Daniel CraigI

Daniel Wroughton Craig

8,3
65 370 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Daniel Craig

całkowicie zniechęcił mnie to postaci Jamesa Bonda. Jego socjalistyczna uroda i antyczna muskulatura całowicie odbiera urok osobisty i czar słynnemu brytyjskiego agentowi, bezbłędnie wykreowana przez chociażby Rogera Moora. Oglądając części z udziałem pana Moora można było być pewnym, że siłą 007 jest inteligencja i spryt podczas gdy Daniel Craig z wrogami walczy siłą mięśni i mimiką rodem z socrealistycznych rzeźb. Szkoda - zrównało go to z wieloma innymi superbohaterami.
Jak widać twórcy filmów nie silą się już na orginalność.

Nie wypowiadam się na temat poziomu aktorstwa tego pana, gdyż widząc go ogarnia mnie złość, iż został on wybrany na następcę Pierce'a Brosnana. Bardziej szarmanckich w Anglii już nie ma?

użytkownik usunięty
dorotex86

To co zrobił Moore to NIE jest James Bond. Bond nie rzuca "cool tekścikiem" co kilka sekund nie ma wyglądu 60 latka i nie boi się używać mięśni

twój avatar odbiera ci prawo do poważnej dyskusji...

koczus

Raczej twój lub jego brak.

tomucho77

ponieważ?

koczus

... nie dyskutuje się z ludzmi którzy nie mają avatara.

tomucho77

rozjebało mnie to, przez 10 min sie smialem, lubie to

koczus

ci bez avatara to podludzie nie sa godni rozmawiac z boskimi posiadaczami avatarow.

kierat10

Podludzie to może nie, ale nie są godni by zawracać mi cztery litery.

dorotex86

Kazdy sie bulwersuje ta mysla ze Bonda gra inny aktor niz byl poprzedni... Jestem fannka kazdego jednego Bonda nie ma znaczenia jaki aktor tam gra. Jestesmy przyzwyczajeni do typowego "starego" Bonda a spojrzmy z innej perspektywa na Bonda w Daniela wykonaniu. Nie jest az tak dowcipny jak inni ale ma iskre poczucia humoru. Nie boi sie walczyc cialem gdzie inni Bondowie unikali tego. Nowy Bond jest naprawde spoko - cos nowego!!!

nadzia_filmaniak

Bond nie ma byc nowy, Bond to Bond i ma miec jego cechy. Craig nie iskry jest mdly.

kierat10

Bardzo przepraszam ale jak pisałeś ten post to byłeś nayebany czy klawiatura ci przerywa ?

dorotex86

To właśnie ci szarmanccy aktorzy wcielający się w rolę bonda byli kiepściutcy, cukierkowi - kino komediowe w stylu zabili go i uciekł.
Casino i quantum pokazuje widzowi jak powinno wyglądać kino akcji krwawe,brutalne z wielką dawką napięcia...
tak właśnie powinien wyglądać bond który prawie ginie lub jest mocno poturbowany i obficie krwawi.
Oczywiście co się tyczy Moora i Connerego, Brosnana to są to genialni aktorzy którym kazano grać prześmieszne bez napięca komedie pod tytułem James Bond.

użytkownik usunięty
tomucho77

BROSNAN GENIALNYM AKTOREM ???

Po co te znaki zapytania czy oglądałeś z nim jakikolwiek inny film poza bondem.

użytkownik usunięty
tomucho77

Mamma Mia, Autor Widmo, Percy Jackson, Marsjanie Atakują i w żadnym nie pokazał nic dobrego. A genialni aktorzy to De niro, Pacino, Nicholson i inni.

wow :) panteon wybitnych filmów ...

Simon_Harrison

Marsjanie Atakują to jest dopiero zajebisty film ahahahahaha.
Niedługo będzie "Penisy z Saturna Najeżdzają Nowy Jork"...

