Ostatnio widziałem z nią jakiś wywiad na TVNie, rano, była z tym mężem. Bardzo taka skromna kobieta, wręcz przypałowa. Chichrała się jakoś dziwnie, jak jakaś wieśniaczka, sprawia wrażenie takiej skromnej, typowej kobiety co to sobie mieszka w mieszkaniu i se mieszka. Jestem bardzo zaskoczony bo myślałem, że to jakaś panna z manierami, aż mnie trochę zdziwiło, że ją tam jakiś gwiazdor posiadł, bo oni to raczej lecą na kozackość i nonszalanckość i na sexdupowość. Kurczę, spoko w sumie. Jestem miło zaskoczony.
Też to zauważyłam. Poczytałam jej komentarze na Twitterze i jestem trochę zaskoczona, Miałam ją za inną osobę. Inne wrażenie sprawia.
Gadała jak na ploteczkach z "psiapsiółkami" o.O, a tu wydawałoby się wywiad w miarę poważny (jak na śniadaniową tv) o.O
Porównując sposób wypowiadania się Dagmary i męża to przepaść totalna, klasa u niego, "wieśniackość" u niej (niestety i szkoda) i to poprawianie włosów takie natrętne. Powinna popracować nad sposobem wypowiadania się i ukrócić te "wieśniackie" ruchy, chichy, tiki.
Oglądam ten wywiad i może to właśnie ten bezpośredni sposób bycia tak polubił (pokochał? :P) Patrick Wilson? Wcale się chłopowi nie dziwie, że woli naturalną i normalną kobietę zamiast zmanierowane hollywoodzkie gwiazdki.
Co druga wypowiedź tu na forum zarzuca jej "wieśniackość" . Nie ma innego wyrazu w języku polskim który by trafniej określił DD? Bo ten wyraz nie jest miły i z pewnością niesprawiedliwy.
Taki to przymiotnik opisujący pewne specyficzne zachowanie, ale dawno już niemający nic wspólnego ze wsią ;) (Sama jestem ze wsi)
Dokładnie. Poza tym Dagmara jest z Kielc, ja zresztą też jestem z Kielc :).
Nie użyłem tego słowa w dosłownie negatywnym jego znaczeniu czy w zarzucie pochodzenia, sam zresztą nie łącze wieśniactwa z pochodzeniem bo znam wielu ludzi z miasta, a któzy są największymi wieśniakami, a ludzi ze wsi, co są świetnmymi normalnymi osobami. Aczkolwiek ma to jakieś negatywny wydźwięk, bo uważam te zachowania za coś niepotrzebnego, ale podkreślam też, że - mimo to - Dagmara jest super osobą i więcej takich. Poza tym, temat ten odnosi się tylko do jednego wywiadu, a nie całości Dagmary.
Mam wrażenie że mimo swobodnej polskiej nuty w jej zachowaniu konwencjonalnie oparła się wrażeniu że jest w Oprah W
W. Show. Stąd te kuksance i protekcjonalne traktowanie męża w świetle kamer... już wiem - ona po prostu poczuła się jak na prowincji i się wyluzowała bo kiedyś tak bardzo odstawaliśmy poziomem kultury medialnej od stanow że do głowy jej nie przyszło być taką jaką chcą ją widzieć. Była sobą na swój uroczy sposób. A co do tego jaką jest aktorką to może oceniajmy jej grę na ekranie.
jaka wieśniackość? Aż obejrzałam wywiad z nimi z ciekawości, taka uśmiechnięta, zadowolona z życia dziewczyna, nie zjedzona przez "sukces, kasę i sławę", a mąż patrzy z uwielbieniem. Tylko podziwiać :)
A ja odniosłam całkiem inne wrażanie wydawała się bardzo zdenerwowana wywiadem może dlatego się tak zachowywała. Bardzo skromna kobieta a jej mąż fajny facet aż się miło na nich patrzyło.