 7ki zostawili otwarte zakończenie i jak twierdzą nie chcą zabrać fanom przyjemności oglądania ale wiadomo o co tu naprawdę chodzi o kasę rzecz jasna
OMG! Ostatnio mi się przypomniała Twoja wypowiedź i przez cały seansik Piły VI śmiałam się z tego muflona, i w końcu zaczęliśmy wszyscy sie śmiać i wieczór był... o mulfonie :D
Nie wiem skąd Ci się to wzięło, ale dowaliłeś jak dzik w sosne :D
Ci powiem, że nie potrafisz używać znaków interpunkcyjnych!
To, że tak napisałam, nie znaczy, że go nie lubię, tępotko.
A mój nick nie daje Ci prawa do obrażania mnie, gdy mam inny gust.
Za to widzę, że Twoja wypowiedź jest fascynująca i wnioskuję z niej, że masz orgazm za każdym razem, gdy widzisz jego zdjęcie... biedny facet.