Szanowny bondziaku zapominasz o filmach takich jak: Robinson Crusoe / Góra Dantego / Afera Thomasa Crowna / Krawiec z Panamy / Kumple na zabój / Krew za krew / Autor Widmo.

tomucho77

Pierce Brosnan jest jednym z moich ulubionych aktorow tej dekady. Wszystkie filmy powyzej ogladalam i naprawde klase ma ten aktor. Ogromny talent i swietny Bond. Dodam jeszcze Pozew o milosc i Po zachodzie slonca swietne.

tomucho77

Bond to przedewszystkim kino szpiegowskie a na drugim miejscu kino akcji etraz o tym zapomniano

kierat10

etraz ? to jak nawaliłeś się czy masz coś z klawą ? A może coś z bańką masz nie tak ?

tomucho77

komentujesz literowki... bez komentarza.

kierat10

Literówki literówkami ale fakt faktem że te literówki pojawjają się u ciebie w każdym poście.

tomucho77

podaj przyklady skoro tak uwazasz.

kierat10

... "Craig nie iskry jest mdly." ?

tomucho77

no to jeden przyklad a reszta gdzie? mowiles cos o kazdym poscie.

kierat10

nr.2 "etraz".

tomucho77

ale nie napisalem dwoch postow, wiec gdzie reszta? mial byc kazdy.

kierat10

Trochę się zagalopowałem z tym "Każdy". Na razie ustepuję tobie ale gdy namierzę kolejne twoje literówki to dam znać.

tomucho77

dzieki, czuje sie lepiej wiedzac ze stoisz na strazy moich literowek.

dorotex86

tomucho77 ma rację. Obejrzeliście kilka filmów z dawnym bardziej cukierkowym Bondem, i myślicie że wiecie jak powinien wyglądać agent specjalny. Każdemu człowiekowi inaczej patrzy z oczu. Zwykle na filmach jest to aktorek-przystojniaczek, "prawdziwy mężczyzna" z pudrem na twarzy. Poprzedni Bondzi wyglądali jak by prędzej pomogli staruszce przejść przez ulicę, niż aby zabili kogoś z zimną krwią. Craig za to ma to zimne wojskowe spojrzenie, jak by miał już duże doświadczenie w walce, nóż i pistolet były częścią jego ciała, a zabicie kogoś nie wzbudzało żadnych emocji.

aronek

Właśnie tak powinien wyglądać agent tak jak ty go przedstawiłeś a nie takie cukiereczki piz*deczki ze starych bondów zabili go i uciekł.

dorotex86

dobrze jest,każdy był fajny:P liczy się fabuła a aktor to tylko dodatek bo rola nie jest arcy trudna

CelineMarie

"Arcy trudna" w czym nie jest arcy trudna ? i gdzie ?

tomucho77

Stary bond nie był cukierkowy. Były to inne czasy, tytułowy bohater inaczej wykreowany to fakt, ale stary bond jak ktos juz wczesniej napisal nie byl napompowany miesniami, nie chodził spięty z wycwiczonym wzrokiem:starzy aktorzy grali bardziej naturalnie. Nie zapominajcie, że były to inne czasy, dziś człowiek woli zobaczyc innego bonda, brutalnego, krwawego. Każdy JM podchodził poniekąd pod gusta widzów. Kiedyś james symbolizował spryt, logikę, humor(tego oczekiwali w tamtych czasach, obejrzyjcie kilka starych filmów). Dzis sa inne czasy-jest inny bond. Na koniec dodam, moim ulubionym JM byl Sean Connery.

fausterr

Zgadza się w starych bondach był "spryt, logika (aktorski nie filmowy) i humor, ale nic poza tym. W starych bondach brakuje logiki (nie tej aktorskiej bo ona jest w każdej części).

dorotex86

Mnie wręcz przeciwnie.

użytkownik usunięty
dorotex86

Craig to obok Connerego najlepszy Bond, pozostali to lamusy

Connery i Craig bezwątpienia najlepiej zagrali Bonda ale pozostali też fajnie zagrali Bonda .Szczególnie Moore i Brosnan . Gdy nie Moore ta seria przestała by istnieć gdzieś w 1975 . Po Wietnamie i Watergate amerykańska publicznosć wolała oglądać bardziej wesołkowatego i widowiskowego Bonda . Moore do tej koncepcji pasował idealnie .Tymczasem kiedy Brosnan debiutował w roli 007 też nie miał łatewego zadania ponieważ skonczyła się zimna wojna a miedzy czasie kino akcji się bardzo zbrutalizowało ,młodsza widownia miała swoje gwiazdy takie jak Schwarzenegger , Stallone , Wydawało się ze leansowanie kogosć takiego w stylu bonda nie ma sensu .Brosnan się udału przekonać widownie ze james bond jest nadal potrzebny . W sumie wszczy 4 panowie fajnie zagrali bonda . Pozdrawiam

dorotex86

I tu się z tobą zgodzę całkowicie. Nie jestem w stanie znieść tej chamskiej gęby i prostackiego zachowania. Jakiś jeden z drugim maderfaker wybierając go w/g nie wiadomo jakich kryteriów i pisząc scenariusze godne Mariana Pudziana i jego walk w MMA zabili legendę - i co przecież stanowiło o wyrazie tego bohatera - cały urok osobisty Bonda.

dorotex86

Nieźle się uśmiałam z twoich określeń dotyczących urody i muskulatury Daniela Craiga, ale muszę przyznać że zawierają ziarnko prawdy (wyrzeźbione ciało to sprawa oczywista, ale co do tej urody to coś w tym jest). Co do braku sprytu i inteligencji granej przez niego postaci można wytłumaczyć to faktem, iż w ostatnich częściach serii o James'ie Bondzie bohater jest młodym agentem, który dopiero co zaczyna swoją karierę w szpiegowskim świecie, więc jeszcze nie nabył tych umiejętności, a szarmancja, kurtuazja itp. cechy, którymi charakteryzował się Agent 007 (wg mnie najlepszy był Sean Connery) przychodzą wg mnie wraz z wiekiem (oczywiśnie nie jest to reguła w przypadku większości mężczyzn...). James Bond wg mnie "ułożył" się póżniej, nabrał życiowego i zawodowego doświadczenia. Wydaje mi się jednak, że twórcy ostatnich 2 opowieści o J.B. wcale nie zrobili tego specjalnie, tylko po prostu przypadkiem. No ale jak śledziłam doniesienia o tym kto ewentualnie miałby zostać nowym agentem Jej Królewskiej Mości to sama nie widziałam żadnych poważnych kandytatów. Daniel Craig wg mnie nie jest, biorąc pod uwagę kilkudziesięcioletnią historię serii - najlepszy, ale jest OK. Więcej zarzuciłabym złego filmom samym w sobie, niż złej obsadzie. Należy też przy tym temacie pamiętać, iż zawsze tak bywa ze starszymi filmami (zwłaszcza gdy pierwszy raz ogląmy je w dzieciństwie), że pierwowzór bohatera zawsze wydaje się być najlepszy, niedościgniony, a sama postać podlega mitologizacji (może to za duże słowo, ale wiecie o co mi chodzi) itd. i jak tu im dorównać? zostaje tylko tworzyć inną, nową jakość (jak zapewne postanowili producenci Casino Royal i Quantum of Solace). Jak tylko marzę o dobrej piosence przewodniej jak np. "Golden Eye", bo te ostatnie są do d... :)

dorotex86

100% racji. Daniel Craig to niestety już nie-Bond. Filmy z jego udziałem mogłyby nosić zupełnie inne tytuły, bohater mógłby się zupełnie inaczej nazywać. Nikt by nawet nie zauważył.

dorotex86

Mnie sie bardzo podobał w "Casino Royale". Pokazał bardziej "ludzką" stronę agenta 007 - Bonda wrażliwego, niedoskonałego, porywczego, naiwnego w miłości. :p

paelex

Doskonale to ujęłaś :)

użytkownik usunięty
dorotex86

@dorotex86 kolejna malkontentka

dorotex86

Roger Moore był najgorszym z wszystkich Bondów. Dlaczego? Bo był ciotowaty. Patrząc na niego miałem wrażenie, że jak dostanie w pysk to się popłacze. Najlepszy w roli Bonda był Connery - szarmancki, czarujący, silny, odważny i nieporuszony. Taki jak Bond powinien być. Na drugim miejscu Brosnan - to samo co Connery tylko nie tak dobrze. Potem Craig, jakoś ujdzie w tłumie, chociaż szału nie ma i na końcu Moore - po prostu tragedia.

dorotex86

on ma rewelacyjna muskulature-jest mega proporcjonalny żeby choc co 50 facet tak wygladał ehhh..;)

joanoa

wygląda jak pień, przez to że jest szeroki w stosunku do wzrostu a twarz też raczej jak chłop spod moskwy

koczus

ee tam pień! wyglada bardzo dobrze -wcięcie w tali nawet ma!-nogi -rewelacja:)całosc ok-nie wiem jak wzrost bo jak 1,70 cus to maluszek:) a twarz...tu masz troszke racje;)